Dlaczego World of Warcraft nie przejdzie na Free2Play?

wowlogop.png

Po ostatnim wyczynie Blizzarda, coraz częściej zaczęto się zastawiać, czy aby World of Warcraft, uznawany dotąd za prawdziwe Perpetum Mobile i istną „maszynkę” do zarabiania pieniędzy - nie zmierza w stronę Freemium. Przecież nigdy, ale to przenigdy w 7-letniej historii WoW’a nie zdarzyło się, żeby coś – na tak wielką skalę – zostało udostępnione za DARMO. I olejmy spore ograniczenia, które czekają na nowych użytkowników, bo tak naprawdę liczy się słowo „Free”, które było dotąd istnym Matriksem w świecie Azeroth. Przecież twórcy wzbogacali się na każdej głupocie: od specjalnych petów, mountów, po nic nie znaczące maskotki. Nawet niektóre opcje były i są dostępne za odpowiednią opłatą. Wątpię jednak, czy nawet tak kolosalny krok w stronę F2P jest w stanie obalić, tak mocną i jednolitą skałę, którą charakteryzuje się World of Warcraft.

Poniżej, dam wam kilka, niezbitych dowodów, które udowodnią, że WoW pozostanie P2P (albo przynajmniej Buy2Play), nawet pomimo tego, że ostatnie kroki Blizzarda świadczyły o czymś zupełnie odwrotnym.

Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu

Chociaż „wróblem” nie nazwałbym rzeszę 12 milionów graczy, którzy są tak oddani World of Warcraft, że miesiąc w miesiąc lecą na najbliższą placówkę poczty lub banku, by opłacić kolejne 30 dni zabawy. Żadnej inny MMORPG na rynku, nie może nawet zbliżyć się do połowy tej społeczności, a co dopiero myśleć o zdetronizowaniu WoW’a. I nie zmieni tego fakt, że wraz z przejściem na darmowy tryb rozgrywki, dzieło Blizzard zyskało by... hmmmmm, na pewno z 3x więcej użytkowników, którzy dotąd nie mogli zagrać z przyczyn finansowych, więc regularnie „pocinali” na jednym z tysięcy prywatnych serwerów. I tutaj pojawia się podstawowy problem takiego „transferu”. Otóż, nawet jeśli WoW miałby te 30 milionów userów, to obroty w Item Shop nie dałyby takich samych rezultatów, co obecny system płatności, w którym co miesiąc na konto firmy przybywa... $180,000,000. Chociaż w sumie, jeśli dałoby się stworzyć taki IM, w którym każda, nowa rzecz wymagałby uiszczania nawet 1 dolara, to zabawa naprawdę by się opłacała, oczywiście ze strony Blizzarda, bo nas (a raczej naszą kieszeń) czekałby ekstremalnie ciężki okres. To jednak obciążone jest pewnym ryzykiem, które nie daje 100% szansy, że taka osoba zdecyduje się na zakup. No i takim sposobem wracamy do punktu wyjścia, bo nawet połowa POTENCJALNYCH kupców nie da takich samych efektów, jak to ma miejsce teraz. Pozostaje też problemy obecnych abonentów, którzy przecież nie byliby chyba „naznaczeni” kolejnymi wydatkami. Przecież z większości takich transformacji, dotychczasowi gracze otrzymywali – automatycznie – największe przywileje. Chyba, że Blizzard ma ich zasługi głęboko w d*pie, ale to chyba sprzeczne z wizerunkiem firmy, która od lat stara się, by ich fani, Support i cała otoczka techniczna stała na najwyższym poziomie, wyznaczając tym samym standardy. I tutaj czas na kolejny punkt...

wowrenoma.jpg

Renoma

Ile razy słyszeliśmy, że jakaś tam gra „kopiuje” lub jest „kopią” World of Warcraft? Wiele, ale wytłumaczenie takiego stanu rzeczy jest banalnie proste – WoW jest idealnym MMORPG, który wyznacza trendy i jest wzorem dla starych, jak i nowych tytułów. Wątpię, czy po przejściu na tryb F2P, gra stała by się takim samym „guru”, jak dotychczas. Wszystko przez to, że Blizzard dokonał rzeczy niewiarygodnej – przekonał graczy do tego, że za dobrego MMO musimy płacić, czasami nawet nie mało. Na całe szczęście, nasze pieniądze są bardzo dobrze zainwestowane, bo w zamian dostajemy wspaniałą, nawet kilkuletnią przygodę ze światem Azeroth. Słowo klucz? JAKOŚĆ, słowo o którym reszta tytułów może tylko pomarzyć, a które mogłoby zostać źle zrozumiane, albo wręcz zmieszane z błotem po wejściu na „free”. Przecież wystarczy jeden, głupi ruch, a cały dobytek, renoma i zaufanie od graczy zostanie – raz na zawsze – zaprzepaszczone. Blizzard nie pozwoli, by World of Warcraft stał w jednym szeregu z Runes of Magic, Silkroad’em i Tibią. Blizzard nie pozwoli, by WoW’a zaczęto porównywać do innych, darmowych, ale też mega crapowatych MMORPG. Blizzard nie pozwoli, by swoim tytułem były wycierane gęby niewdzięcznych graczy, narzekających na skopany Item Shop, spore ograniczenia i zjebaną rozgrywkę. To byłby koniec „królowania” Azeroth, który dotychczas stał nad innymi, śmiejąc się i nie przejmując się problemami takich graczy. I tak, jak śpiewał Perfect – „trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym”, tak WoW prędzej umrze niż rozmieni się na drobne. Przecież lepiej jest, by nosili Cię na T-Shirtach, jako prawdziwą legendę, aniżeli stać się zapomnianych pośród setek innych, przeciętnych tytułów.

Dzieci NEO atakują!!!

Jednym z powodów, dla których World of Warcraft jest aż tak popularny są... sami gracze, bardzo często w „dojrzałym” wieku, którzy nigdy nie zwyzywają Cię od debili i ch*j&*, nie zachowają się „szczeniacko” i nigdy nie poproszą o „10k”:) Grając z WoW’a masz pewność, graniczącą w gwarancją, że trafisz na poważnych i odpowiedzialnych ludzi, z którymi spędzony czas będzie miłym przeżyciem dla Was obojga. Jak to ktoś mądry kiedyś powiedział: „gry komputerowe są dla osób dorosłych i do każdej z nich trzeba dojrzeć”. Święte słowa, które są nieoficjalnym wyznacznikiem obecnego stanu rzeczy w Azeroth. A teraz, przenieśmy się do równoległego świata, w którym produkt Blizzarda jest DARMOWY. Na każdym kroku... patologia, błaganie o pieniądze, party, lizanie d*py o gildię, idiotyczne pytania, zalew Polaczków (i nie tylko), zaspamowany i zdegenerowany czat, wzajemne wyzwiska... mam wymieniać dalej? W takim wypadku, nie zazdrościłbym GM’om, którzy musieliby sprzątać cały ten burdel. Widzę też przed oczami potencjalny protest i podpisy tysięcy obecnych użytkowników, którzy błagają, albo wręcz naciskają na Blizzarda, by gra dalej pozostała darmowa. I trudno się z nimi nie zgodzić, bo zalew nowych użytkowników doszczętnie zniszczyłby dotychczasową sielankę w świecie Warcrafta, gdzie wszyscy żyją i współpracują w harmonii... oczywiście w obrębie swojej frakcji. Nie chcę nawet myśleć, że World of Warcraft byłby miejscem takich scen, jakich byliśmy świadkami podczas ostatniego User Test w R2 Online. Boże, uchowaj nas...

wowneo.jpg

Kooooooooooooooooooooszty

Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile kasy, Blizzard musiałby przeznaczyć na całą transformację P2P-F2P. Są to liczby, które znacznie przekraczają budżet tworzenia Star Wars: The Old Republic, nie wspominając o tym, że za taką operację... spokojnie „wyżywiłby” z 20 gier Free2Play. Blizzard nigdy nie przyznał się, ile kasy kosztował World of Warcraft, ale nieoficjalnie mówiło się o setkach milionów, z czego przynajmniej 1/3... poszła na okablowanie i przygotowanie serwerów do gry. Obecnie – na całym świecie – działa ponad 300 oficjalnych światów WoW, które raz po raz muszą być aktualizowane, zasilane i utrzymywane za koszta, o których nam się nie śniło. A przecież, gdy Warcraft wszedłby na darmową ścieżkę, to do utrzymania milionów chętnych, firma musiałaby otworzyć kolejnych 10-30 serwerów (jak nie więcej), co oczywiście niesie za sobą kolejne miliony dolarów. Nie zapominajmy też o pensji dla grona programistów, których zadaniem byłoby przekształcenie WoW’a na F2P, dodatkowym Supporcie, Game Masterach, grafikach oraz pieniędzy na dodatkową promocję i reklamę. I po się tak męczyć?

Buy2Play?

Balansem między subskrypcjami a darmową zabawę, byłby oczywiście system Buy2Play, ale i on niesie za sobą ryzyko koegzystencji Item Shop, który – tak czy siak – psułby rozgrywkę w tak wspaniałym MMORPG. Takie rozwiązanie wydaje się jednak najbardziej prawdopodobne, a to za sprawą... Titana, nadchodzącego MMORPG od Blizzarda. Sami autorzy powiedzieli już, że obie gry mają ze sobą współgrać, a szczerze wątpię, czy graczy będzie stać na dwa abonamenty miesięcznie (bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że Titan będzie P2P). Pozostaje więc przekształcenie WoW’a w B2P, ale dopiero wówczas, gdy na rynku pojawi się kolega z tej samej stajni. Byłoby to inteligentne posunięcie, które zagwarantowałoby ciągłość w World of Warcraft, zainteresowanie Titanem, przy jednoczesnym zniwelowaniu ryzyka przejściem na F2P. To jednak spekulacje, z resztą jak cały artykuł, który zweryfikuje się dopiero za 1-2 lata, kiedy zobaczymy nowe MMO Blizzarda i ówczesną kondycję WoW’a.

wowcash.jpg

Artykuł bardzo dobry, ale mam parę uwag:

1. WoW królował przez parę lat, ale zaczyna się to powoli zmieniać, czego przykładem jest pokonanie go na Xfire. Jestem pewien, że gdy wyjdzie GW2 wiele ludzi przerzuci się z WoW'a na niego z prostego powodu: dostaną grę tańszą i lepszą.

2. Wiele gier wzoruje się na WoWie, to fakt, ale nie zapominajmy, że i on jest kopią innych gier (Everquest 2, Ultima Online). Tak naprawdę każde MMO zawiera w sobie część innych gier, ale to uniwersum i fantazja twórców pozwala stworzyć wyśmienitą grę.

3. Co do dojrzałych graczy to też nie jestem przekonany, bo pomimo abonamentu nadal jest wiele dzieci, którym mama opłaca grę. To samo jest zresztą w Tibii.

To tyle. UWAGA: To tylko moje spostrzeżenia, nie miałem zamiaru nikogo urazić i nie chcę zaraz zostać tutaj zjechany.

Pozdrawiam.

No właśnie w tych kwestiach się różnimy. Chociaż nie powiedziałbym, że "dzieci" graja w WoW. Oczywiście, zdarzają się przypadki, ale nie tak nagminne, jak w darmowych MMORPG.

zalew Polaczków

To mnie denerwuje. Na zachodzie są jeszcze ludzie bardziej debilni i więksi idioci. Nie obcujemy z nimi za bardzo i wydaje się nam ,że zachód zawsze był i będzie fajny pod każdym względem.

Jeżeli GW2 będzie taką dobrą grą jaką dotychczas pokazują to może zagrozić Blizzardowi. Większość starych wyjadaczy na pewno potrzebuje jakieś odskoczni. W GW2 ceny nie będą kolosalnie duże więc myślę ,że jest zagrożeniem dla WOWa. Tylko jak wygląda samo wykonanie gry? Tego narazie nikt nie wie.

Artykuł bardzo dobry.

Co do całej taj afery ze niby wow stanie się darmowy,ludzie zaczeli w to wierzyć gdy bliz powiedział, ze tbc będzie za darmo,przy czym oni to zrobili tylko dlatego żeby zwabić jeszcze więcej graczy:).

Osobiście nie wyobrażam sobie WoW'a F2P,w ogóle u mnie się nie liczą gry F2P ja wolę zapłacić i mieć dostęp do wszystkiego,do tego punkt nr3,''dzieci neo'' prawda jest taka ze ''takie osoby'' niszczą każda grę i psują wizerunek Polaków.

Nie wiem ile osób tutaj grało kiedyś na Burning Legionie,jeśli tak to wie jak kiedyś to wyglądało teraz już jest dużo lepiej,ale do ideału jeszcze dużo brakuje:D.

Prawda jest taka że gdy wyjdzie GW2,większość graczy tam przejdzie,w tym ja i wszyscy znajomi,mam tylko nadzieję ze nie zawiodę się tak jak na Rifcie, miałem duże nadzieje co do tej gry ale niestety gra jest jaka jest:).

Co do tego ze WoW niby stracił pozycje na x-fire,pierwsza sprawa to taka że większość graczy nie używa x-fire:) ewentualnie tak jak ja czasami,a druga nie rozumie tego całego fenomenu Lol'a, ta gra jest po prostu słaba ja w niej nic ciekawego nie widzę,a mimo to zyskała tak dużo fanów.

Chlopie, ile gier mial juz obalic wowa, i jak narazie cos nie wychodzi. Ta, wow wzorowal sie na ultimie, everquescie, ale takie gry na Runes of Magic czy 4story to istne kopie wowa, a on chyba do everquesta taki nie jest, nie? Dzieci sa, a ich glowne zbiorowisko jest na jednym serwerze na ktorym graja praktycznie sami polacy, tylko tam mozna poczytac bez przerwy wyzwiska itp. Artykul na medal, hehe ;)

Ja się zgodzę , zwłaszcza co do GW2. Teraz wiele ludzi uważa , że gdy wyjdzie Guild Wars 2 , to WoW zostanie zdominowany.

GW2 będzie zdecydowanie faworytem na rynku gier MMORPG. Jeśli chodzi o system płatności , to dziękuje Bogu , że wymyślono coś takiego jak B2P.

Co do artykułu , świetnie napisany.

Ale powiedz mi jak oni chca sie utrzymac na b2p, skoro nie chca wprowadzic IS, przynajmniej mowia ze nie wprowadza :lol: .

Powiedzmy ze bedzie tam kosztowac 80zł (zgaduje cene ;3) kupi to 4mln ludzi, a co potem, beda sie na tym utrzymywac przez pare lat?

@up - Ale już przecież zapowiedzieli, że będzie Item Shop w GW2.

A. no to okej :lol:

WoW dla mnie jak najzwyklejsza gra i mnie zawsze odpychała, dla mnie lepszy jest Rohan, L2, GW, Aion, a wow dla mnie to gówno jak metin, dlatego jak to nie przejdzie na f2p to to jeszcze pożyje z 2 lata daje.

warn_ico.png
Warn za złamanie punktu 7.3 Regulaminu. - Kubox
wow dla mnie to gówno jak metin

To zabłysnąłeś inteligencją, wspaniały argument.

A co Ci w wowie nie pasuje? Skoro gra w niego tyle ludzi, i za niego placi to nie moze byc taki metinowy, chciaz mi w metina tez sie przyjemnie gralo, tyle ze ludzie troche nieciekawi ;3.

@HotPotato

Nie karm trolla:),bo zaraz walnie jakiś tekst dlaczego metin jest lepszy od WoW'a:P.

No chce zeby taki zajebal B)

warn_ico.png
Za wulgaryzm. - Dzz'

Macie racje metin jest lepszy od wowa (żartuje) Jak wyjdzie takie Blade&Soul GW2 to pomyślcie jaka to grafika jaka to wow i co tam może być

Jak wyjdzie takie Blade&Soul GW2 to pomyślcie jaka to grafika jaka to wow i co tam może być

Pisz tak, zeby mozna bylo to zrozumiec :blink: .

To ja dodam kontr argumenty, bo się nie zgadzam z tym, a każdy ma prawo do własnej opinii, i własnie takową chciałbym wyrazić, będę się opierał głównie na grach sieciowych w które najwięcej gram aby mieć solidną podstawę do moich wypowiedzi ;)

Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu

Uważam iż item shop mógłby przynieść jeszcze większe korzyści gdyby się tylko postarali, ale Blizz kładzie lachę na all użytkowników już od jakiegoś czasu, to wiemy wszyscy ;) wystarczyłby regularnie uaktualniany item shop nie psujący rozgrywki, jak np stroje, czy nowe mounty, BA już przecież potajemnie blizz eksperymentował z item shopami, czym się szczycili że kucyk bez tekstur (ten przezroczysty ze skrzydełkami) zarobił 2mln $ w ciągu tygodnia, i taki item shop by nie przyniósł zysków? pewnie że by przyniósł bo ludzie są tacy którzy wydają fortunę aby wyglądać (i tylko wyglądać) lepiej od innych w swojej ulubionej grze, dla przykładu podam tutaj LoL (który głównie z tego żyje i ma się dobrze) oraz Allods który to wprowadza co rusz nowe kostiumy i itemy dla lepszej personalizacji swoich postaci, nie zakłócające balansu, tak więc wg mnie item shop przyniósłby wielkie korzyści WoW-owi i by się trzymał dobrze bez abonamentu, tylko wtedy trza byłoby cos częściej robić, niż patch z nowym instem co jakiś czas i raz do roku płatny addon (do tego jeszcze przejdziemy bo to żenada)

Renoma

Renome WoW zyskał dzięki Vanilli i tam ta renoma została, wraz z TBC i dalej było coraz gorzej i gorzej z WoWem, wszystko coraz bardziej uproszczone, Pegi obniżone, dla coraz większej liczby dzieci przystosowany WoW został, jak tak dalej pójdzie to cały system w WoW-ie niedługo będzie przypominał gierki z facebooka, bo w takim kierunku ta gra zmierza obniżając wartości na jaki kolwiek wysiłek w tej grze.

Dzieci NEO atakują!!!

to jest zupełnie bezpodstawne i widać że się dużo doświadczenia w WoW nie miało dzieci neo w WoW jest więcej niż gdziekolwiek, a spóźnij się człowieku na rajda ooooo to jakbyś się spóźnił na poród własnego dziecka to pikuś przy spóźnieniu na rajda, tak są tam takie gildie (Innominate dla przykładu) lecą wtedy wyzwiska i ola boga jakby miały zależeć od tego losy całego świata, lub wystarczy spojrzeć na barrens chat, albo wejść do pomniejszej wioski (hub) gdzie ludzie się zbierają i co chwile zaproszenia do duela, i skacze taki idiota wokół ciebie i spamuje duel, kit że koleś powiedzmy ma 20 lvl więcej, ale widać że ADHD ma, a jak się nie zgodzisz to zaraz lecą na globalu nooby i inne podobne, to doświadczenia z serwerów PVP, nie uważam że tak jest wszędzie, bo na serwerze RP-PVP jest nawet spoko, ale nie można mówić że w F2P są dzieci neo a w WoW ich nie ma, bo takie zachodnie społeczeństwo stać aby takie niemieckie 12 latki grały regularnie w WoW-a, pozatym w Allods na serwerze ZAK też takiego czegoś jak dzieci neo nie uświadczysz, zdarzają się wyjątki ale są szybko ignorowane przez community, pozatym zauważyłem iż Allods jest o wiele bardziej wymagający w zadaniach i działaniu, jak i kreowaniu postaci (statystki, talenty, skille) więc spora masa dzieci neo odpuszcza sobie tą grę właśnie z tego powodu że za ciężka jest dla nich, i wg mnie taki naturalny selektor graczy jest jak najbardziej na miejscu rzekłbym iż to właśnie WoW ma tendencje do przyciągania właśnie dzieci neo poprzez swoją prostotę, niż np taki F2P Allods, dla przykładu EVE online czemu tam nie ma dzieciaczków? bo zbyt skomplikowana ta gra jest dla nich i podobnie jest w Allods, ragerzy, którzy uważają że bicie moba przez pół godziny to nie dla nich odpadają z takiej gry, a inni się tylko śmieją jak widzą takie dziecko któremu nic nie wychodzi i ma pretensje do wszystkich o to, a wystarczyło by trochę przysiąść odpowiednio dbrać ekwipunek, i statystyki, w takim Allods ważne jest aby odpowiednio dopasować ekwipunek a nie patrzeć tylko który item ma większe staty i go wrzucać bezmyślnie nie patrzeć na włpyw innych statystyk

Kooooooooooooooooooooszty

nie znam się na kosztach (o ile takie by było przy przechodzeniu na F2P) więc się nie wypowiadam w tej kwestii, nie zarządzam serwerami do MMO więc nie znam takich kosztów

Buy2Play?

tutaj za przykład mogę pokazać istny wzór do naśladowania jakim jest LoL, tam nie ma kompletnie nic zakłócającego balans rozgrywki w item shopie, absolutnie, jedynie za co ludzie płacą to skiny, i boosty IP/XP dzięki którym mogą sobie odblokować nowe champy, Allods też nie wprowadza dysbalansu, chociaż jak ktoś chciałby mocno PVPować to by musiał wydać trochę gotówki na chipsy do ulepszenia run które dają % zwiększenia obrażeń i obrony, to ale i tak są znikome koszty jakie się płaci regularnie za WoWa, wliczając w to koszty zakupionej gry podstawki 200zł + każdy dodatek w dniu premiery 150zł, przecież każdy grający reguralnie w WoWa gracz kupuje przed premierą, lub premierowe wydanie, więc głupotą byłoby porównywanie do aktualnych cen WoWa, a w takim Allods wszystkiego czego potrzeba do PVP z item shopa to wysoki poziom run ;) Ponadto darmowe aktualizacje, dodatki, płacisz kiedy, chcesz i kiedy masz, a jak nie masz to i tak możesz grać

prosta matematyka dla fanboyów WoWa (o ile się znacie trochę na matmie i WoW nie odmóżdżył was kompletnie) podstawka 200zł + TBC 150zł + RoTWK 150zł + Cataclysm 150zł + abonamenty, za same pudełkowe wersje premierowe zapłaciliście 650zł + doliczenie cały abonament przez 7 lat, a jak wiadomo od nie dawna jest promocyjna cena prepaidów dopiero, tak to się płaciło bite ~65zł za miesiąc co w przeliczeniu na 6 lat daje 4680zł ( odliczyłem 1 rok od premiery) to osoba która płaciła regularnie wydała masę pieniędzy i potem jeszcze śmie uważać że drożej wychodzą gry F2P a raczej subscriptionless bo tak powinno się o nich mówić i tak się mianuje nawet sam allods, nigdy nie mówiono tam że to darmowa gra, tylko że to gra bez abonamentu a to różnica wystarczy czytać ze zrozumieniem ;) wracając do kosztów w allods niezbędnych do PVP to już tak dodając na plusie to zapłacimy 300-400zł i cieszymy się grą bez abnamentu

GURU zapomniał dodać jeszcze jeden bardzo ważny punkt a mianowicie CZAS

przeciętny gracz spędzi w wowie w tygodniu ok 20h z czego cały tydzień liczy 168h to co z opłatą pozostałych 148h? przepada, wykorzystujecie zaledwie 1/8 tego za co płacicie, także widać ile pieniędzy się w błoto wyrzuca, w grach bez abonamentu płacisz za coś co masz na stałe, już ci nikt tego nie zabierze i nawet możesz nie mieć pieniędzy a to będziesz miał, w grach P2P bez pieniędzy (różne sytuacje życiowe, wiadomo takie coś jak abonament za mmo powinno się znajdować na samym końcu listy wydatków) sobie nie pograsz, nie zalogujesz się, nie pogadasz z gildią, czy na chacie globalny, jesteś odcięty, bo nie masz gotówki, to w telefonii komórkowej jest nawet lepiej bo jak nie doładujesz telefonu to mogą do ciebie dzwonić, a w takim WoW to kompletnie nic, płać nam za miesiąc gry z góry (z czego wykorzystasz 1/8) to sobie pograsz, a jak nie masz kasy to nie pograsz ;)

Także podsumowując jestem człowiekiem bardziej praktycznym i nie lubię tracić bezsensownie kasy, wg mnie model bez abonamentu odpowiada mi bardziej i jest bardziej opłacalny (nie mówię tu o koreańskich grinderach czy RoM-ie gdzie zżerają kasy z ludzi przez co dysbalansują rozgrywkę) w grach które wymieniłem, WoW to czysty haracz ;) bez żadnych ulg, już dawno z niego zrezygnowałem, pozatym nic nowego nie dodają w kółko ciągle odgrzewają to co było wcześniej, ja preferiuje gry w które nie ograniczają się do klikania skilla co jakiś czas, bo reszte załatwia autoattack te czasy już minęły.

dla wszystkich wierzących że wow pozostanie wiecznie P2P dam wam coś do myślenia:

- item shop w WoWie jest powoli wprowadzany (patrz ten nie oteksturowany pegaz dla przykładu)

- zrobienie endless trial do lvl 20 jest identycznym zagraniem jakie zrobili w Warhammer Online, i Age of Conan zanim przeszły na F2P

- ciągła próba zachęcenia ludzi kolejnym dungeonem w patchu, aby pokazać że coś robią (podobnie w age of conan nowe lokacje w patchach)

- kolejne MMO blizzarda w produkcji, jakoś nie chce mi się wierzyć że będą 2 mmo na raz ciągle i systematycznie rozwijać równomiernie

ja obstawiam iż w niedługim czasie po premierze GW2 WoW przejdzie na F2P, bo GW2 tak go zakasuje pod każdym kątem że nie będą mieli wyjścia, GW2 bez abonamentu, dynamiczny świat, piękna grafika, niespotykane klasy i rasy, no i jak z tym konkurować? narazie nie mają takiego godnego rywala, Allods wyrobił sobie z początku złą opinię poprzez zbyt ekstrawaganckie pomysły w początkowej fazie gry, ale teraz nadrabiają chociaż trudno przekonać znów większość ludzi, dlatego sądzę iż to GW2 będzie głównym powodem przejścia WoWa na F2P, zapamiętajcie moje słowa, albowiem przypmnę wam o tym gdy Blizz ogłosi WoW-a F2P :P

Artykuł bardzo dobry, ale mam parę uwag:1. WoW królował przez parę lat, ale zaczyna się to powoli zmieniać, czego przykładem jest pokonanie go na Xfire. Jestem pewien, że gdy wyjdzie GW2 wiele ludzi przerzuci się z WoW'a na niego z prostego powodu: dostaną grę tańszą i lepszą.2. Wiele gier wzoruje się na WoWie, to fakt, ale nie zapominajmy, że i on jest kopią innych gier (Everquest 2, Ultima Online). Tak naprawdę każde MMO zawiera w sobie część innych gier, ale to uniwersum i fantazja twórców pozwala stworzyć wyśmienitą grę.3. Co do dojrzałych graczy to też nie jestem przekonany, bo pomimo abonamentu nadal jest wiele dzieci, którym mama opłaca grę. To samo jest zresztą w Tibii.To tyle. UWAGA: To tylko moje spostrzeżenia, nie miałem zamiaru nikogo urazić i nie chcę zaraz zostać tutaj zjechany.Pozdrawiam.

1. co sie zmienia...? W lola osoby graja 4fun, dla zabawy, nie caly czas wiekszosc , GW LEPSZY TANSZY ? BO ?GRALES nie, wiec nie wymyslaj w GW2 bedzie IS i to juz skrsla dla mnei ta gre ;] bo tak czy tak w koncu wyjda itemy potrzebne do neigo...bo z samego b2p nie wyzyja ;]2 dodatki maja byc darmowe, wiec to juz w ogole irracjonalne.

mod_ico.png
OMG, zacznij pisać zrozumiale. Nic z tego chaosu, który napisałeś nie da się zrozumieć. - Kubox

Wilendar, chcialbym cos skrytykowac, ale mi sie czytac nie chce :P

warn_ico.png
Jak ci sie nie chce czytac, to sie nie wypowiadaj. - Dzz'