Jak długo by dogonić innych gaczy

Jest jakiś sens gry od nowa, czy przepaść jest już tak duża, że na wcześniejszych lokacjach nie ma wogole graczy? Czy może da rade jakoś dogonić graczy nie chodzi mi o wbicie 10hm lv w dwa dni ale o to by nie robić wszystkie solo a później utknac w środku gry z braku pt

Gra sie zaczyna od wbicia 45/50 lvla a to tez zajmuje do tygodnia czasu. Jeżeli chodzi o gear to cóż 2-3 miesiace na lvl 45 i kolejne 2-3 miesiace na lvl 50+. Sam oceń czy to długo :)

Spokojnie. Pt do dungow masz juz od 20 lvla (cross serwer dungeon). I na kazdego dunga znajdziesz chetnych. A co do "przepasci" to nie rozumiem w ogole tego pojęcia. Tu masz LIMITY. To nie tibia czy inne tego typu gdzie nie masz lvl capa. Tutaj wbijasz max lvl, dobijasz hongmoony i zgarniasz eq najlepsze na ten etap i tyle. Tutaj filozofii nie ma - pt znajdziesz na kazdy etap bo gra jest nowa (jesli mowimy o europejskich/amerykanskich serwerach) wiec i graczy jest. Co prawda na pomniejsze dungi przyzwyczaj sie chodzic solo (np dla 2 osob) albo je pomijac bo na nie chetnych nie znajdziesz za szybko. Ale da sie je wysolowac i to bedac 2 lvl nizej o ile sie ma dobry build wiec zle nie jest :D. A na dungi w wersji 6 i 4 osobowej masz non-stop ludzi. Najdluzej czekalem na blackram narrow (1 dung) i to bylo... miedzy minuta a poltorej czekania. O dzikiej porze (przed 7 rano) :D

I prosze was, formułujcie lepiej pytania - bo to nie wyscig by doganiac innych. Rozumiem pytania typu "jest z kims robic dungi w trakcie levelownia? Czy nie darady bo ludzi nie ma?". Ale pytania czy da sie dogonic innych sa troche... glupie i irytujace. Gra ma lvl cap, ma eq cap...wiec "da sie ukonczyc" (tzn wymaxowac postac). I moglbys rownie dobrze zaczac i 5 lat pozniej. A i tak bys "dogonil" graczy. Jak w kazdej takiej grze. I tak jak w kazdej takiej grze - ludzie sie znajda zawsze. Jak nie czyjes alty to na lvl capie ludzie chodza i rozwalaja cala zabawe, bo wielki ubaw isc z 3 gosciami na 50lvl, 15 hm w pelnym eq itd na blackrama (20 lvl bodajze) gdzie ta trojka ubija bossy na same lpm a ty chodzisz i starasz sie itemy zbierac... A gdy trafia sie stroj to oni przelicytowuja cb dajac zaporowa cene. A gdy sie trafia bron ktora potrzebujesz do ulepszenia swojej jako np kung fu master to ci ja podbiera blade master przelicytowujac cie. Moim zdaniem takie cos nie powinno miec miejsca - bo ani to zabawne ani jakies fajne, ot zmarnowany czas

Chodzi mi bardziej oto ze jak gralem ostatnio to Pohranka i mysterius man bylo pusto a wiadomo ze bez sprzetu dalej cie nie wezma wiec nie masz racji Loor.

Jest jakiś sens gry od nowa, czy przepaść jest już tak duża, że na wcześniejszych lokacjach nie ma wogole graczy? Czy może da rade jakoś dogonić graczy nie chodzi mi o wbicie 10hm lv w dwa dni ale o to by nie robić wszystkie solo a później utknac w środku gry z braku pt