Aion F2P

2m7x7w6.jpg

Pamiętam jak pierwszy raz ujrzałem trailer, obiecującego nowego MMORPG ze skrzydełkami w roli głównej. Jedynym mankamentem w tym wszystkim było to, że gra była płatna, a prywatne serwery z początku nie działały jak należy, co zniechęciło mnie do dalszych prób eksperymentowania z nimi. Nadzieja została odzyskana, gdy gra przeszła na opcję „Free to play”, pytanie tylko czy pod banderą GameForge skrzydlaty MMORPG - czyli Aion - nie zejdzie na psy? Początek nie wypadł im dobrze, ale wszystko jest jeszcze do nadrobienia.

- Uwaga, nie dawać fankom Simsów:

Wydaje mi się, że nie muszę przedstawiać modelu robienia postaci w Aionie, jest to dosyć sławny system. Jako jeden z pierwszych dawał możliwości naprawdę długiej zabawy w tworzenie unikalnego awatara, co ma swoje wady i zalety oczywiście. Jeśli przeszkadza wam, obecność różnych dziwadeł zrobionych przez innych graczy (za długie kończyny, za mały tors uwieńczony zbyt dużą głową itp. – możliwości jest dużo) będziecie się nieźle pieklić, bo w Aionie tego akurat nie brakuje. Tak czy siak, nie polecam dawać tego fanom serii The Sims, uwierzcie.. trzydzieści minut obserwacji, jak ktoś się bawi parunastoma suwaczkami to prawdziwa katorga, dla kogoś kto chce jak najszybciej przejść do akcji.

- To film, czy gra?

Po stworzeniu postaci atakuje nas kolejna atrakcja gry, chodzi tu o cut-scenki. W WoWie na początku też była, wiem o tym, ale w trakcie gry już nie bardzo (oprócz oskryptowanych scenek podczas questów, instancji itp.). Nie są one bóg wie jak długie i w niewiadomo jakiej jakości, ale zawsze to fajna sprawa, zamiast mozolnie czytać każdy quest (o ile ktoś się w ogóle interesuje tym dlaczego podczas misji mamy zabić dziesięciu takich, a nie innych wrogów) możemy sobie obejrzeć krótką wstawkę z komentarzem głosowym, który w skrócie mówi nam co mniej więcej będziemy musieli zrobić i dlaczego akurat tak. Bądź co bądź, jak na czasy kiedy to Aion pierwszy raz ujrzał światło dzienne, był pionierem w tej dziedzinie (chyba, że mam jakieś luki w pamięci, ale wątpię) i za to należy mu się ładna laurka od graczy. Teraz może to już nie jest jakaś nowość, ale wciąż pozostaje wiele zalet do wymienienia, dzięki którym ten MMORPG jest warty uwagi.

- Krajobrazy, muzyka i klimat:

Zawszę na ten temat wypowiadam się krótko i jak najbardziej ściśle, bo ileż można się fapować nad ładną oprawą graficzną i dźwiękową. Zależnie od rasy którą wybierzemy, jesteśmy skazani (w dużej mierze – ale o „Riftach” potem) na obcowanie w świecie, który diametralnie różni się od należącego do drugiej, niewybranej przez nas rasy. Jako Elyosi (można powiedzieć, że anioły) będziecie mijać piękne, żyzne, pola uprawne, słoneczne pustynie, zagęszczone lasy itp. Równie piękna będzie muzyka, pełna dumy, dobrobytu i szczęścia. A teraz odwróćcie ten obrazek dosłownie o sto osiemdziesiąt stopni, gdzie promienie słoneczne nie dochodzą, ziemie są jałowe, a zima wieczna. To właśnie obrazuje terytorium na którym mieszkają Asmodianie (diabły? Albo wersja emo aniołów). Pełna bólu i smutku historia tej rasy jest idealnie odwzorowana w muzyce, która będzie nam towarzyszyła podczas gry, a wspomniane wcześniej jałowe ziemie dodadzą temu wszystkiemu uroku.

W większości gier MMORPG, wybór rasy sprowadza się do oryginalnej strefy początkowej, gdzie potem już każdy gracz musi podróżować przez ziemie ogólnie używane przez wszystkie rasy w grze. Tutaj wybór nacji definiuje całokształt gry i pod tym względem Aionowi również należą się wielkie brawa.

- Chain skille, stigmy i inne bajery:

W zasadzie nigdy nie lubiłem bawić się w jakieś tam rotacje skilli, które po prostu są najlepsze dla odpowiedniego trybu gry, czy to PvP czy PvE – tak wiem, to esencja MMORPGów, ale dla mnie używanie tego samego ciągu umiejętności jak większość graczy jest po prostu durnotą. Tutaj problem został o tyle uproszczony iż dostajemy coś takiego jak Chain Skille, czyli zaraz po użyciu jednego mamy do wyboru np. dwa kolejne, których możemy użyć. Oczywiście w dalszym ciągu nie wyklucza to medytowanie nad coraz to lepszymi rotacjami umiejętności. Mi tam osobiście przypadło do gustu takie rozwiązanie, dodaje grze dynamiki i bez wątpienia oryginalności.

Co do stygmatów (Stigma) – to nic innego jak parę dodatkowych skilli, które możemy użyć dopiero po ich kupieniu czy znalezieniu. Są one nieco lepsze od tych, których możemy się nauczyć od NPCa, to daje graczom możliwość wyróżnienia się na tle innych. Nie każdy może lub chce się bawić w szukanie konkretnej umiejętności, a nam jak wypadnie to będziemy mieli nad takim kimś przewagę.

- Nareszcie o skrzydłach i sprawach z nimi się wiążących:

No, wspomnijmy w końcu o tych dodatkowych pierzastych odwłokach, które dostajemy jak osiągniemy poziom dziesiąty. Od razu powiem na wstępie – nie łudźcie się, nie polatacie wszędzie. Na początku będą to tylko główne miasta (nie wliczając stolicy, co jest dziwne) dopiero zaś potem będziemy mieli okazję pośmigać po całym terenie przeznaczonym do rozgrywek PvP – i tu się zaczyna zabawa. Gdyby nie radar, który pokazuje nam wrogów, mielibyśmy o wiele ciężej. To nie zmienia faktu, że czasami „zwieszając się” na zabijaniu mobków można zapomnieć o rozglądaniu się, co często skutkuje atakiem wroga z zaskoczenia. Na razie owa strefa nie jest jakaś ogromna, ale twórcy ostro nad tym pracują, żeby to się zmieniło.

Czas lotu oczywiście jest uzależniony od tego jakie posiadamy skrzydełka, a te różnią się od siebie również wyglądem, osobiście uważam, że jest ich trochę za mało i są dostępne zbyt późno za zbyt dużą cenę. Nazwijcie mnie wybrednym, ale jak na grę, w której kluczowym elementem są skrzydła tak to właśnie dla mnie wygląda.

- Skoro już o PvP gadamy…:

Aion to gra nastawiona głównie na rozgrywkę PvP, każda klasa ma swój tzw. „counter” – czyli profesję, która jest od niej lepsza pod pewnymi względami i kontruje ją skillami czy też możliwościami. Wspomniana wcześniej strefa do latania i zabijania wrogiej rasy posiada również forty, których widowiskowe oblężenia przynoszą nie lada frajdę.

Oprócz tego mamy okazję przenieść się do tych „normalnych” stref wroga za pośrednictwem riftów, czyli takich wirów (ja wiem? Czasoprzestrzennych?), aby zapolować na niczego nie świadomych, ekspiących wrogów.

Wiem, że mało ludzi zagłębia się w mitologie takich gierek, ale uwierzcie mi, że i w tym aspekcie gry Aionowi niczego nie brakuje, wręcz przeciwnie. Skutecznie podburza nastroje między obiema rasami, jeśli ktoś potrafi się odpowiednio wczuć w postać ; ).

Mimo wielu dobrych rozwiązać, jako wielki fan PvP muszę troszkę popsioczyć – do Lineage 2 nie ma podbicia. Niby i to i to spod kuźni NCsoftu, a jednak staruszek dalej trzyma większy poziom niż najnowsze MMORPGi, niestety.

- Eee, darmówka na pewno będzie ssać:

Niekoniecznie. Kiepski start troszkę mnie zdenerwował, gdyż z powodu jakiej cholery, miałem możliwość zalogowania się na konto z Closed Bety w grze, ale na stronie, żeby aktywować konto weterana już nie? Z tego wszystkiego, po napisaniu dwóch maili, jednego ticketa i czekaniu tygodnia na odpowiedź stworzyłem nowe konto, na którym wykorzystałem klucz dający mi uprawnienia weterana.

Możliwości tzw. „startera” są mocno okrojone, ale całkiem nie dawno byłem świadkiem czegoś zaskakującego – mam tu na myśli balansowania odległości między darmowym kontem, a tym ze statusem weterana. Rzadko zdarzające się przedsięwzięcie, zazwyczaj występuje gdy gra traci na popularności, tutaj było troszkę inaczej.

Czy warto zaprzątać sobie głowę czymś za co kiedyś trzeba było płacić, a teraz jest darmowe? Wielu może pomyśleć, że gra została poważnie okrojona, a Item Shop pęcznieje od najpotrzebniejszych rzeczy. Na szczęście tak nie jest, ale nie mówmy „hop” – IS może przejść kolejną gruntowną zmianę zmieniając balans między kontami na lepsze lub gorsze, pożyjemy – zobaczymy. Co do kontrastu między płatną wersją, a darmową, może ukaże się niedługo wywiad – złapałem kontakt z ludźmi, którzy grali po dwanaście lub trzynaście miesięcy w Aiona, w tym dopiero od niedawna przestali za grę płacić bo ukazała się legalna, darmowa wersja.

Jest jedna zasadnicza wada przejścia gry na darmowy model i nie mówię tu o mikropłatnościach – bo tak czy siak i tak płaciliśmy za grę, większą cenę za podstawowy „content”, teraz zaś mamy dostęp do czegoś lepszego za realną gotówkę. O czym w takim razie mowa? O społeczności. Nie oszukujmy się, większość graczy na oficjalnych, płatnych serwerach to osoby co najmniej dojrzałe, mogące sobie pozwolić na wydanie tych czterdziestu złotych na miesiąc (no, chyba, że rodzice dają, ale to się zdarza rzadziej). Miałem ogromne szczęście, że trafiłem na gildie, która się przeniosła z oficjalnych serwerów, gdyż miałem wcześniej do czynienia z inną gildią i uwierzcie mi, że kontrast między tymi co płacili, a tymi co grali na „priwach” jest ogromny pod względem dojrzałości i postępowania z innymi ludźmi.

Plus to, że urzekła mnie nazwa nowej gildii „ZUS”, napotkani Polacy z nacji Elyosów sp***rzają gdzie popadnie jak tylko zobaczą nazwę.

- Kumbaja:

Dużo rozmyślałem nad grą, w której mógłbym w końcu osiąść na stałe. Póki co Aion wydaje się faworytem. Piękna grafika, magiczny wręcz klimat i nastawienie na PvP (nie doskonałe, ale jak na swoje czasy wydaje mi się, że nic lepszego nie znajdę). Martwi mnie jedynie GameForge, który ma się opiekować grą. Rozumiem to, iż mieli pewnie całą masę takich zgłoszeń co do konta, ale jeśli na samym starcie wykazują się taką niekompetencją, to potem może być tylko gorzej. Ale bądźmy dobrej myśli.

Niechaj skrzydła wam się pierzą, bowiem będą wam potrzebne jak spotkacie na swej drodze ZUS.

5/6

Aionowi do ideału brakuje, niewiele, ale wciąż brakuje. Mocne 5.

Fuksiasty.

Moim zdaniem, można GF wybaczyć ten start. Patrząc na ilość rozdanych kluczy była masa chętnych, a w mmo zawsze tak bywa im więcej, tym większa szansa na jakieś problemy. Zwłaszcza, że musieli rozesłać klucze do bardzo dużego grona ludzi, a nie każdy dostawał ten sam rodzaj kodów (7,15,30dni)

Tutaj jeszcze się przyczepie do skrzydełek.

Nie wiem jak to jest po stronie Asmo (ale raczej tak samo, nazwa może się różnić), skrzydełka i to w miare porządne możemy dostać z questa, którego możemy już wykonać na 35lvlu. No może troche trzeba wbić lvla ale mamy je za darmo.

Jak dla mnie Aion jest przereklamowany. Wbijanie lvla na czasami totalnie debilnych questach jest po prostu meczace, tak samo jak bieganie z punktu do punktu przez prawie pol mapy... Crafting porazka, zbieranie atheru poprzez latanie to totalna strata czasu a wbijanie craftingu przez robienie work orderow tez jest totalnie bezsensowne. A grafika niby dobra ? Nie wiem na jakie czasy... Optymalizacja tez do d*py, gra klatkuje w miescie nawet na dobrych sprzetach, mimo wylaczenia wygladu graczy. No musialem sie wyzalic, naprawde myslalem,ze Aion bedzie lepszy.

Recenzja nawet, nawet. Te cut-scenki to tylko złudzenie, są na samym początku i troszkę jest w czasie gry, ale naprawdę jest ich mało. Co do "darmowości" tej gry, Guru kiedyś wrzucał tabelę z wypisanymi resetami dungeonów, różnica pomiędzy płacącymi a niepłacącymi jest strasznie duża, czasami to ponad 100 godzin różnicy. Gra z takimi resetami nie ma zbyt dużego sensu. Jedyne co ratuje to możliwość ślęczenia w tej grze niewiadomo ile czasu i farmienie kasy żeby gold packa kupić za piniądze w grze. Poza tym czuć, że ta gra jest z azjatycka, co krok to grind, questy polegające na grindzie, po robieniu questów kolejny grind, tylko po to żeby pozbierać niejakie coiny, które można wymienić za set.

Recenzja nawet, nawet. Te cut-scenki to tylko złudzenie, są na samym początku i troszkę jest w czasie gry, ale naprawdę jest ich mało. Co do "darmowości" tej gry, Guru kiedyś wrzucał tabelę z wypisanymi resetami dungeonów, różnica pomiędzy płacącymi a niepłacącymi jest strasznie duża, czasami to ponad 100 godzin różnicy. Gra z takimi resetami nie ma zbyt dużego sensu. Jedyne co ratuje to możliwość ślęczenia w tej grze niewiadomo ile czasu i farmienie kasy żeby gold packa kupić za piniądze w grze. Poza tym czuć, że ta gra jest z azjatycka, co krok to grind, questy polegające na grindzie, po robieniu questów kolejny grind, tylko po to żeby pozbierać niejakie coiny, które można wymienić za set.

Zorganizowane grupy zrzucają się ma max paczkę coinów i wtedy wychodzi 15zł na głowę za gold packa (; a to chyba nie taki majątek, prawda ? ;>

Inyen wyfarmić 6m nie jest ciężko i nie trzeba "ślęczeć nie wiadomo ile czasu". Wystarczy mózg i cierpliwość ( mam 40lv, a mogę już kupić sobie 2 gold packi)

Je tam instancje i czas oczekiwania na jej otwarcie to nie taki straszny problem, w Aionie end game sprowadza się w zasadzie do PvP, a instancje sprawiają raczej wrażenie dodatku do tego wszystkiego. Tak czy siak, można zrobić jedną, potem następną, potem jeszcze inną itd. Nie koniecznie trzeba siedzieć i czekać aż się ponownie "otworzy"

Może ktoś mi wyjaśnić prostym językiem czym się różni Aion zwykły bez veterana.Jakie są ograniczenia i w ogóle bo ta ich tabelka nic mi nie mówi.

Je tam instancje i czas oczekiwania na jej otwarcie to nie taki straszny problem, w Aionie end game sprowadza się w zasadzie do PvP, a instancje sprawiają raczej wrażenie dodatku do tego wszystkiego. Tak czy siak, można zrobić jedną, potem następną, potem jeszcze inną itd. Nie koniecznie trzeba siedzieć i czekać aż się ponownie "otworzy"

chciales powiedziec , ze raz an tydzien te insty zrobisz;] a gold pack kilkadziesiat/nascie:) tak oni gold packi wyfarmia bardzo szybko za kinach.

jak najbardziej zasłużona ocena :) Aion jest naprawdę świetną grą. Co do GP w grze można go dostać za 6kk na 30 dni a to nie jest majątek, wystarczy poświęcić kilka dni i już ma się kolejnego GP na następny miesiąc więc nie trzeba wydawać realnych pieniędzy :)

@Bladek ludzie nie umiejący grać jak Ty będą chodzić raz na tydzień i mądrować się na forum jaka to gra blee bo nie daje sobie rady :)

jak najbardziej zasłużona ocena Aion jest naprawdę świetną grą. Co do GP w grze można go dostać za 6kk na 30 dni a to nie jest majątek, wystarczy poświęcić kilka dni i już ma się kolejnego GP na następny miesiąc więc nie trzeba wydawać realnych pieniędzy @Bladek ludzie nie umiejący grać jak Ty będą chodzić raz na tydzień i mądrować się na forum jaka to gra blee bo nie daje sobie rady

Ludzie tacy jak Ty chyba powinni jeszcze chodzic do szkoly i uczyc sie czytania....Sam gram w AIona i gra jest bardzodobra nie napisalem slowa , ze jest zla wiec nie wiem skad wnioskujesz jasowidzu , ze "myslalem" o grze zle "BLE". Mam veterana gold packa kupie jak bede potrzebowal mam jeszcze z cbt nie uzytego...za miesiac TERA wiec wiesz. Na przyzlosc daruj sobie komentarze jezeli czegos nie wiesz , nie znasz sie lub nie masz BLADEGO pojecia o czyms.

I jezeli dla ciebie zarobienie 6kk to KILKA DNI na 40-50+ to raczej Ty nie potrafisz grac:X

Ja powiem tyle fajnie mi sie czytalo co mi sie zadko zdaza gra tez mi sie bardzo podoba i z ocena sie zgadzam wiec nic dodac nic ujac.

@Bladek kiedyś na stronie w komentarzach czytałem Twój hejt na Aiona ( i stąd moje jasnowidztwo ) a teraz piszesz, że gra jest bardzo dobra ?? może rozdwojenie jaźni i może inny bladek pisze na stronie a inny na forum. Widzisz piszesz na mnie, że ja powinienem jeszcze chodzić do szkoły ale Ty powinieneś w takim razie chodzić ze mną bo sam czytać nie umiesz. Czy ja gdzieś napisałem ze dla mnie 6kk to kilka dni ? NIE. Pisałem ogólnie, dla ludzi którzy nie mają pojęci jeszcze takiego o grze i dla nich 6kk to nie jest od tak sobie.

On sam pewnie nie wie które gry mu się podobają, a na które ma wjeżdżać :D

Bladek więcej gada niż wie poczytajcie jego komentarze na różne tematy z każdym albo się kuci albo komentuje każdego w nijaki sposób. Dawno to już zauważyłem a Aion jest tego szczególnym dowodem. Szczerze nic nie mam do Bladka ale jak nie wiesz to lepiej nic nie mów tak będzie lepiej dla Ciebie i dla nas.

To ten wiek, w którym jest się guru we wszystkich istniejących dziedzinach, może za 5 lat mu to przejdzie :P

Recenzję przeczytałem tylko z ciekawości i nic nowego się nie dowiedziałem, więc ciężko mi ją oceniać. O Aionie na tym portalu też zostało powiedziane chyba wszystko, więc i w tym przypadku jedyne co mogę dodać, że ten quest na skrzydła jest na 45lv, ale można go zrobić od 33 (ale skrzydełka można nałożyć i tak dopiero na 45).

Mesjah no nie wiem jak to jest u asmo ale:

1. FM3(Fragment of Memory 3) jest dostepny od 35lvl - quest lvl=45

2. Skrzydełka nie mają lvl req

Trzeba przyznać, że grze niewiele brakuje. Co do ograniczeń, każdy na końcie starter może sobie w AH kupić plecak z premium za około 6kk i po kłopocie, potem robisz profkę i zapominasz co to abonament :P.

Ososbiście mi się ten pomysł podoba, mimo że mam Veterana możliwość zakupu premium w AH powoduje, że nie muszę się przejmować iż ktoś będzie miał szybciej gear ode mnie.

Co do całości recenzji, krótka zwięzła i na temat.

Mesjah no nie wiem jak to jest u asmo ale:1. FM3(Fragment of Memory 3) jest dostepny od 35lvl - quest lvl=452. Skrzydełka nie mają lvl req

Co do questa to nie dam sobie ręki uciąć, a jeżeli chodzi o skrzydła to: http://postimage.org/image/b1lyzd1hx/