Próba zrzucenia kg

Cześć. ten temat kieruję do osób, które w jakiś sposób pozbyły się zbędnych kilogramów.
W tym roku zakończyłem edukację w technikum i mam trochę więcej wolnego czasu. Czas ten przeznaczyłem na pracę dorywczą (jestem cieciem ;d ) i jak to w takim zawodzie czsem bywa, głównie siedzę na d*p*e i przegladam internety. We wrześniu tego roku jadę z lubą na wakacje za granicę i chciałbym do tego czasu pozbyć się brzucha (nie jest jakiś masakrycznie wielki, ale widać ze odłożyłem tam co nie co)

I tu moje pytania. Czy wykupienie karnetu na siłownie będzie dobrym pomysłem z racji ze nie pracuję codziennie tylko w wybrane dni?
Jakie głównie ćwiczenia mi polecacie i najważniejsze, czy całkowite pozbycie się tłuszczu z posiłków umożliwi mi szybki spadek masy?

Nie jestem jakimś ogarem w tego typu sprawac, lecz liczę na waszą pomoc w zrozumieniu kilku spraw ;)

dieta i cardio, nic więcej ci nie potrzeba, jak chcesz wyrzeźbić brzuch to ćwiczenia na brzuch, na początek najlepiej abs 8min

najwazniejsze to jest dieta a nie cwiczenia .. cwiczenia glownie wzmacniaja miesnie , to prawda przyspieszaja metabolizmy ale rowniez przez to wzmacniaja twoje lakomstwo na jedzenie ..

Moze dojsc do tego ze zwiekszysz jeszcze mase przez cwiczenia... jezeli nie bedziesz zwracal uwagi na porcje jakie jesz , a ja ci gwarantuje ze one przez cwiczenia zwieksza sie drametralnie .

A co do diety musisz znalezc samo kontrole i dyscypline bo to rowna sie nie podjadaniem ....

I tez rada nie czytaj glupot od dietykow typu nie jemy po 18.00 , mozesz jesc kiedy chcesz moim zdaniem ...

A jak spowodowac utrate wagi i partie ktora chcemy odluszczyc niestety ,ale brzuch too trudny orzech do zgryzienia a najgorsze to opona brzuszna nawet jak bedziesz mial niedowage , mozesz nadal ja miec ... brzuch potrzebuje czasu na wchloniecie tego zmagazynowanego tluszczu .

A jak spowodowac utrate wagi to proste a zarazem trudne musisz obetnac kcal ktore spozywasz wciagu dnia czyli innymi slowami mniej zrec , niektorzy proponuje wez wszystkie produkty ktore jesz wciagu dnia napisz na kartke i policzy ile to kcal , potem obliczy ile tak naprawde musisz spozywac jest 24x twoja waga razy jeszcze tutaj zalezy jaki jestes aktywny 1,1 czyli lezysz na d*pie i nic nie robisz do 1,5 bardzo aktywny i biegasz i z tego wyniku zaczynasz obcinac kcal .... do kontroli utraty wagi przyda ci sie waga zeby wazyc sie co tydzien...

efekt jojo moze cie spotkac jezeli nie masz silnej woli ... pamietaj tluszczy ktory spalasz nie znika ta tkanka zostaje z toba do konca zycia , osoby ktore sie odchudzaly po 2-3 miesiacach znowu przytyly lub nawet znaczaco zwiekszyly swoja mase niz ona byla na starcie ... czyli dieta jest do konca zycia ...czyli musisz w pelni kontrolowac co jesz .

Nie pozbywaj się tłuszczu z diety. Tłuszcz jest ważniejszy niż myślisz. Jak już, to zastąpić zwierzęcy na roślinny, chodzi tutaj o zawartości różnych typów kwasów tłuszczowych (nie będę teraz tłumaczył, bo mija się z celem)

Majster ma trochę racji w tym co napisał odnośnie jedzenia po 18, ale nie zgodzę się z drugim członem tego zdania. Zazwyczaj je się do 2h-3h przed snem. Tj, jak chodzisz spać o tej 24-1 w nocy. To wiadomo, jak zjesz ostatni posiłek o 18, to masz zbyt długą przerwę, zaczniesz się po prostu "głodzić". Z kolei jakbyś jadł takie 30 minut przed snem, to zbyt obciążasz swój układ pokarmowy. Gdy idziesz spać metabolizm spada, a pokarm wolniej się trawi, więc zaczyna zalegać. Fakt strawisz to przez noc, ale praktycznie niczego nie z użyjesz, a dostarczone przez Ciebie kcale jednak trzeba jakoś "spożytkować" więc, zaczną się odkładać. Najważniejszą rzeczą w próbie zrzucenia kilogramów jest regularność spożywania posiłków. Odstępy nie powinny być większe niż 3h. Musisz ustalić sobie godziny w których zaczniesz jeść i tego się trzymać w zasadzie cały czas.

Również istotne jest co jesz. Czy w tym co jesz są cukry proste? (to one są głównym problemem a nie tłuszcz jak się wszystkim wydaje. No chyba że do obiadu zamiast kompotu pijesz olej).

Dieta w odchudzaniu jest dużo trudniejsza niż Ci się wydaje. 99% osób chcących zrzucić kilka kilogramów, twierdzi, że wystarczy obciąć tłuszcze wszystkie i będzie gitara. A w ten sposób rozwalasz sobie organizm.

Zostaje jeszcze fakt, co rozumiesz przez "posiłek" oraz "porcja". Czy jak jesz to do syta, czy jednak ciut mniej, czy pojadasz a przede wszystkim czy zdajesz sobie z tego sprawę.

Jak chcesz mogę szerzej Ci opisać co i jak, napisz do mnie na priv.

Nie pozbywaj się tłuszczu z diety. Tłuszcz jest ważniejszy niż myślisz. Jak już, to zastąpić zwierzęcy na roślinny, chodzi tutaj o zawartości różnych typów kwasów tłuszczowych (nie będę teraz tłumaczył, bo mija się z celem)Majster ma trochę racji w tym co napisał odnośnie jedzenia po 18, ale nie zgodzę się z drugim członem tego zdania. Zazwyczaj je się do 2h-3h przed snem. Tj, jak chodzisz spać o tej 24-1 w nocy. To wiadomo, jak zjesz ostatni posiłek o 18, to masz zbyt długą przerwę, zaczniesz się po prostu "głodzić". Z kolei jakbyś jadł takie 30 minut przed snem, to zbyt obciążasz swój układ pokarmowy. Gdy idziesz spać metabolizm spada, a pokarm wolniej się trawi, więc zaczyna zalegać. Fakt strawisz to przez noc, ale praktycznie niczego nie z użyjesz, a dostarczone przez Ciebie kcale jednak trzeba jakoś "spożytkować" więc, zaczną się odkładać. Najważniejszą rzeczą w próbie zrzucenia kilogramów jest regularność spożywania posiłków. Odstępy nie powinny być większe niż 3h. Musisz ustalić sobie godziny w których zaczniesz jeść i tego się trzymać w zasadzie cały czas.Również istotne jest co jesz. Czy w tym co jesz są cukry proste? (to one są głównym problemem a nie tłuszcz jak się wszystkim wydaje. No chyba że do obiadu zamiast kompotu pijesz olej).Dieta w odchudzaniu jest dużo trudniejsza niż Ci się wydaje. 99% osób chcących zrzucić kilka kilogramów, twierdzi, że wystarczy obciąć tłuszcze wszystkie i będzie gitara. A w ten sposób rozwalasz sobie organizm.Zostaje jeszcze fakt, co rozumiesz przez "posiłek" oraz "porcja". Czy jak jesz to do syta, czy jednak ciut mniej, czy pojadasz a przede wszystkim czy zdajesz sobie z tego sprawę.Jak chcesz mogę szerzej Ci opisać co i jak, napisz do mnie na priv.

powiem tak cykl masz 2 dniowy co zjesz a co strawisz nadwyzka zostaje albo braki zostaja w jakis sposob uzupelnione w postac pozarcia zmagazynowanej energi .

Ja nigdy nie zwracam uwagi kiedy jem i ile posilkow jem moze to byc 1 lub 2 dziennie liczy sie pula kcall ktora licze.

Nawet moze to byc duza pizza pepperoni o 12 w nocy tylko ma nie przekraczac zapotrzebowanie kaloryczne..

tekst typu systematyczne jedz typowe u dietykow dla mnie to bzdura nie kazdy ma czas na jedzenie w tych i tamtych godizinach moim zdaniem jedz jak ci wygodnie ale nie przekraczaj 7 dniowego cyklu kalorycznego czyli ustalone mam ze danym tygodniu ma byc 14000 kcal i tyle mam zjesc.

w punkcie tluszcze i inne skladnik tutaj sie zgadzam kazdy skladnik jest potrzebny zbilansowany policzone makro prowadza do harmoni i poprawnego funkcjonowania organizmu.

kazdy skladnik ma jakies zadanie do wypelnienia duze braki moze spowodowac chorobe

kup sobie drążek do podciągania, poszukaj sobie ćwiczeń i po miesiącu widać efekty. unikaj białego chleba i cukru.

https://www.youtube.com/watch?v=F8dWv0M1nNg
Spróbuj tego, jeden z lepszych ABS Slicerów sam z niego korzystam i efekty widać, wszystko trwa około 20 minut ale świetnie wyrabia brzuch i przy okazji spala tłuszcz. ;)
No i wiadomo dieta, regularne jedzenie, nie jeść 3h przed snem i unikać wszelkich słodzonych napoi, fast foodów i reszty śmieciowego jedzenia.

Jest kilka łatwych sposobów na pozbycie się zbędnych kilogramów. Mianowicie : interwały ( bieg, poczytaj o tym), cardio na siłowni oraz dieta. W diecie zamieniasz niezdrową żywność na jakąś przyzwoitą, np. chleb biały na chleb razowy, wszystkie oranżady na wodę mineralną, pozbywasz się cukru, fast foodów itd. Jedz co 3 godziny, posiłki nie powinny być duże, ostatni maksymalnie 2 godziny przed snem, tj. typowo białkowy posiłek. Rano polecam owsiankę lub płatki ryżowe (bardzo skuteczne), nawet interwała na pusty żołądek ( od razu spala Ci tkankę tłuszczową), 2 posiłek 2/3 kromki chleba razowe z jakimiś warzywami, szynką itp. Obiad: filet z kurczaka, ryż, warzywa z oliwą, podwieczorek 2 banany/ jakaś przekąska słodka, lecz zdrowa, kolacja: jajecznica, makaron z twarogiem itd. Po posiłku warto wyjść na spacer nawet taki 15-minutowy. Uwierz, zrzucanie kilogramów jest banalne. Dla chcącego, nic trudnego. I nie rób żadnych absów innych pierdół, które zobaczysz w internecie. Rób różne brzuszki, nożyce itp. jakieś typowe ćwiczenia na brzuch. Pozbędziesz się tkanki tłuszczowej, to i pojawi się kaloryfer. Takie ćwiczenia jakieś 8/10 minutowe, co zobaczysz na yt bardziej kręgosłup Ci niszczą niż przynoszą pożądane efekty. Pozdrawiam

Jest kilka łatwych sposobów na pozbycie się zbędnych kilogramów. Mianowicie : interwały ( bieg, poczytaj o tym), cardio na siłowni oraz dieta. W diecie zamieniasz niezdrową żywność na jakąś przyzwoitą, np. chleb biały na chleb razowy, wszystkie oranżady na wodę mineralną, pozbywasz się cukru, fast foodów itd. Jedz co 3 godziny, posiłki nie powinny być duże, ostatni maksymalnie 2 godziny przed snem, tj. typowo białkowy posiłek. Rano polecam owsiankę lub płatki ryżowe (bardzo skuteczne), nawet interwała na pusty żołądek ( od razu spala Ci tkankę tłuszczową), 2 posiłek 2/3 kromki chleba razowe z jakimiś warzywami, szynką itp. Obiad: filet z kurczaka, ryż, warzywa z oliwą, podwieczorek 2 banany/ jakaś przekąska słodka, lecz zdrowa, kolacja: jajecznica, makaron z twarogiem itd. Po posiłku warto wyjść na spacer nawet taki 15-minutowy. Uwierz, zrzucanie kilogramów jest banalne. Dla chcącego, nic trudnego. I nie rób żadnych absów innych pierdół, które zobaczysz w internecie. Rób różne brzuszki, nożyce itp. jakieś typowe ćwiczenia na brzuch. Pozbędziesz się tkanki tłuszczowej, to i pojawi się kaloryfer. Takie ćwiczenia jakieś 8/10 minutowe, co zobaczysz na yt bardziej kręgosłup Ci niszczą niż przynoszą pożądane efekty. Pozdrawiam

Są różne sposoby dotyczące diety, więc nie będę się sprzeczał bo na każdego działa co innego.

Ale to co mnie razi w oczy to, to że nie napisałeś mu najważniejszej rzeczy. A mianowicie, że podczas redukcji nie może przekraczać swojego zapotrzebowania kalorycznego, co z tego że będzie jadł super zdrowo, gdy będzie spożywać dziennie 4000 kcal, gdy jego zapotrzebowanie dzienne to np. 2100. Raczej nie będzie wtedy chudł.

Kluczem do każdego sposobu odchudzania jest w dieta oraz wytrwałość. Warto obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Ważne jest by jeść kilka mniejszych posiłków dziennie niż 2-3 duże posiłki także rozdzielenie na 4-5 posiłków mniejszych jest dużo bardziej wskazane i zdrowsze. Równie ważne jest by nie spożywać posiłków 2-3 godziny przed snem. Polecam film "Jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz" jednego youtubera. Przy próbie zrzucenia zbędnych kilogramów ważne są także ćwiczenia aerobowe, o których pełno jest wpisów na internecie.

https://www.youtube.com/watch?v=F8dWv0M1nNg Spróbuj tego, jeden z lepszych ABS Slicerów sam z niego korzystam i efekty widać, wszystko trwa około 20 minut ale świetnie wyrabia brzuch i przy okazji spala tłuszcz. No i wiadomo dieta, regularne jedzenie, nie jeść 3h przed snem i unikać wszelkich słodzonych napoi, fast foodów i reszty śmieciowego jedzenia.

cwiczenia wzmacniaja miesnie a nie spalaja tkanke tluszczowa ... ile razy mozna too walkonic ....

A ladny brzuch wyrzezbiony robi sie w kuchni a nie na silowni ...

I darujcie se teksty o zdrowym odzywianiu .. bo przykladowo latwiej bedzie mu przejsc z coli slodzonej z cukrem na dietetyczna :P niz na wode .

I po 2 niech je to co jadly byle kcal obciol , czyli z jakies 1 z 2 lub 3 rzeczy zrezygnowal z codziennego jadlospisu niz przerobil dotychczasowe przyzwyczajenia o 180 stopni... poprostu niech kupi wage zwazy sie zaznaczy wage startowa i wazy sie co 7 dni jezeli waga bedzie spadac o 200g do 1 kg tygodniowo to niech tak zostawi jezeli waga rosnie musi obciac dalej kcal az do skutku zacznie spadac

Tak naprawde co jesz nie ma znaczeniu byle makro i kcal sie zgadzaly ...

moge ci podac siebie za przyklady jeszcze we wrzesniu 2014 roku wazylem 130 kg obecnie waze 70kg , takie sa realia i tak posiadam wachlarz doswiadczenia..

Jak chcesz mozesz zrec platki owsiane , ryz z kurakiem czy inne zielone i zdrowe rzeczy ... ale jedno jest najwazniejsze zeby chudnac musi byc deficyt kaloryczny , jezeli go nie ma too nawet te zielone zarcie spowoduje ze jeszcze przytyjesz .

Dlaczego moim zdaniem too jest najlepsze rozwiazanie po prostu gdy juz skonczysz taa swoja diete , bedziesz chcial pojesc wkoncu cos normalnego i to ze nie zrezygnowales z dotychczasowych rzeczy pozwoli ci nauczyc sie kontrolowac w pewien sposob jedzenie a nie jak inni po polroczne kuracji :. warzywa ,ryz, kurak rzucaja sie na fast food jakby nie jedli przez lata nic

Nie zawsze mniejsza ilość kalorii oznacza zrzucanie kilogramów. Ważne są też makroskładniki ;)

Rezygnacja z kilku rzeczy w ciągu dnia daje bardzo dużo. Na swoim przykładzie wiem to doskonale. Zrezygnowałem z samego słodzenia cukrem. Dziennie odjęło mi to 430-600kcal. (tak słodziłem bardzo dużo :P) Tak więc nawyki żywieniowe należy zmieniać powoli nigdy gwałtownie, bo nie wytrzymasz tego psychicznie. 1, 2 góra 3 dni potrzymasz, a potem załączy Ci się tok myślenia "a chociaż raz zjem to i tamto nic się nie stanie" zaczniesz to zapętlać i całą próbę poprawy szlag trafi. Trzeba zacząć powoli małymi krokami. Chudnięcie to długotrwały i ciężki proces. "Jak schudnąć 20kg w tydzień?" najlepszym rozwiązaniem to ucięcie sobie nogi przy tyłku.

@Up. A co rozumiesz przez makroskładniki?

Rezygnacja z kilku rzeczy w ciągu dnia daje bardzo dużo. Na swoim przykładzie wiem to doskonale. Zrezygnowałem z samego słodzenia cukrem. Dziennie odjęło mi to 430-600kcal. (tak słodziłem bardzo dużo ) Tak więc nawyki żywieniowe należy zmieniać powoli nigdy gwałtownie, bo nie wytrzymasz tego psychicznie. 1, 2 góra 3 dni potrzymasz, a potem załączy Ci się tok myślenia "a chociaż raz zjem to i tamto nic się nie stanie" zaczniesz to zapętlać i całą próbę poprawy szlag trafi. Trzeba zacząć powoli małymi krokami. Chudnięcie to długotrwały i ciężki proces. "Jak schudnąć 20kg w tydzień?" najlepszym rozwiązaniem to ucięcie sobie nogi przy tyłku.@Up. A co rozumiesz przez makroskładniki?

nie jest to dlugotrwaly proces ja schudlem w szybkim tempie od wrzesnia 2014 135 czy nawet wiecej teraz waze 70 kg czyli schudnac mozna szybko oczywiscie ale na odchudzanie moga wplywac pare czynikow jednym znich jest uwarunkowania genetyczne :..

Czyli typ budowy ciala wyodrebniamy 3 ale z zasady jest ich wiecej boo sa mieszane...

Jeszcze jednym czynikiem czy w okresie konca dojrzewania czy byles otyl, wchudnial czy normalnej budowy ciala .... zasada mowi ze organizmy ma samozachowawczy instynkt i probuje osiagnac pierwotna sylwetke ...

Oczywiscie nie polecam chudnac szybkim tempie boo pojawia sie problemy inne estetyczne nadmiar skury cellulit i inne rzeczy .

Karnet na siłownie to dobry pomysł, chociaż z tego co wiem nawet ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała dają bardzo dobre efekty, chociaż jak wiadomo...żaden wysiłek Ci nie pomoże jeśli dieta kuleje...

Co do diety..nie obcinaj tłuszczu(mówimy o zdrowych tłuszczach oczywiście..)..

Proponuje na początek wyliczyć ile kcal spożywałeś do tej pory w ciągu dnia (jest mnóstwo kalkulatorów i zapotrzebowania i ilości kcal w produktach, które spożywasz)

Oblicz również swoje zapotrzebowanie kaloryczne. Jeśli do tej pory kcal były ponad zapotrzebowanie to proponuje odejmować 100kcal CO TYDZIEŃ, aż zejdziesz do ~ -200-300 od zapotrzebowania dziennego.

Teraz sprawa cukru...zmniejsz jego ilości lub w ogóle wyeliminuj ze swojego jadłospisu. Sód...sód powoduje zaleganie wody w organizmie dlatego również zmniejsz jego ilość.

Co do posiłków..rozłóż sobie na 5 porcji dziennie.

DUŻE śniadanie-posiłek-posiłek-posiłek i mała kolacja(zalecam wolno wchłaniające się białko w postaci twarogu lub serka wiejskiego, broń Boże nie wcinaj węglowodanów na noc)

Do każdego posiłku proponuje dorzucić porcje warzyw oczywiście.

I oczywiście ćwicz całe ciało!

Co do cardio...serce to też mięsień, dlatego cardio możesz sobie odpalić w dni "nietreningowe". 30-40 min cardio przy ujemnym zapotrzebowaniu to i tak będzie dużo.

Pamiętaj żeby trenować z głową...Przesadny wysiłek może Ci tylko zaszkodzić w tym przypadku.

Mam nadzieje ze osiągniesz swój cel. Nigdzie się nie spiesz..do września jeszcze kupa czasu.

Pozdr : )

Zacznij biegać w koło kanciapy. Zawsze coś spalisz. Możesz też kolegów zaprosić by ci się wpie***chodzili na twój teren i będziesz ich ganiał.

Ja bym za żadne absy na razie się nie zabierał bo jest to dość żmudny proces i trudne ćwiczenia. Dietę niech ci ktoś na sdf ułoży i jakieś aeroby wybierz jakie ci się podobają. Chociaż ja bym ci polecił squasha. Chyba najlepszy sport do spalania kalorii ale nie wiem czy masz możliwość w swoim mieście uprawiać ten sport. Na siłkę tylko z brzuchem to szkoda pieniędzy.

Nie widzę by kolega napisał że chce sobie kaloryfer wyrzeźbić więc absy do niczego potrzebne nie są przynajmniej moim zdaniem, ale zawsze ze 2/3 ćwiczenia można dobrać. Na pewno nie ma co się rzucać na wszystkie.

Supermen

Plank

i leg raisy

takie ćwiczenia bym ci polecił JAK JUŻ ale to twój wybór. NA 100% nie wydawaj na siłownie bo po prostu szkoda floty. Jeśli to tylko spalanie kalorii to żadna siłownia tylko CZYSTY SPORT I DIETA jak będziesz chciał wyrobić kondycję do noszenia zakupów to wtedy na siłkę możesz iść.

90% brzucha to dieta. 10% ćwiczenia (wyssałem liczby z palca przyznaję się bez bicia). Robiąc ćwiczenia tylko na tą konkretną partie na początku powiększy Ci się brzuch bo mięśnie urosną. W moim przypadku tak to zadziałało. Codzienne bieganie 10-15 km bez ostrej spiny zrobiło efekt w postaci redukcji tkanki. Dodatkowo pić dużo wody. Osobiście 3-4 litry przefiltrowanej kranówki dziennie.

P.S Jeść tylko i wyłącznie gdy jesteś głodny, a nie gdy masz ochotę :P

20 kg schudłem tylko biegając i jedząc normalnie (jedyne co zmieniłem to brak jakichkolwiek rzeczy instant/słodkich napojów, sera i białego pieczywa). Zawsze robię, abym był najedzony, niczego sobie nie żałuję)

40 min - 1 h biegania dziennie plus nie wiem 10 minut przysiadów, rozciągania, jakiś pompecze - serio nic więcej nie trzeba

Wiem co mówię ważyłem już około 100 kg przy 180 cm po tym jak mój tryb życia stał się siedzący za sprawą pracy

A najlepsze w tej metodzie, że jest całkowicie za darmo i nie trzeba niczego specjalnie pilnować

Za młodości uprawiałem sport zawodowo - zawsze używałem że siłownia jest przereklamowana. Zawsze byłem najbardziej atletycznie i harmonijnie zbudowany ze wszystkich znajomych uprawiających sport amatorsko/zawodowo po prostu biegając czy to w piłkę nożną, a później bez piłki na średnie/długie dystanse.

Odstaw pizze/fastfoody/czipsy, pij zwykłą wodę i przeżuwaj żarcie dokładnie. Do tego bieganie lub pływanie. Bardziej komplikować sobie życia nie trzeba jakimiś obliczeniami kalorii. Z alko przestaw się na wódę, bardziej zdrowa niż piwo :).

Tak jak wspomniało kilka osób wcześniej - Dieta jest najważniejsza w tym procesie.

Ogólnie w skrócie - obetnij węglowodany. Jedz ich dużo mniej i obserwuj. Gdy organizmowi zabraknie węglowodanów, aby uzyskać źródło energii zacznie palić tłuszcz. Ot cała filozofia w pigułce.