Powiem Ci że w Aionie end game wcale nie jest takli kolorowy jak piszą. Grałem w tą grę kilka mies. i ludzie często z niej rezygnują. - piszę to z doświadczenia własnego legionu. Sam z niej zrezygnowałem, gdyż później end game wygląda tak iż wchodzisz o 18 na takie źródełka, a o 20 (czy tam o 21, bo nie pamiętam) startuje siege, czyli taka wojna frakcji i w sumie to są jedyne zajęcia. Ew. można na instę się zebrać, ale idzie po jakimś czasie rzygać tym, a i ludzi z legionu trzeba zebrać (to też troszkę czasu pochłania). Raz w tygodniu robisz takie garnizony na max lvl co zajmuje tak z dzień roboty.
Żeby potem lepsze eq na pvp złożyć musisz na te siege chodzić i wbijać punkty honoru. Dla takiego szarka jest to dość trudne, bo punkty honoru dostajesz za obronę / atak twierdzy i raz że ciężko to zaliczyć to dwa nawet jak ubijesz kogoś broniąc twierdzę (obrona), albo podczas ataku to może tego nie zaliczyć (info o tym, czy zaliczyłeś i dostałeś punkty przychodzi po siege).
Dodatkowo jak chcesz się bardziej nie denerwować to radzę założyć od razu jakąś op postać, bo balans klas w tej grze jest do kitu.
Krótko mówiąc gra szybko potrafi znudzić.
PS. I nie daj się omamić jakimiś tekstami o kolorowych tęczach, bo jest to gra dla takich osób co codziennie mogą o tej 20 - 21 chodzić na te siegie i modlić się o zaliczenie. ~ i tak przynajmniej z 6mies. biegasz na oficerski set. Nie wiem jak będzie teraz, gdyż w tym mies. idą jakieś "WIELKIE ZMIANY".