5 najlepszych hack'n'slashy MMO
Mimo tego, że jest to znany i popularny (pod)gatunek gier, w którym chodzi o nagminne zabijanie potworków, farmienie i tzw. zbieractwo, to pośród MMO znajdziemy „zaledwie” kilkanaście, może kilkadziesiąt tytułów, które mogą w czystym sumieniem używać takiego określenia. Ja je wyselekcjonowałem i stworzyłem listę – moim zdaniem – 5 Najlepszych hack’n’slashy MMO. Zapraszam do komentowania!
Może i Metal Reaper Online nie wygląda super efektownie, może i nie posiada świata fantasy z Barbarzyńcami, Magami, Łucznikami oraaz Demonami, może nie jest bardzo popularnym tytułem, ale jest hack’n’slashem MMO z krwi i kości, w którym chodzi o annihilację mobków.
Metal Reaper Online bez wątpienia wyróżnia się na tle innych „siekaczy”. Zamiast różdżek mamy karabiny, zamiast Staffów wyrzutnie rakiet, a zamiast debuffów – granaty. Również system targetowania jest nieco inny i przypomina w jakimś stopniu shootera. Naprawdę spoko tytuł, szkoda tylko, że jest tak mało popularny.
Chyba najbardziej hack’n’slashowy z typowych MMORPG’ów, które mamy dostępne na rynku… i dlatego właśnie umieściłem go na liście. Bo być może Dekaron nie wygląda jak Diablo 3, nie ma „kulek” zdrowia/many i nie ma widoku izometrycznego, ale ma rozgrywkę polegającą na niekończącym siekaniu tysiący mobków. A przecież o to właśnie chodzi w grach h’n’s – o zabijanie wszystkiego co się rusza, zdobywanie kolejnych level’i i zbieranie coraz lepszych rzeczy do ubrania.
To przecież nie przypadek, że gdy pojawiają się jakieś prośby o „znalezienie fajnego hack’n’slasha MMO” Dekaron jest prawie zawsze wymieniany wśród potencjalnych propozycji.
Można hejtować Drakensang’a Online (a raczej jego twórców) za opieszałość, złą politykę, niesłuchanie fanów i postępujące z każdym tygodniem Pay2Win. Ale nie można czepiać się rozgrywki, bo jest to 100% hack’n’slash zgodny z kanonanami gatunku i tym co piszą o tego typu grach w Wikipedii.
W dodatku całkiem ładny, przeglądarkowy (choć również klientowy), na serwerach PvP posiada nawet otwarte PK, co przecież nie zdarza się zbyt często.
Nie myślałem, że wrzucenie do hack’n’slashowego świata Iron Mana, Hulka, Punishera, Spidermana, Thora, Kapitana Amerykę, Scarlet Witch, Daredevila, Magneto, Visiona i dziesiątek innych superbohaterów zakończy się sukcesem. Ale pomimo początkowych problemów – udało się, a Marvel Heroes stał się czołowym h’n’s’ MMO, w którego bardzo przyjemnie się gra, nie mówiąc o tym, że jest to bardzo atrakcyjne uniwersum, nie tylko dla fanów uniwersum Marvela.
Ciągłe mordowanie potworków, ciągłe levelowanie, ciągłe farmienie w celu znalezienia tej super-hiper-unikatowej itemki, która zwiększy nasz crit-rate i Power o 2%. Śmiejcie się, ale o to przecież zawsze chodziło w hack and slash.
To nie tylko najlepszy hack’n’slash MMO jaki kiedykolwiek powstał, ale też jeden z najlepszych hack’n’slashy w historii gier. Może do kultowości Diablo 1 i Diablo 2 jeszcze mu trochę brakuje, ale za to trzecią część Diabełka zjada na śniadanie, oferując bardziej rozbudowaną, bardziej dojrzałą, świetnie opakowaną, ale przede wszystkim BARDZIEJ WYMAGAJĄCĄ zabawę. Masa możliwości, masa buildów, ogromne drzewko i masa nowych rozwiązań, które sprawiają, że Blizzard powinien się wstydzić, że sam na to nie wpadł i że jakieś podrzędne, nowozelandzkie studio zrobiło to lepiej od nich.
Fani hack’n’slashy nie powinni mieć złudzeń - Path of Exile to najlepszy obecnie wybór pośród tego typu MMO. I tak pozostanie przynajmniej do premiery Lineage Eternal lub Lost Ark Online, które mogą… ale nie muszą pokonać PoE.