Prywatny serwer WoW, czy Rift?

Witam.

Od razu piszę, że posiadam globala WoWa, tylko chciałbym pograć z kolegami, a oni nie chcą płacić abonamentu - piszę to by zaoszczędzić komentarzy typu: "Graj na globalu." :P.

Więc tak jak w temacie, według was powinienem wybrać Rifta, czy jakiś prywatny serwer WoWa? :)

Z góry dzięki za odpowiedź.

Zadaj sam sobie pytanie, czy jesteś w stanie znieść wszystkie błędy i nie przejmować się nimi, czy wolisz dopracowaną grę, w której nie uświadczysz żadnego błędu. Odpowiedz powinna być jasna. Rift to naprawdę dobra gra, a na serwerze wowa powyżej TBC nie ma się co męczyć, bo większość rzeczy będzie zbugowana. Osobiście nie jestem już w stanie grać na privach wowa właśnie ze względu na wszechobecne błędy, które po prostu męczą.

Z innej beczki... Czy te 30 zł to tak dużo za miesiąc zabawy?

Co do tematu, nie ma co grać na privach, lepiej pograć w Rifta który jest bardzo dorą grą :> świetnie się bawiłem grając w niego

Rift

Oczywiście że WoW. Rift to słaba gra.

Tak jak up, Rift to tylko średniak, ale każdy co innego lubi.. Ja grałem ponad rok na globie i 6-7 lat gram na privach z przerwami mniejszymi czy większymi i jakoś nie narzekam. Wolę grać na prywatnym serwerze w dobrą grę niż na oficjalnym w przeciętną. Zdecyduj, która gra bardziej Ci odpowiada pod kątem contentu itd. i wybierz, tyle.

Zdecydowanie Rift - Więcej graczy (nawet jeśli masz kolegów), bardziej dopracowany tytuł (bo co tutaj ukrywać większość privów jest strasznie dziurawa).

Jeśli prywatny serwer WoW to wybierz RIFTa, ale jeśli chciałbyś zacząć na globalu to bez wątpienia WoW.

Zadaj sam sobie pytanie, czy jesteś w stanie znieść wszystkie błędy i nie przejmować się nimi, czy wolisz dopracowaną grę, w której nie uświadczysz żadnego błędu. Odpowiedz powinna być jasna. Rift to naprawdę dobra gra, a na serwerze wowa powyżej TBC nie ma się co męczyć, bo większość rzeczy będzie zbugowana. Osobiście nie jestem już w stanie grać na privach wowa właśnie ze względu na wszechobecne błędy, które po prostu męczą.

Znawca się znalazł ^^ Jak się gra na serwerach PTR to pozdrawiam.

Wygogluj Warmane i graj z kolegami.

Rift. Priv servery WoWa to jeden wielki crap.

Jak się nigdy na oczy nie widziało tego, jak gra powinna działać, to się twierdzi, że prywatny serwer jest odbugowany. Prawdą jest, że TBC to ostatni dodatek, który jakoś działa od wotlk zaczyna się już festiwal bugów i własnych interpretacji tego, jak gra powinna wyglądać. Tego się uniknąć po prostu nie da z tego względu, że nad grą musiałoby pracować tylu ludzi ile pracuje nad serwerem oficjalnym. Najczęściej jest to mała grupa ludzi, która stara się naprawić przede wszystkim skille i ostatnie instancje, zapominając o tym co jest po drodze (pomijając, że same instancje również nie działają tak jak to wygląda normalnie). Odradzam grać na w/w serwisie, pomijając że na forum nie można zamieszczać nazw prywatnych serwerów - odradzam z kilku ważnych powodów, serwer ten jest nieprzyjazny wstecznie, czyli wszystko co poza nowym dodatkiem, jest potraktowane po macoszemu, nie można wchodzić do większości wielkich instancji z poprzednich dodatków (ażeby transmoga nie dało się robić inaczej jak przez kupienie itemów na stronie), samo bicie poziomów to miejscami katorga, bo bug bugiem pogania (pozdrawiam wodną lokacje), a przeróżne pomniejsze błędy potrafią zniszczyć nawet zabawę na najwyższym poziomie

No i bardzo dobrze. Bo w WoW najlepszy jest do TBC.

Nie zgodzę się z tym. Cata był złym dodatkiem, zniszczył wiele rzeczy, później pandy wypadły bardzo przyjemnie, a teraz wod, który również trzyma poziom i dodaje sporo ciekawego kontentu. Nie da się zaprzeczyć, że wiele ułatwień aktualnie weszło w życie, nie trzeba zbierać reagentów do czarów jak zmartwychwstanie szamana, czy portale maga. Expa można łapać dużo szybciej, ale też nie trzeba. Questy zmieniły się na plus, nie polegają już na nudnym idz zabij przynieś, opowiadają historię. Dungi i instancje oczywiście z findera są łatwe jak barszcz, ale kiedy wchodzisz sam, z drużyną robi się już trudniej. Duży problem też sprawiają instancje na najwyższym poziomie trudności, które są wyzwaniem dla niejednej gildii. Nie można się zamknąć na rozwój i powiedzieć, że wszystko co teraz wychodzi, to zło. Gra się rozwija, wprowadziła wiele ułatwień, które jedyne co niszczą to potrzebę siedzenia 24/7 przed kompem. Ma to związek z tym, że wielu graczy zwyczajnie już nie ma na to czasu i a też chce się bawić. Oczywiście Blizz nie zapomina o tych hardcrowocych graczach i jest poziom trudności specjalnie dla nich przygotowany, a także i loot jest dla nich lepszy, a więc najlepsze rzeczy zdobędziesz tylko jak będziesz mozolnie wbijał progres z gildią.

Wow po wotlku to inna gra i nie powinno jej się nawet równać ze wcześniejszymi dodatkami. Wolałbym w nic nie grać niż grać w "nowego wowa" maksymalnie upraszczanego i casualowego, gdzie zabili najważniejsze aspekty gatunku mmorpg czyli chociażby expienie. Następne, liczy się teraz tylko i wyłącznie endgame a kiedyś wow zaczynał się od razu po założeniu postaci i przez całą drogę do maxa i jeszcze dalej. I to jest właśnie cecha gry mmorpg. Co do poziomu trudności to sobie mogą w d**e wsadzić, część leci na łatwiznę a część się męczy, bezsens. Ale wiadomo są gracze, którzy właśnie takie coś bardziej wolą i są zadowoleni, dlatego nie powinno się nawet równać starego wowa do nowego bo to jak dla mnie dwie osobne gry, dla innego odbiorcy, które na swój sposób są dla niego dobre albo złe.

Dla mnie osobiście 1. TBC - 2. Vanilla/Wotlk a reszta bez komentarza. WoD sam w sobie jest dobry, ale dla mnie to już nie jest wow i nie mmorpg a mmo-endgame czy jakkolwiek by tego nie nazwać.

Wybrałbym RIFT, bo to bardzo dobra gra ale niestety z ohydnymi animacjami ruchów i umiejętności postaci, co mnie strasznie razi w oczka, mimo iż potrafię grać w gry z przed 20 lat i się dobrze bawić :)

Prywatne serwery WoW'a na wersjach nowszych niż TBC mają pełno błędów. TBC zaś jest stare (najlepsze, ale stare) i wszyscy wszystko już tam dawno osiągnęli, więc może być nudno nowemu graczowi.

I to i to jest za darmo, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście spróbowali jednej gry i w razie gdyby wam nie spasowała, to sobie przejdziecie do innej.

Założę się ze hardcore gildie które clearuja aktualny content a wowie męczyłyby się tygodniami na rajdach rift. IMO poziom trudności rajdów w rifcie, jest 3x większy niż w wowie

Rift i WoW to dwie zupełnie inne gry tylko o podobnym założeniu, tzn. występuje kontent PVE i PVP.

Ja osobiście w WoWa gram od bety 0,11b na oryginalnym. w rifta też się na bete załapałem.

Co ja mogę powiedzieć: oryginalny -> bug buga goni. bądźmy szczerzy zawsze będą bugi nieważne jak będzie gra dopracowana. najbardziej bolało na MoPie :P

Co do prywatów. Powyżej TBC nie może być taki sam skrypt. z tego co pamiętam nie może być więcej niż 50-60% pokrycia się z oryginalnymi skryptami z czego path finding to jakieś 60-70% skryptu. Albo kary za prawa autorskie :P

A kończąc ten przydługawy wywód:

Polecam Ci zagrać tam gdzie masz z kim grać. Bo jak nie masz z kim to idź graj na singlu. Np.: masz dragon age jakieś TESy, gotici, fify, NFS, czy inne gry. Albo szukaj sobie jakiejś grupy. Bo samemu każda gra się nudzi zaraz. :P

Witam.

Od razu piszę, że posiadam globala WoWa, tylko chciałbym pograć z kolegami, a oni nie chcą płacić abonamentu - piszę to by zaoszczędzić komentarzy typu: "Graj na globalu." :P.

Więc tak jak w temacie, według was powinienem wybrać Rifta, czy jakiś prywatny serwer WoWa? :)

Z góry dzięki za odpowiedź.