@MagarPL
Akurat gra TDkiem jest banalna (przynajmniej dla mnie).
Wjechać w miare dobrą pozycje, krzaki i tylko czekać na fraga. (W)Ot! filozofia
Najtrudniej jest grać medami na 5-6 tier, to jest poprostu masakra!
Swoim pz III/IV zagrałem około 80 bitew i mi się odechciało, bo wrzucało mnie na VIII i IX tiery, którym mogłem tylko gąsienice porozwalać, bo ciężko takiego zajechać od tyłu. Doświadczenie robi swoje.
Najlepiej mi się gra: Panzerjagerem, Marderem, M8A1 (chociaż początek to męczarnia) i najlepszym czołgiem jaki posiadam T29 (USA, Heavy).
Pod koniec najgorsze jest to że, od VII tieru ciężko jest wyjść na 0, nawet przy w miare dobrej bitwie, a co dopiero na +.
Musisz mieć kilka zastępczych czołgów, bo inaczej kasa się skończy. Chodzi o to że wchodzą w gre armaty +100mm, w których jeden pocisk kosztuje min. 1000.
Gra jest (a raczej była) dla cierpliwych, myślących i często mających dużego farta graczy.
Prawda jest taka- Wargaming są cholernie mądrymi Ruskami. Zarabiać to oni potrafią na wszystkim!