Na pewno sporo z nas po wakacjach rozwaliło sobie do reszty swój zegar biologiczny i chciałbym się was spytać jak w miarę szybko go naprawić. Rok temu jego naprawa zajęła mi 8 miesięcy... Co z lekka (hah) odbiło mi się na ocenach i problemami z pamięcią/koncentracją...
Naprawa zegara
Nie prześpij jednej nocy, na drugi dzień idziesz spać o 22 wstajesz o 7 i po problemie
Wow, dzięki za radę. W takim razie sobie zrobię maraton z Stains Gate ^.^
PS. Czemu zmieniliście dział? "Problemy techniczne" chyba bardziej pasowały od "Hydepark"
Poniewaz temat jest mylacy, temat przeniesiony slusznie offtopy laduja w hydeparku
Możesz też siedzieć normalnie jak siedzisz (np. do 2) i ustawiasz sobie budzik na 7. Cały dzień będziesz zombie, ale zaśniesz szybciej.
Możesz też siedzieć normalnie jak siedzisz (np. do 2) i ustawiasz sobie budzik na 7. Cały dzień będziesz zombie, ale zaśniesz szybciej.
Zmuszać się wstawać o 7 i odpuścić maraton? Coś tu nie pasuje
Przy tym maratonie też będziesz zombie Ostatnio, przez wylot na wakacje, nie spałam w sumie aż 26h. Naprawdę było ciężko i odsypiałam to potem przez ponad 3 dni.
Ja osobiście bardziej preferuje właśnie sposób z budzikiem. Jest brutalny i przez pierwsze kilka dni będziesz się czuć jak przejechany przez pendolino ale potem będzie już ok.
@Hasira Sposób z budzikiem używałem przez 8 miesięcy i dopiero po tym czasie zaczął dawać jakieś efekty (chodziłem też na siłownie i często grałem w noge z ludźmi by się wymęczyć, też brak efektu). Tak, że ten sposób to ostateczność
U mnie to osobiście nie działa, że nie śpisz te 30h czy tam 40 i dopiero w kime, ja osobiście przestawiam się tak że załóżmy chodziłem spać koło 6 rano i spałem do 14, na następny dzień o 8 i spałem do 16, potem 10 - 18 itd.
Aż do pożądanej godziny, np zajeło mi to teraz prawie tydzień wczoraj skończyłem się przestawiać chodzę spać o 22 i wstaje o 6 rano.
1 dzień nieprzespany i 1 przespany, wczoraj poszedłem spać o 23:10 (~) i obudziłem gdzieś 10:20, więc nie wiem czy to dobrze, jak dziś zasnę do północy uznam za sukces
Cały plan nieudany... liczę na dalsze propozycje :C
(Poszedłem spać o pólnocy, zasnąłem gdzieś o 4, pobudka o 11)
Jak masz problemy z zaśnięciem, odstaw komputer na co najmniej godzinę przed położeniem się spać. Telewizor też. I każde inne urządzenie z wyświetlaczem. Światło z takich wyświetlaczy oszukuje mózg że jeszcze jest dzień i nie trzeba iść spać.
Kiedy już naprawisz zegar możesz wrócić do jego psucia z pomocą komputera
Słyszałem kiedyś taki kawał :
Podobno godziną przed snem nie można korzystać z nowoczesnej technologii
.
.
.
dlatego wieczorami gram na konsoli"
Widać był w tym cień prawdy, no ale zrezygnować z oglądania seriali przed snem... to chyba będzie ostateczność
Na pewno sporo z nas po wakacjach rozwaliło sobie do reszty swój zegar biologiczny i chciałbym się was spytać jak w miarę szybko go naprawić. Rok temu jego naprawa zajęła mi 8 miesięcy... Co z lekka (hah) odbiło mi się na ocenach i problemami z pamięcią/koncentracją...