A4tech V8 czy Roccat Lua

Która myszka lepsza ? Chodzi mi o podobną specyfikację do steelseries kinzu. Cena w sklepie są obydwie i je sprawdziłem jak leżą w dłoni. A4tech ma pod palce uchwyty z boku i jakoś mi to nie pasuje ale ma też metalowe ślizgacze. Za to Roccat jest mały i podobny do Kinzu. Co doradzicie ?

Mam R8 (To samo co V8 tylko bezprzewodowe) i jestem zadowolony. Wygodnie leży w dłoni, na sensor też nie narzekam. A metalowe ślizgacze to bajka :P Myszkę mam całkiem długo (kilka ładnych miesięcy) i nie widać na nich ani ryski :P Idealnie sprawdza się z materiałowymi podkładkami (mam a4tech x7 gaming i lata jak szalona). Natomiast zrobiłem ogromny błąd kupując podkładkę z tworzywa (Roccat SIRU)... Po kilku dniach wyglądała jakby ją kto nożem kroił... Zaś x7 sobie ręcznie wyprałem i dalej myszka po niej śmiga ^^,

Moja podkładka to zowie spawn. Nie wiem czy metalowe ślizgacze będą na niej dobrze chodzić. Moja myszka Kinzu chodzi idealnie ale ma już ze 3 lata pora ją zmienić. Ktoś coś może powiedzieć o Lua ?

Tak długo jak to jest szmacianka nie powinno być problemu.

Dumny posiadacz Bloody v8, myszka dobrze działa i jestem zadowolony z jej posiadania :)

Jej główne zalety to to ,że działa oraz ma obszyty kabel który się nie kręci dzięki czemu jestem spokojny umysłowo.

Od 2 lat mam Roccat Lua + podkładka Roccat Sense chrome blue | 2mm i jestem zadowolony .

Dodam, że jeżeli byś się zdecydował na Bloody V8, to popatrz na jej poprzednią wersję V7, mam ją od półtora roku. Jak dla mnie sprawuje się bardzo dobrze w strzelankach (gram w cs:go) z podkładką od nostromo. V7 z prawej strony ma podpórkę na palec serdeczny, dla mnie to jak najbardziej komfortowy dodatek. Również można kupić wersję z metalowymi ślizgaczami. Fajna jest opcja z tym kablem "od żelazka". Pozdrawiam.

Mam R8 (To samo co V8 tylko bezprzewodowe) i jestem zadowolony. Wygodnie leży w dłoni, na sensor też nie narzekam. A metalowe ślizgacze to bajka Myszkę mam całkiem długo (kilka ładnych miesięcy) i nie widać na nich ani ryski Idealnie sprawdza się z materiałowymi podkładkami (mam a4tech x7 gaming i lata jak szalona). Natomiast zrobiłem ogromny błąd kupując podkładkę z tworzywa (Roccat SIRU)... Po kilku dniach wyglądała jakby ją kto nożem kroił... Zaś x7 sobie ręcznie wyprałem i dalej myszka po niej śmiga ^^,

Też mam tą podkładkę i to chyba był najbardziej nieudany zakup zaraz po gw2 :/

Też mam tą podkładkę i to chyba był najbardziej nieudany zakup zaraz po gw2 :/

A ja tam sobie cenię, nie mam żadnych problemów, nie rozchodzi się, trzyma się biurka, po wypraniu nie straciła nic na jakości. Jak dla mnie git :P

Zdecydowałem się na Roccat Lua. Potrzebuję coś mało zbajerowanego, wytrzymalszego i podobnego do Kinzu. ;]

Ja miałem niecały rok Bloody V5. Kabel w oplocie, a mimo to gdzieś przerywał łączenie i myszka czasem przestawała działać. Zareklamowałem - myślałem, że odeślą sprawną. Dostałem zwrot pieniędzy i postanowiłem kupić Roccata Lua. Myszka o wiele mniejsza w sam raz do laptopa (właśnie używam jej tylko na moim hp). Prosta, bez zbędnych bajerów, DPI mi wystarczy. Do rts, gier rpg itd dobra. Gorzej z fps-ami - oczywiście jeżeli gramy w single to sprawuje się dobrze, ale jak np gram w CS:GO to wkurza mnie jeden mankament, mianowicie czułość sensora. Gdy strafe'uje i podnoszę lekko myszkę na wysokość jednego czy pół centymetra nad podkładką potrafi obrócić celownik. Mój brat nie narzeka na to bo trochę inaczej operuje myszką :) ale jednak czegoś takiego nie było w Bloody. Swoją drogą mam wrażenie, że każda "krwawa łapka" nie różni się niczym od poprzedniczek (oczywiście oprócz wyglądu).

Do komputrera stacjonarnego mam podłączoną A4Tech x710 extra fire - gra mi się na niej bardzo dobrze (wersja z laserem - wcześniej miała sensor avago i ponoć był jeszcze lepszy) :)

Gdybym miał teraz kupić myszkę to kupił bym Kinzu, firma dobra model na moją kieszeń i wymagania :)

Trzymałem Luę w ręcę i trzyma się fajnie. Kinzu też jest mała i bardziej do lapków ale w csie sprawuje się ok. Max mogę wydać 100 zł. Więc lepsze stelki odpadają. Czytałem też, że sensor Lua ma Avago a to jeden z najlepszych zgadza się ?

Moja Lua ma sensor Pro Optic R2. Nie wiedziałem, że jest Lua z sensorem Avago 3050 (a ten sensor jak się nie mylę był też w podawanym przeze mnie A4Tech'u x710 Oscar - potem wypuścili go z laserem więc teraz jest mała szansa na kupno nowej x710 z Avago).

Co do samego sensora Avago 3050 ciężko mi się odnieść. Brat kupił A4Techa x710, bo dużo osób mu zachwalało sensor. Dopiero po paru dniach zauważył, że ma laser. Przekopałem trochę internet i bardzo duże grono graczy (szczególnie CS-a) uważa, że sensor jest świetny w dodatku myszka bardzo tania, ale teraz chyba już nówki nie dostaniesz.

Tak więc uważam, że Lua jeżeli miała Avago to podzieliła los x710 i już nie znajdziesz jej w wersji z tym sensorem.

O kurdę mój błąd na pewnej stronie był podawany Avago. Sensor od Roccata jest słaby ?

Mi wystarczy i tak np w CS:GO nie używam ustawień powyżej 1000 DPI. Gdy maniaczyłem w Starcrafta używałem wysokiej rozdzielczości. Moim zdaniem każda myszka wymieniona w tym temacie nadaje się do komfortowej gry w każdy tytuł. Ze wszystkich myszek dla graczy, których używałem jestem zadowolony. Musisz przemyśleć też inne kwestie jak np. wielkość, czy myszka dla prawo czy leworęcznych (Kinzu z tego co pamiętam jest dla prawo i lewo). Ja mam średniej wielkości dłoń, więc przyzwyczajam się szybko do małych jak i większych myszek. Co do samej jakości grania też nic pewnego nie wniosę by Ci pomóc. O co mi chodzi? Mianowicie o to, że Roccata używam wyłącznie gdy robię coś lub gram na laptopie (po prostu mieści mi się w torbie z laptopem). Gram we wszystko bez problemów tylko w CS:Go unikam gry na laptopie. Tak jak mówiłem sensor jest dosyć czuły a ja przyzwyczajony jestem do specyficznego operowania myszą przy celowaniu. Po za tym na laptopie mam fps w grze od 38-60 i czasem chrupnie więc to nie do końca wina myszki, że mam słabsze wyniki. Gdy grałem na laptopie myszką Bloody V5 grało mi się lepiej w CS, ale mam takiego pecha, że pewnie kabel w oplocie gdzieś się załamał. Z kolei gra na stacjonarnym przy użyciu x710 z normalnym fps-em jest wręcz idealna.

I tu dochodzę do sedna. Mój brat używał również wszystkich tych myszek i dla niego Bloody była kiepska, jego A4Tech x710 był lepszy. Ale gdy zaczął grać na laptopie posługując się moim Roccatem stwierdził, że jest lepszy od jego x710.

Więc jak widać ilu użytkowników tyle też opinii.

PS Wcześniej pomyliłem się. A4Tech x7 miał Avago 9500 (ten sensor chyba jest najlepszy z rodzinki Avago)

Mam małe dłonie, Lua leży fajnie. Więc chyba to dobry wybór. Chyba każda ma mysz ma iluś tam % akcelerację wsteczną. Nawet moja kinzu ma. No to nic kupię na bank Luę. Jeszcze coś wynalazłem. Steelseries Kana znacie ją ?

Zapomniałem o jednej myszce. Mianowicie Tracer Sniper - ta myszka posiada sensor Avago 9500 i jest najlepszym wyborem z budżetu do 100 zł. Tak myślę. Czytałem o niej w CD-Action i miała bardzo wysoką ocenę chyba oscylowała od 9-10. Tak więc weź ją pod uwagę. Kiedy kupowałem Lue miałem w zamiarze kupić Snipera, ale nie było nigdzie w mieście (A na "alledrogo" kupiłem wcześniej Bloody i nie podobał mi się sposób reklamacji więc wolałem ze sklepu).

Co do Kany to chyba ma taki sam sensor jak Kinzu.

Od razu odpada jakiś dziwolągów nie chcę. Chcę prostotę z dobrym sensorem ala kinzu. Co powiesz o Kanie dobra też jest ? A jak się sprawuje w grach itd ?

Kana to ten sam sensor co Kinzu, a moim zdaniem właśnie Avago 9500 to bardzo dobry sensor. I Sniper go ma.

Sniper dziwoląg? Hmm wiesz Tracer robi różne rzeczy i ich jakość jest mocno średnia, ale tą myszkę zrobili na błysk. Serio jeżeli coś pojawia się w testach sprzętu (cd-action) dwukrotnie z wysoką oceną to musi w tym coś być. Szczególnie, że drugi test był chyba 1-2 lata po pierwszym.

Wiem wiem ale po wyglądzie wiem, że będzie mi źle pasować. Kiedyś miałem logitecha g coś tam wyglądała jak robokop i po prostu szkoda kasy bo źle mi się nią grało. Lua jest sprawuje dobrze w csie i to mi styknie. Dla mnie liczy się prostota nie 1x przycisków, konfiguracji. Dzięki za pomoc ogólnie.