World of draenor i Battle chest? Dobry Start?

Witam

Otóż chciałbym was prosić o pomoc w pewnej wow'owej sprawie Podchodziłem do gry Zamieci już wiele, wiele razy. Mam 3 startery z czego 1 jest na zamrożoną edycję battle chesta. Nawet długo nie pograłem bo miałem parę ważniejszych spraw i czas gry jak i sam fun uciekł. Jednakże ile razy nie próbuję tak początek w wow'ie jest dla mnie po prostu niemiłosierny. I może dziwnie do tego się przyznać ale w tych lokacjach czuje się samotny i odechciewa mi się grać i opłacać grę w której jestem sam jest po angielsku( z tym jest średni problem nie mówię że duży lecz, tenże problem odczuwam czasami zwłaszcza kiedy są zawiłe teksty) i muszę również sam, chodzić zamiatać i oddawać. No smutno ;c Jednak kiedy raz się zaparłem wbiłem na starterze 10(pvp) a potem 15(rajdy) poziom gra nabiera super emocji i funu z niej. Chodzenie i ubijanie bossów- magia - drop-również. Nie wspominam o pvp gdzie ludzie mają te tak zwane heirloom'y i mnie zabijają i nie wiem jak je zdobyć. No i tak do 20 poziomu(edycja starter). No i tak przyszła praca i trochę pieniążków i ciągnąć ciągnie mnie do tego samotnego moim zdaniem world of warcraft. Ale sam ;c Mam opcję a raczej okazję zakupić edycję kolekcjonerską World of draenor jak i Battle chest'a. Dlaczego chcę od razu z nowym dodatkiem. Ponieważ usłyszałem że od razu można mieć 90 a co za tym idzie możliwość w końcu! Rajdów z innymi itp(nie wiem co jeszcze się robi za dużo w wow'ie bo nie grałem). Myślałem też że mógłbym od razu stworzyć nową postać i kupić jej te heirloom'y. Jednak budzi mnie wątpliwość czy aby na pewno zostanę przy tej grze ;/ . Czy opcja płacenia miesięcznie przy czym na grę będę miał z 1h-2h max dziennie grania mi odpowiada. I jak jest z tym płatnym abonamentem za golda czy dam radę go kupić tak grając? I niby dostane od razu 150golda a słyszałem że ten token abonamentowy kosztuje 35k golda!? Dodatkowo moje obawy wzbija czy uda mi się ogarnąć w tym ogromnym świecie? Czy to co chce zakupić to dobry start? I czy ten początek co mnie strasznie zraził do siebie zakryje to? Jeśli coś pomoże w odpowiedzi na moje pytania to zamierzałem grać na Burning Legion tam gdzie są podobno nasi bracia i siostry.

Przepraszam że tak się strasznie rozpisałem jednakże nie chciałem skracać tego a w końcu napisać mój problem z grą w world of warcraft.

Dziękuje wam od razu z góry jak ktokolwiek poświeci swój czas!( A on nie jest tani, wow nam to pokazuje na przeczytanie tego a już naprawdę dziękuje za odpowiedź!

*Edit

Dodatkowo czy jeśli zamierzam grać od początku to czy są jeszcze gracze na te początkowe rajdy i pvp ? ;c

Wow jest warty swojej ceny w 100%. Nie wiem jak teraz wygląda ekonomia, bo grę zakończyłem na MOP, aczkolwiek 35k golda nie było jakąś ogromną sumą. Grając 1-2h dziennie nie zarobisz oczywiście, ale są nawet auction boty, które takie sumy zarabiają w 3-4 dni WOD lvl cap to 100, czyli nawet jeśli dadzą 90 lvl za darmo( w co wątpię) to nie porajdujesz samemu. Na początkowe rajdy pvp etc zawsze są gracze, tak głównie wbija się lvl. Nie słuchaj również ludzi, którzy twierdzą, że wow jest martwy w początkowych lokacjach. Totalne bzdury. Świat jest ogromny, ale klarowny. Zdecydowanie polecam, podczas mopa nabiłem 5 postaci od 1 do 90 z wielką przyjemnością. Na heirloomach się nie skupiaj, to sprzęt przydatny do lvl'owania, albo katowania "twinków"(postać, najczęściej10 lvl, która ma zablokowany lvl i katuje bg, dla zabawy, bo może)

Wow jest warty swojej ceny w 100%. Nie wiem jak teraz wygląda ekonomia, bo grę zakończyłem na MOP, aczkolwiek 35k golda nie było jakąś ogromną sumą. Grając 1-2h dziennie nie zarobisz oczywiście, ale są nawet auction boty, które takie sumy zarabiają w 3-4 dni WOD lvl cap to 100, czyli nawet jeśli dadzą 90 lvl za darmo( w co wątpię) to nie porajdujesz samemu. Na początkowe rajdy pvp etc zawsze są gracze, tak głównie wbija się lvl. Nie słuchaj również ludzi, którzy twierdzą, że wow jest martwy w początkowych lokacjach. Totalne bzdury. Świat jest ogromny, ale klarowny. Zdecydowanie polecam, podczas mopa nabiłem 5 postaci od 1 do 90 z wielką przyjemnością. Na heirloomach się nie skupiaj, to sprzęt przydatny do lvl'owania, albo katowania "twinków"(postać, najczęściej10 lvl, która ma zablokowany lvl i katuje bg, dla zabawy, bo może)

A jak z angielskim jeszcze? Czy w obyciu się na co dzień z grą, są naprawde postępy jak niektórzy twierdzą?

Jeśli chcesz poznać fabułę to oczywiście wymagany na wysokim poziomie, ale do zwykłej gry wystarczą podstawy, a ogromne polskie community, szczególnie na BL'u, wytłumaczy resztę gdy zajdzie potrzeba

Jak zakupisz WODa to dostajesz boosta do 90lvl możesz go użyć na dowolnej postaci tej którą masz lub stworzyć nową. Co do tego czy warto to zależy czego oczekujesz od gry. Content dla nowego gracza jest ogromny i na początku na pewno będziesz miał problemy z ogarnięciem wszystkiego ale nie jest to coś nie możliwego. Najlepiej zacznij gre na Burning-Legion tam bardzo dużo ludzi jest z Polski, znajdź sobie jakąś gildie która Ci pomoże i śmigaj. Co do tokena świeżą postacią na tych 30-60 dniach gry kiedy nigdy na poważnie w to nie grałeś to raczej będziesz miał ciężko zarobić. Szczególnie że na starcie będziesz musiał wydać sporo golda na garnizon, riddingi i inne pierdółki. Jeżeli lubisz PVE, exploring, poznawać historie świata to nie będziesz się nudzić, jedynie co musisz przebrnąć początek i nauczyć się całej mechaniki gry.

@Adisko

Jak sam zauważyłeś skończyłeś grać na MOP. Ja osobiście wbiłem parę postaci od 0 na WOD. I tylko 1 na questach jako przerywnik (wbijałem na RAF). Lokacje są praktycznie całkowicie puste. Spotkanie kogoś graniczy z cudem. Szybciej spotkasz 100lvl który cię zabije niż gracza na swoim poziomie. Oczywiście nie licząc ogri/sw ponieważ ludzie tam stoją i czekają w kolejce na dungi. Nawet na draneorze jest ciężko kogoś spotkać.

@MrSklejka

Zawsze możesz spróbować znaleźć kogoś do RAF który daje EXP x3 jak grasz z tą osobą w party. Teraz heirloomy kosztują kupę kasy i są do 60 pozomu. Później masz upgrade do 90 i następny do 100. Całkowicie nieopłacalne. Wraz z zakupem draneoru dostaniesz jeden boost do 90. Ostatnio jak sprawdzałem to token kosztował 45k. Grając 1-2h dziennie byłoby ci bardzo ciężko zdobyć golda ale jest to wykonalne. Chociaż po ostatnim nerfie golda z garnizonu to osobiście nie wiem (zakończyłem przygodę z wowem na początku poprzedniego patchu). Nie wiem o jakie początkowe raidy chodzi. Jeżeli chodzi ci o pre MOP to można spokojnie samemu robić. Jeżeli chodzi o MoP i WoD to ludzie szukają od czasu do czasu. Osobiście radziłbym ci wbijać lvl od 0 ale grając po 1-2h dziennie zajęłoby ci za dużo czasu bez RAF.

@Edit:
Sprawdziłem, token kosztuje prawie 47k.

Heriloomy nie są takie drogie. Podstawowy item kosztuje chyba 500g do 60lvla. Musisz potem zakupić upgrade na wyższy lvl ale te itemki do ulepszania można kupować za honor i za specjalne tokeny z RDFów. A i same heirloomy jakieś zawsze można za honor kupić.

A co do lokacji low lvlowych to faktycznie pustki. Nagrody za dungeony są po prostu zbyt duże żeby opłacało się farmić questy. Wszystko jest teraz uproszczone do granic możliwości. Obecnie Blizzard ma taki problem że wprowadza masę fajnych pomysłów do gry ale wykonanych w najgorszy możliwy sposób.

Lokacje są puste bo ludzie robią questy swoją pierwszą postacią zazwyczaj, a resztę lvlują dungami. No i ludzie głównie stoją w Taanan Jungle, bo to jest end gamowa mapa.

Jeśli masz 1-2h dziennie i nie chcesz grać pvp odpuść sobie wowa, większość gildi wymaga przynajmniej 3h 3x w tyg najczęściej 20-23, a jeśli nie będziesz raidować to oprócz pvp nie ma prawie nic ciekawego do roboty, Jeśli znajdziesz osobę do rafa jest też duża szansa, że ci opłaci miesiąc gry i szybciej dostaniesz się na kontent raidowy.

Jeśli ktoś zaczyna przygodę z WoWem to ma akurat mnóstwo do roboty, bo ma cały content starych dodatków plus najnowszy,

Nie jestem pewien Keyi czy grałeś w wowa, czy tylko z opowiadań słyszałeś. W WOWie zawsze jest coś do roboty. Ja lubiłem wyskoczyć sobie solo, albo ze znajomym na rajdy z poprzednich dodatków, które robiliśmy nawet z małymi problemami. Do dziś gdzieś w internecie krążą najlepsze moje chwile w wowie, gdzie po całym orgri woziliśmy się na mountach świeżo zdobytych z lich kinga, albo pet znajomego huntera dobił licza, gdy my zaliczyliśmy wipe =) Dochodzi do tego zdobywanie setów z vanilla, które są wręcz cudne, farmienie standów dla frakcji, poznawanie fabuły etc etc. Do tego dochodzą arenki, gdzie jeśli masz naprawdę ogarniętego znajomego, a najlepiej z uzupełniającą klasą, można działać cuda.

Sam właśnie dziś zacząłem grę na prywatnym serwerze vanilla

Gram wowa od czasu TBC i nie okłamujmy się, ale takie rzeczy jak iść zdobywać mounty/gear z poprzednich dodatków to jest 0 wyzwania idziesz i wszystko one hitujesz. 13/13 hc mam zrobione na ten moment i nie okłamujmy się loguję się puścić misje w garnizonie i czekam na raid. Poznawanie fabuły zobacz, że osoba pisząca posta nie zna angielskiego.

Dla większości graczy gra teraz wygląda jak to opisał Keyi. Wejść do gry wysłać followerów i statki na misje i się wylogować. Bo obecny content nic innego nie oferuje. Ja to jeszcze czasem zapiszę się na BG ale po 30minutach w kolejce z reguły mi się już odechciewa czekania i się wylogowuję.

Akurat mounty to kwestia farta, bo nie zawsze muszą polecieć. Zresztą jeśli masz znajomych to zawsze zostaje coś z nimi porobić.

Co oferował content z wcześniejszych dodatków, że wszyscy tak psioczą? Raidy jak były tak są, insty jak były tak są i to z mythicem, pvp bez większych zmian, end game mapa jest, daily są, do tego dochodzi cały ten garrison. Co konkretnie zostało zabrane, że nagle nikt nie ma nic do roboty?

WoD ma najmniejszy content ze wszystkich jakie do tej pory wyszły. Najmniejsza liczba Dungeonów, brak nowego BG/Areny, brak nowej klasy/rasy, brak scenario.
Druga sprawa jest to jak zdobywa się gear. Obecnie full najlepszy pvp gear jesteś wstanie zdobyć w jeden dzień. Garnizon w założeniach był fajnym pomysłem ale niestety skopali wykonanie. Spotkać człowieka gdziekolwiek na świecie graniczy z cudem bo wszyscy afczą w garnizonach czekając w kolejkach po 1h. Jedynym ratunkiem są gildiowe raidy. Dodatkowo w mopie dodano dużo fun contentu do zabijania czasu. W wodzie jedynie afczysz w garnizonie jak większość.

Tutaj masz porównanie wielkości contentu innych dodatków.

http://inanage.com/2015/07/08/wow-content-comparison/

PS: Zapomniałem o zniszczeniu profesji. Kiedyś jak chciałem sobie wycrafotwać jakiś itemek to musiałem latać po świecie i zbierać matsy lub kupować je na AH, a teraz? Siedzisz w garnizonie i czekasz a się samo zrobi.

A sama jakoś kontentu? To jak wyglądają questy, ogólnie cała otoczka draenoru. To że każdy boss na rajdzie wymaga czegoś więcej niż stanie w miejscu i bicie.

Aktualnie garnizon oferuje praktycznie wszystko, możesz tam dziennie walczyć z nowymi mini petami, masz misje, scenariusze (które wpływają na Twój garnizon dodając na przykład transport do innych lokacji, czy zmieniając panią stojącą za mapą), sama mapa draenoru posiada liczne skarby i inne znaleziska, a do części trzeba trochę pokombinować żeby się dostać (albo też zwyczajnie obejrzeć filmik). Jest skopany trochę, bo powinni chociaż dodać jakiś specjalny dodatkowy garnizon dla gildii, gdzie wszyscy by w środku biegali i się spotykali. Niemniej dalej widzę ludzi stojących przed garnizonem i bijących się, ludzi w dżungli jest cały czas masa. Są miejscówki do farmienia apexisów w 40 osobowych rajdach. Jedynie pvp umarło, ale ono nigdy nie miało specjalnie dużo uwagi w wowie.

Jest do roboty dużo, dużo więcej niż było. Gra zarówno jest przystosowana dla graczy niedzielnych (lfr przez co ludzie narzekają na casual), jak i tych lepszych, szukających wyzwania.

Ludzie przed garnizonem to rzadkość, czasem dwóch, trzech kumpli stoi i się dueluje. Sam garnizon daje tyle samo frajdy co gra w plemiona przez tydzień, dwa wydaje się za***iste potem to już tylko codzienny obowiązek. Logujesz się odbierasz wszystkie misje wysyłasz ich na nowe idzesz rozwalić daily peta, i odbierasz matsy do profek. Fakt znajdźki są nawet fajne ale tylko jak expisz, i zamiast oglądać filmiki polecam addon. Moim zdaniem zamiast indywidualnego garnizonu właśnie jak piszesz powinien być gildiowy. Apxy to też nie wypał. A co do poziomu raidów to raczej wiele się nie zmieniło bo i nie może się zmienić. Zawsze polega to na tym samym dlatego zawsze wolałem pvp od bicia smoków. Fabularnie mop mi się nie bardzo podobał ale wod co do contentu i jego jakości przegrywa z mopem.

Dobra, po tym co napisaliście zmieniam zdanie. WoD skopał grę totalnie z tego co widzę. Ale tbh ja właśnie zaczynam grę na vanilla i nie jest naprawdę źle, online wysoki, podobno naprawdę połatany serwer i wciąż dopracowują rajdy. Jeśli jeszcze spełni się, że powstanie serwer TBC, a postacie będzie można przenieść to będę w niebie =) Niczym global tylko za darmo.

Czytając was, są naprawdę podzielone zdania. Chciałbym sprostować też do tego że w wow'a chciałbym grać by własnie ten angielski podszkolić i pisząc kolokwialnie "wyskillować"

Jedni z was twierdzą że nie ma co robić i muszę tu wam przyznać rację z tego że wy już macie wysoki poziom mi się wydaje. A zanim ja dobiję ten 100 i ogarnę to wszystko to jako taki fun z gry być musi, zwłaszcza że do tego czasu nim nabije 100 i ogarnę to będzie nowy dodatek ( czyt. nowy post o dodatku na głównej) Jednak z drugiej strony stanie i czekanie na rajdy ja to nazwałem ale tu mi chodziło o dungeon finder'a będzie samo w sobie ciekawe ale jak mam ciągle czekać na to nawet 30 min !? Zwłaszcza jak będe miał 1h wieczorkiem ;c Jednak jeśli chodzi o servery prywatne może to dziwne w dzisiejszych czasach ale nie umiem na nich grać xd Cała radośc z gry ucieka przez to że to nie jest dla mnie ta konkretnie główna gra tylko coś takiego "pipcikowego", jednak zastrzegam że to tylko moje zdanie. I pytanie do was jeszcze jak bym mógł zadać to czy te wszystkie heirloom'y, itemy, achievement'y da się zrobić z biegiem czasu? I czy z biegiem czasu ten poziom i angielskiego jeśli będę uważanie go obserwował i zaangażowanie w grę pozwoli na pełne obeznanie?

Dziękuje wam bardzo za takie udzielanie się pod tym postem!