Dunegons & Dragons Online

Jeśli ktoś choć trochę siedzi w temacie rpgów "niekomuterowych" nazwa ta nie jest obca.

Przez ostatni czas trochę nam się gildia skurczyła, dlatego szukamy nowych osób do wspólnej zabawy. Zawsze lepiej biegać w jakiejś własnej ekipie, części raidów wręcz nie da się ukończyć bez kilku osób, które jednocześnie muszą robić kilka innych rzeczy, więc przyjemnie byłoby mieć własne grono w którym od czasu do czasu można coś śmignąć. Żadny ts nie jest wymagany, jak ktoś chce - jest wbudowany voice chat w grze, jak nie - można pisać.

Gra jest z nazwy f2p, ale sporo contentu trzeba zakupić. Plusem jest to, że wszystko można kupić za punkty automatycznie zdobywane w grze (nie jakiś handel z innymi graczami, zwyczajna wymiana punktów wpadających podczas gry, a jak się chce to można je też trochę pofarmić).

Problemem gry jest stosunkowo mała populacja wynikająca z kiepskiego marketingu i ww. mechanizmu - można się zniechęcić, że na pewnych poziomach nie ma za dużo do roboty (gra podzielona jest na questy f2p i na oko z 40 paczek z questami). My (ja i kumple z gry) możemy ze swojej strony zaoferować pomoc w wyfarmieniu punktów na kilka paczek (na początku nie jest tak trudno, jest trochę bonusowych punktów i w dwa-trzy dni z naszą pomocą można kupić swoje pierwsze paczki).

Twórcy jednak nie olewają gry - każdego roku wychodzi kilka update'ów. Tylko w tym roku mieliśmy już trzy update'y - dwie nowe paczki questów, nową klasę i odświeżenie drzewek rozwoju niektórych klas, a wielkimi krokami nadchodzi kolejny update z nową paczką i odświeżeniem tropiciela - może nawet w tym miesiącu. Sporo osób narzeka na wyłączanie serwerów, ale to oznaka zaangażowanie twórców - jeśli mamy jakiś poważny błąd twórcy potrafią dać godzinę na dokończenie questów, wyłączyć serwery i za jakiś czas wypuścić patcha/hotfixa (oczywiście mowa o naprawdę poważnych problemach, resztę się robi na spokojnie, ale i tak czasem może to zdenerwować:P).

Nie jest to typowa gra mmo. PvP ledwo zipie, więc jego fani niech nawet nie myślą o niej. Otwartego świata znanego z większości mmów (w rozumieniu jednej wielkiej mapy pełnej wszystkiego) w sumie nie ma - mamy spore lokacje publiczne, wildernessy (mapy "dzikie", pełne mobów, widoczków, czasem mini zadań) i questów. Gra opiera się na systemie questów (dungeonów z nazwy). Każdy quest to ograniczona lokacja w której czeka nas konkretne zadanie - obrona npc, skradzienie księgi, zabicie przywódcy bandytów terroryzujących miasto, wysadzenie statków blokujących port itd. Wszystkie misje mają jakiś opis, tło fabularne. Zdarza się tak, że łączą się w mini kampanie lub tzw. chainy - kilka questów kręcących się wokół tego samego celu, dla przykładu walki ze złowrogą boginią Lolth. W questach czekają nas różne zadania i drogi ukończenia. Są ukryte przejścia, pułapki, zasadzki itd. Często występują cele opcjonalne, w różny sposób wpływające na grę. Są questy kilku, są i kilkudziesięciominutowe. W świecie gry występują różne plany tematyczne np. Shavarath - kraina demonów, lub Xoriat - plan "szalony".:P Jak się trochę odblokuje trudno się nudzić. Każdy quest ma 4 poziomy trudności: casual, normal, hard i elite, różniące się expem i lootem. Jak jeden okaże się za trudny zawsze można spróbować innego.

Oprócz zwykłego bicia częste są puzzle, labirynty, czy wbudowane w questy gry logiczne typu mastermind. Zdecydowanie propozycja dla ludzi nie przepadających za siekaniem jak popadnie. Czasem potrzebna jest koordynacja, wspólne zrobienie czegoś, zgranie się w czasie i czynnościach. Niektóre raidy wymagają więcej myślenia niż tępego klepania mieczem.

Oprócz typowych questów i raidów mamy kilka systemów craftingu bazującego na komponentach zdobywanych w różny sposób. Jest system challengy - kilkunastu wyzwań dających różne nagrody. Mamy stałe eventy okresowe, dla przykładu Risia Ice Games: system zimowy, z dodatkowymi minigrami typu jazda na łyżwach itp. Akutalnie mamy włączony piracki event Crystal Cove.

W grze mamy 14 klas i 12 ras, część na początku zablokowana, jednak nie wpływa to znacząco na rozgrywkę. Klasy można miksować do 3 w ograniczeniu do 20 poziomów (czyli suma trzech klas to maksymalnie 20 np. 12mnich/6tropiciel/2paladyn). W połączeniu z kilkoma drzewkami rozwoju daje to możliwość masy własnych buildów i kombinacji. Kto chce może się bawić, kto nie - skupić na jednej i nie będzie w żaden sposób gorszy. Każda klasa w inny sposób przydaje się w drużynie - tylko dzięki zbalansowanemu party da się w questach zwiedzić/zrobić wszystko. Część rzeczy dostępna jest tylko dla wybranych klas i tylko one mogą otworzyć opcjonalną drogę naprzód czy wykonać cel dodatkowy (np. tylko kapłan lub paladyn może błogosławić przeklęte ołtarze - cel poboczny dający dodatkowe xp i skrzynkę z lootem, tylko rogue lub artificer może robroić pułapki).

Maksymalny poziom postaci to 20, a dodatkiem jest 8 poziomów epickich - do 28. Budowa naszej postaci kończy się na poziomie 20 - wtedy dostajemy ostatni punkt do rozwoju postaci. Kolejne 8 poziomów daje bardziej bonusy międzyklasowe. Po osiągnięciu 20 możemy reinkarnować - zacząć wszystko od nowa, ale z lepszym buildem (więcej pkt na statystyki) i bonusem za poprzednie życia (np. jeśli byłeś barbarzyńcą dostaniesz na stałe więcej życia). Bonusy liczą się do 3 razy, więc maksymalnie silna postać to 14 klas x 3 bonusy - 42 życia, czyli trochę się trzeba napocić. Oczywiście nie trzeba tego robić, można wbijać poziomu epickie, bawić się questami epickimi, zdobywać nowy loot, badać end game content. A jak się znudzimy - reinkarnować i spróbować innej klasy, stylu walki, zachowując jednak wszystkie itemy (nic zdobytego na poprzednim życiu nie tracimy).

Epickie poziomy dają możliwość epickiej reinkarnacji (z lvl 28 do 20) oraz używania epic destinies - dodatkowych drzewek rozwoju, które można dwolonie zmieniać pomiędzy questami (są międzyklasowe i dodają różne bonusy/umiejętności).

Jakby ktoś miał pytania chętnie odpowiem. Tu, albo już w grze. Gram na serverze Ghallanda, nick Enerdhil.

http://www.ddo.com/en

Podbijam jedyną słuszną grę dla osób z głową na karku. :D Jeśli jeszcze tej gry nie znacie - ściągać i pośmigamy w kilka osób testowo. :P

Ja mam zamiar spróbować, jak się spodoba to się odezwę :)

No, jeden chłop z jajami! W razie czego gdybyś miał ochotę pisz śmiało, wraz z dwoma znajomymi mamy postaci naszykowane by biegać z nowymi ludźmi, jeśli uda nam się jakichś ściągnąć (naszykowane, czyli celowo nie za silne, coby za łatwo nie było :P w PUGach teraz często trafisz na takich ludzi, że raz dwa zrobią questa i niewiele pooglądasz, więc specjalnie mamy w planach zaniżać poziom drużyny :P).

a jak tam gildia DDOpl...

dziala? czy sie rozpadla
jak gralem to byla to najwieksza polska gildia na serverze.
w DDO spedzilme prawie 2 lata gra godna polecenia mile wspominam kazdy wieczor gdy siadalem odpalem ts-a i robilo sie insty.
"oh małe słodkie Koboldy"
powiedzcie o ktorej gracie to moze na dniach wbije bo az passow poszukalme do starego konta

Oni chyba są na innym serwerze. Ich strona wygląda na martwą, z tego co widzę na forum od 2013 nikt nie pisze, na fb post co 3 miesiące, ale co tydzień ddopl streamuje na oficjalnym twitchu DDO, czy to oni, czy jacyś inni ludzie, nie mam pojęcia, nie wiem też na jakim serwerze streamują.

Na Ghal są 4 polskie gildie: fanatyczne grzybozordy, cztery tyskie, polish adventurers i swords&machineguns. Dwie pierwsze są takie generalie słabsze, rozmowni nie są, grają we własnym gronie i resztę mają w d*pie, jak się przywitasz nawet nie odpowiedzą. Kiedy oni grają nie mam pojęcia, strasznie mało towarzyscy ludzie. PA i S&M to prawie jak jedna gildia, obie w okolicy 145 poziomu (jeśli nie grałeś jakiś czas, to możesz nie wiedzieć że max lvl gildii został podniesiony, zmieniono i dodano statki i całkowicie zmieniono system buffów na statku).

Generalnie gramy jak komu studia/praca pozwolą, zazwyczaj tak 16-17 ludzie zaczynają logować i do 22-24 zawsze kilka osób online jest, późną nocą/z rana też czasem ktoś siedzi, ale to raczej pojedyncze osoby.

Zyja i dalej maja sie dobrze - ludzi dosc duzo, na tyle ze nawet akademie jakas maja czy cos w ten desen :). Z tym ze jak to bylo wspomniane - dzialaja na serwerze ofijalnie nieoficjalnie polskim - cannith :)

Po kiego grzyba akademię, jak nie ma ani limitu graczy w gildii, ani nic? :P Ba, rozdzielać się to dość głupi pomysł, bo raz, że renown nie leci jednej gildii, dwa, że poniżej 150 poziomu codziennie gildia traci procent renownu, więc trudniej utrzymać postęp.

I od kiedy cannith to "polski" serwer? Pierwsze o czymś takim słyszę, szczególnie, że swego czasu europejskie serwery łączono z amerykańskimi bez szczególnego rozplanowania.

Więc tak, spróbowałem, gra dobra ma klimat ale na razie ni jak nie mam czasu żeby ją dokładnie ogarnąć bo za dużo mam na głowie :( mam nadzieję, że kiedyś do niej wróce

Ładnie piszesz i gra wygląda na zacną ale jakoś zniechęca mnie brak PvP

Jest pvp w tawernach, można kogoś wyzwać na pojedynek, są nawet 4 specjalne mapy (dwie deathmatch, dwie capture the flag) z tym, że generalnie nic z tego nie ma oprócz zabawy i mało komu się w związku z tym chce. Mamy w gildii człowieka, który buduje postacie właśnie w sporej mierze pod pvp, ale z tego co mówi, to na pvp generalnie siedzi kilka tych samych osób i rzadko kiedy ktoś inny zajrzy. Ewentualnie możesz postawić lfm (looking for members, takie ogłoszenie że szukasz ludzi do party jakie jest chyba w każdym mmo) na pvp, pewnie ktoś dołączy, ale tłumów po minucie nie ma się co spodziewać. No i trzeba zaznaczyć, że biorąc pod uwagę jakość questów naprawdę trudno się nudzić, nawet bez pvp. Poszperam potem na yt i wrzucę kilka linków do przykładowyc questów.

Dodam, że właśnie mieliśmy update z nową paczką i odnowieniem tropiciela (ranger), a w październiku ma wyjść patch z całkowicie nowym eventem halloweenowym, więc będzie okazja do zdobycia paru itemów, których przez cały rok do następnego halloweenu nie będzie szansy zdobyć.

Okej, obiecałem, oto przykładowe questy. Dorzucam filmiki do yt, jakość jest jaka jest, ale generalnie widać co się dzieje.

Acute delirium. Jeden z tych psychicznych, naszym celem jest zdobycie demonicznego berła. Bijemy jego posiadacza, a gdy już jesteśmy pewni wygranej, berło jest nasze, obok skrzynka z lootem... która okazuje się zaczarowana, połyka berło i zwiewa. Po krótkiej gonitwie skrzynkę pożera beholder. Aby ją odbić bronimy szafek i łóżek robiąc z nich statek, by przedostać do planu szaleńtwa Xoriatu. Toczymy powietrzą walkę z beholderami, by na koniec dać się pożreć temu, który ukradł berło. Pokonujemy kilka mobów w jego żołądku, a następnie... bijemy jego wnętrzności, aż nas zwymiotuje! Na koniec oddajemy berło właścicielowi, zwycięstwo!

Reavers fate. Mówiłem, że są gry logiczne? Oto dowód! Walczymy ze słowieszczym gigantem, który swoim urządzeniem chce zniszczyć świat. W trakcie walki gigant odpala piorunami czaszki na suficie. Dopiero gdy wszystkie są aktywne losowi członkowie party mogą latać i przez korytarz pełen zabójczych kolców muszą pociągnąć za dźwignię, która otworzy przejście reszcie party do owego urządzenie. Ale jak je wyłączyć? Odpowiedź jest jedna - mastermind! Potrzebujemy kogoś z ciętym umysłem, kto rozegra partię o najwyższą stawkę, dopiero wygrana w masterminda rozbraja mechanizm i cieszymy się wygraną.

The Shroud: jeden z raidów, składający się z pięciu faz. W pierwszej bronimy się przed inwazją demonów niszcząc ich portale. W drugiej musimy zabić czterech pułkowników demonicznego generała, którzy czerpią moc życiową z magicznego kryształu. Problem w tym, że wszyscy muszą umrzeć w tej samej chwili, a bycie obok siebie zapewnia im nieśmiertelność, tak więc każdego ktoś musi tankować, odciągnąć w inną stronę, ubić wszystkich na raz i szybko zniszczyć kryształ, zanim odżyją. Faza trzecia - każdy gracz ląduje w zamkniętym pokoiku z minigrą do rozwiązania. Dopiero jak wszystkie zostaną ukończone faza dobiega końca, a puzzle mają różny stopień trudności. Żeby nie było za łatwo wszystko jest na czas, jak za długo będziemy je rozwiązywać - umrzemy. Faza czwarta - wreszcie walka z demonem. Było trudno, ale po jego zabiciu radośnie kicamy do ostatniej, piątej fazy i... wszyscy umieramy. Jednak po chwili magicznie ożywieni walczymy z również ożywionym demonem, by finalnie posłać go raz na zawsze w diabły.

Hound of Xoriat - odsyłamy z podziemi naszego ukochanego miasta diabelskiego psa tam, skąd przybył. Problem w tym, że nic nie możemy mu zrobić! Ale psinka przybyła ze swoim miotem, co natychmiast wykorzystujemy. Tank tankuje psa, charmer (osoba z bonusami do charmowania) dzięki kamieniom znajdowanym w raidzie przeciąga małe psy na naszą stronę, dzięki czemu atakują swoją podłą mamuśkę. Reszta party broni brzegów mapy, tak by usuwającę magię potwory nie zdołały odcharmować naszych małych piesków, które leczą nasi healerzy. Dopiero po zbiciu hp do 30% możemy zabić właściwego psa.

(właściwy raid zaczyna się w 34 minucie, reszta to droga do raidu i wyjaśnienia)

Titan Awakes. Naszym celem jest zabicie tytana, co nie jest wcale takie proste! Mapa jest pełna filarów podtrzymywanych w 2 miejscach. Najpierw niszczymy górne, potem jedna osoba przygotowuje podstawy filarów do 10%. Jedna osoba biega po energię, dzięki której można przesuwać magiczny "laser". Druga osoba tym laserem celuje w ograniczone miejsca (tak jak cyfry na klawiaturze numerycznej). Teraz wszyscy muszą się nieźle zgrać. W tej samej chwili ktoś musi donieść moc do lasera, ktoś musi ustawić laser nad tytanem, ktoś musi tankować tytana, a ktoś jeszcze zniszczyć filar, który przewróci się idealnie na tytana, stojącego idealnie pod wycelowanym w niego laserem załadowanym mocą, która co chwilę znika, i gdy padnie na ziemię trzeba go tym laserem strzelić. Dodam, że to wszystko trzeba zrobić 5-6 razy, a liczba filarów to tylko osiem. Brzmi łatwo? Polecam spróbować!

(chyba od 15 minuty lecą raid, wcześniej leader tłumaczy co robić)

Precious Cargo - jeden z questów o tematyce pirackiej. Znalezione w innych questach mapy pozwalają nam znaleźć skarb, który naszym powietrznym statkiem transportujemy w stronę cywilizacji. I nagle, atakują nas pirackie statki! Strzelamy z dział, niszczymy liny abordażowe, a gdy już dojdzie do abordażu - przechodzimy na wrogi statek starając się go zniszczyć! Po kilku minutach jeden ze statków niszczy nasz silnik, a więc zmuszeni jesteśmy szukać części na pełnym pułapek i dział statku nieumarłego kapitana Tew (nieumarłego, bo zabiliśmy go w jednym z innych questów). Po trudnej walce wysadzamy jego statek, uciekamy na własny, zdobytymi częściami naprawiamy silnik i spokojnie wracamy do naszego miasta.

Opisałem dosłownie SZEŚĆ questów, a w grze mamy około 450, z czego część ma dwie wersje (heroiczną i epicką). Jest to naprawdę ogrom lokacji, ogrom tematyczny, ogrom rzeczy do zrobienia i każdy znajdzie coś dla siebie. Walczymy w kanałach, na cmentarzach, w lasach i podziemiach, na innych planach i w wielu innych miejscach, różniących się stylem, wykonaniem, wyglądem. Różnorodność jest naprawdę olbrzymia, aby choć trochę ją ukazać musiałbym opisać z 50 questów, ale żeby nie zanudzać opisałem tylko kilka (w sumie to był całkowicie losowy wybór, od razu mówię, że to nie są nawet moje ulubione).

właśnie ściągam i mam zamiar pograć, kogo na start polecicie?

http://m.ddowiki.com/page/Classes

Tutaj masz rozpiskę odnośnie klas, jednak część trzeba odblokować. Co tam sobie wybierzesz to kwestia gustu, jeśli kompletnie ci bez różnicy czym grasz - na naukę gry paladyn jest dobry. Może się leczyć, ma dość duże możliwości obronne (zbroja, bonusy do tarcz, rzuty obronne) i da radę sensowny dps wyciągnąć, ale jak wyżej - kwestia gustu, każda klasa się w grze przydaje i ma inne możliwości, szczególnie jeśli uda się zebrać kilka osób, to zbalansowane party będzie najlepsze (tzn. healer, czarodziej, trapper, dps).

a wy kogo tam macie/potrzebujecie? :)

Pełna dowolność. Ze znajomymi zrobiliśmy healera, trappera i monka (w sobotę trochę questowaliśmy z pierwszym nowym graczem), więc czego nie weźmiesz, damy radę zbalansować party. Nawet jakby coś się powtôrzyło, to nie problem, bo każdą klasę można rozwijać innym drzewkiem umiejętności. No może jakiś czarodziej by się przydał (sorcerer/wizard), ale gra nim na niskich poziomach nie jest łatwa, więc na pierwszą postać raczej bym nie polecał. :P

A długo np. odblokowuje się daną klase bo miał bym chęć zagrać Favored Soul lecz on jest zablokowany

Generalnie jakby siąść i pofarmić punkty, to w dzień, dwa da radę kupić fvs, ale powiem ci szczerze, na początku to trochę strata punktów, znacznie lepiej zainwestować w paczki z questami. Nie wiem jak chcesz go zbudować, czy na maga ofensywnego, czy na support, ale ogólnie cleric nie jest jakiś słabszy od fvs, a ma kilka umiejętności, których fvs nie ma (np. samoleczące aury czy odpędzanie nieumarłych). No i na początek cleric jest o wiele łatwiejszy (ma więcej czarów, wszystkie wyuczone i może je zmieniać podczas odpoczynku, podczas gdy fvs ma mniej czarów, których może używać, może zmienić jeden czar na dwa dni, różnica w tym, że ma więcej many). Więc raczej ja bym ci polecał clerica, to w sumie bardzo podobne klasy, a clerica masz od razu za darmo. No ale wszystko zależy od tego jak chcesz zbudować postać.

Tak od siebie dodam, że Favored Soul odblokujesz sobie prędzej czy później za darmo, bez wydawania TP w IS - za osiągnięcie pewnego progu punktowego na postaci (niezbyt wysokiego).

Jak już spamuję to pójdę po całości - jak chcesz fajny build pod damage dla Clerica to mam takowy, 100% darmo, wyciągnąłem nim 20 bez większego problemu.

Racja, nie chciałem za bardzo koledze mieszać, a do tego progu punktowego i tak trzeba kupić kilka paczek, by wystarczyło, więc na początku paczki to najlepsza iwestycja. Co jakiś czas jest też promocja, więc ogółem na początku warto się wstrzymać z wydawaniem punktów na byle co.

Jakby ktoś grał ma proponowanym przeze mnie serwerze chętnie już w grze wyjaśnimy co robić, co warto kupować, a co lepiej zostawić w spokoju itp rzeczy. Na początku łatwo wpada sporo punktów, ale później już tak wesoło nie jest, lepiej je rozsądnie wydać. Nicki możecie albo tutaj postować, albo podawać mi na pw.

Edit do editu @up nie wiem czy podawanie buildu na pierwszego chara to dobry pomysł. Niech sam się pobawi, sprawdzi jak co działa i wygląda w praktyce, zamiast bezrozumnego przydzielania statystyk wedle podanego przez kogoś wzoru. Wiadomo, pierwsza postać nie będzie idealna, ale znacznie więcej nauczy się niż kopiując cudzy build. No ale to tylko moja opinia, jak kto woli. :P