Lineage 2: Revolution - pierwsze wrażenia

Na początku zaznaczam, że to moja opinia i jeśli uważasz inaczej jak najbardziej to rozumiem, a co więcej chętnie poczytam dlaczego.

W związku z ostatnim newsem o sukcesie finansowym L2:R bardzo udzielił mi się hype, więc postanowiłem pomimo krzaczków trochę pograć, bo wkońcu to Lineage, niby przerobiony, ale jednak.

No cóż... jednak nie.

Gra sama w sobie zła nie jest, a mówiąc szczerze jak na mobilne mmo jest naprawde dobra, jednak spodziewałem się czegoś co na prawde zrobi na mnie wrażenie, a wychodzi na to, że Ncsoft wypuścił kolejne mobilne mmo, gdzie rogrywka polega na kliknięciu w guzik na ekranie, przewinięciu dialogu z npc, bot robi questa za nas i na koniec przewijasz dialogi. Quest zrobiony, więc powtarzamy czynność, bo l2 na telefonie nie może być grindownikiem jak standarowa wersja, więc mamy nieprzyjemność wykonywać na automacie zadanie po zadaniu. Możliwe, że w dalszej części gry się to zmienia, jednak patrząc na quest line jakoś w to wątpie.

Pomimo auto trackera i wbudowanego bota warto jednak wspomnieć o plusach tej gry, bo jak najbardziej na + są:
-grafika

-animacje

-świat może nie jest otwarty, a bardziej podzielony na strefy (jak w Albion online), ale jak na taką grafike to bardzo duży +.

-ssy i muzyka :)

Nie będę pisał o klasach, pvp, czy siege, bo jak wskazuje tytuł tego tematu, są to tylko pierwsze wrażenia.

Proszę nie piszcię mi, że przecież nie muszę bota używać, bo owszem nie muszę, ale osoba, która gra bez tego jest daleko w tyle za osobmi, które z tej funkcji korzystają.

" Pomimo auto trackera "

jaką on rolę w tej grze pełni ?

To tak jak w większości gier, że ty klikasz tylko accept a gra się sama gra ?

Gra się sama gra idealnie tu pasuje, jedynie co robisz to przewijasz dialog. Po za tym od czasu do czasu ulepszysz itemek, czy skill, zrobisz dungeon, na arenke pójdziesz, z tym że pvp to raczej pve, bijesz się z postacią innego gracza, ale ona jest sterowana przez pc

Moim zdaniem gra jest dobra. Najciekawsza ze wszystkich mobilniakow. Dobrze zoptymalizowana (grałem na Xiaomi MI4). Auto tracker to normalka w tego typu grach. To ma być odskocznia, zabawa od czasu do czasu - w busie, na przerwie czy tak dla zabicia czasu, gdy nie można zasnąć. Jeżeli ktoś nie lubi auto tracker'a to nie musi go używać i będzie miał większą satysfakcję z grania. W mojej opinii gry mobilne to dobra sprawa, ale nie wyobrażam sobie bym miał codziennie grać 5h na smartphonie czy tablecie. Żadnej gry MMORPG mobilnej nie traktuje poważnie tzn. nie wiąże z nią długoterminowej zabawy.

Gra ma super grafikę, efekty prosty interfejs i jest satysfakcjonująca - nic poza tym :)

Siema!

Wypowiem się co nieco o L2R, pograłem ze 3 dni, wbiłem 35lv aktualnie...no więc....

Poprzednicy mówią o strasznym Auto-Play'u, mam całkowicie inne zdanie, Auto-Play gra jak gimnazjalista po joincie czyli spamuje skille automatycznie po reusie, porusza się jak kłoda i powiem że przydaje się to wyłącznie tak do 32 lvl, no może jeszcze przyda się aby przy robieniu questów dobiegł nam do NPC, poza tym to QuestLine w pewnym momencie stanie się odszkocznią od Farmy ponieważ ok. 30 poziomu musimy gdzieś iść dobić lvl bo następny q za 2 lvle na przykład :)

Gra jest skierowana głównie do grania max 3-5h dziennie, tylko osoby płacące $ mogą powiedzmy pograć dłużej ponieważ mogą wykupić dalsze lub ponowne wykonywanie danych instancji. Jest ich naprawdę mnóstwo takie jak Arena/ToI/Exp spot/Adena spot/Enchant spot etc etc, zbieranie itemów do craftu/alchemii.

Jak to powiedzieć, to jest Lineage 2 w dobrym wydaniu, nie mogli skopiować wersji z PC ponieważ byłby to niewypał, NCSoft z Netmarble zrobili kawał dobrej roboty, zauważcie że gra na silniku Unreal4 jest niesamowicie wydajna, tzn przy mniej wydajnych smartfonach gra działa jak talala, grafika jest powalająca jak na MMO.

Polecam wszystkim spróbowanie swoich sił na koreańskim Lineage 2: Revolution

Pozdrawiam Forget!

Na początku zaznaczam, że to moja opinia i jeśli uważasz inaczej jak najbardziej to rozumiem, a co więcej chętnie poczytam dlaczego.

W związku z ostatnim newsem o sukcesie finansowym L2:R bardzo udzielił mi się hype, więc postanowiłem pomimo krzaczków trochę pograć, bo wkońcu to Lineage, niby przerobiony, ale jednak.

No cóż... jednak nie.

Gra sama w sobie zła nie jest, a mówiąc szczerze jak na mobilne mmo jest naprawde dobra, jednak spodziewałem się czegoś co na prawde zrobi na mnie wrażenie, a wychodzi na to, że Ncsoft wypuścił kolejne mobilne mmo, gdzie rogrywka polega na kliknięciu w guzik na ekranie, przewinięciu dialogu z npc, bot robi questa za nas i na koniec przewijasz dialogi. Quest zrobiony, więc powtarzamy czynność, bo l2 na telefonie nie może być grindownikiem jak standarowa wersja, więc mamy nieprzyjemność wykonywać na automacie zadanie po zadaniu. Możliwe, że w dalszej części gry się to zmienia, jednak patrząc na quest line jakoś w to wątpie.

Pomimo auto trackera i wbudowanego bota warto jednak wspomnieć o plusach tej gry, bo jak najbardziej na + są:
-grafika

-animacje

-świat może nie jest otwarty, a bardziej podzielony na strefy (jak w Albion online), ale jak na taką grafike to bardzo duży +.

-ssy i muzyka :)

Nie będę pisał o klasach, pvp, czy siege, bo jak wskazuje tytuł tego tematu, są to tylko pierwsze wrażenia.

Proszę nie piszcię mi, że przecież nie muszę bota używać, bo owszem nie muszę, ale osoba, która gra bez tego jest daleko w tyle za osobmi, które z tej funkcji korzystają.