Recenzujemy ARGO Online

Dodany przez guru prawie 10 lat temu
10 6721
Recenzujemy ARGO Online

Kiedy otrzymałem tą grę do recenzji, to myślałem, że to kolejny crap, którego granie będzie doprowadzać mnie do mdłości. Nie stało się tak. To klasyk, który powinien przejść do kanonu legend dzięki swojej innowacyjności, jakości oraz fabule. Perełka wśród wszechobecnego syfu, który zalewa rynek MMO... Nie no jaja sobie robię! Tak, to crap... Praktycznie zerowa populacja, badziewne i nudne questy oraz ogólne wrażenie, które po prostu po drugim odpaleniu gry, później już na poziomie launchera wywołuje odrazę. Na pewno znajdą się fani tej "świetnej" produkcji, ale ja jestem na NIE i zaraz przedstawię wam czemu. Zapraszam!

Grafigz

Zacznijmy od warstwy wierzchniej. Grafika jak grafika. Każdy widzi ją po swojemu i wiem, że są gry z gorszą oprawą audiowizualną, ale lepszym gameplay'em, aczkolwiek ARGO nie należy do tego zbioru. Postacie aparycją jakoś specjalnie nie powalają, aczkolwiek przyznam, że na ekranie tworzenia postaci poszczególne klasy wyglądały mega obiecująco i atrakcyjnie. Tereny i potwory są standardowe do bólu. Kolejne lasy, farmy i jakieś opuszczone albo zaludnione bazy wojskowe. Normalnie każda lokacja wygląda bardzo podobnie. Jakoś specjalnie się niczym nie różnią. Na najwyższych ustawieniach tekstury są mega rozmyte jak w mało jakiej grze. Nikt nie postarał się na tyle, aby gracz po wejściu do danego obszaru i poczuł odpowiedni klimat i zapamiętał krainę. Mimo, że nie kocham WoW'a to jednak wejście do Wetlands czy śnieżnej krainy Krasnoludów miało to coś. Tutaj jest to kolejny mix mixu z mixem... Wydawało by się, że steampunk przeplatany z fantasy jest świetną narracją dla gry. Najwidoczniej nie dla twórców...

Klimat i zadania

Czemu taki "setting" nie okazał się sukcesem? Został po prostu źle zaadaptowany. Większy steampunk czułem w "City of Steam" niż w tej grze, grając rasą, której tłem jest owa para i technologia. Walki bronią laserową... Naprawdę? Lokacje jak wspomniałem zupełnie nie oddają tego co powinno się tam pojawić.

Zadania też w żaden sposób do klimatu nie nawiązują. Czemu tak ciężko jest zrobić misję naprawy jakiegoś pojazdu czy generatora przez zabijanie robotów dla części? Lepiej zrobić misję, gdzie ubijamy jakieś psy czy krowo-podobne stworzenia bez zupełnie żadnego celu. A tak, żeby przywrócić równowagę w kosmosie i na farmie. Niby trwa jakaś wielka wojna, o której cały czas w grze każdy NPC nam tłumaczy. Określają nas świetnymi rekrutami. Twierdzą, że będziemy idealni w boju i dzięki nam zwyciężą, ale tego się nawet nie czuje. Ta sielska muzyczka, spokojne awansowanie bez jakichkolwiek obaw... Podobna wojna występuje w Rifcie i tam na każdym kroku jest ona widoczna i odczuwalna. Przez 90% czasu biegamy od NPC do NPC i oddajemy jakieś paczki, prowadzimy rozmowę, zbieramy kwiatki i inne badziewie…

Klasy, rasy i frykasy

Wybór jest w miarę prosty, bo tylko dwie rasy i osiem klas co wielkiego problemu nie sprawia, ponieważ każda z nich jest w miarę standardowa. Tank, healer, magic dps, melee dps itd. Dla wielu będzie to pewnie problem i powód do smutku, ale w grze niestety jest gender-lock, więc nie pogramy mężczyzną posiadając klasę np. Chaser. Za każdy poziom dostajemy jeden punkt do każdego z drzewek. Max level w jaki opiewa drzewko klasy to 55, więc jest co robić, jeżeli jesteście na tyle wytrzymali, aby się katować tą produkcją. Dodatkowe drzewka to rasowe oraz „adventure”, czyli oddzielne poziomy odkrywcy - zdobywane wraz z rozgrywką (questy, mobki itp.). Każde z nich posiada albo aktywne albo pasywne skille, które coś podnoszą lub oblokowują kolejne. Kombinacji nie ma za wiele, więc specjalnie nie można się nagłowić. Nie są to buildy pokroju D&D Online.

Istnieje też dodatkowe, niezwiązane zbytnio z rozwojem postaci drzewko produkcji, czyli po „polskiemu” wszelakiego zbieractwa kwiatków, kamyczków i innego badziewia. Awansowanie tych umiejętności podbija trochę HP i MP gracza. Gdzieś już to widziałem, ale przypomnieć sobie gdzie po prostu nie potrafię…

Grzechy niewybaczalne

Każda produkcja posiada błędy/minusy, ale te dwie rzeczy są karygodne i niewybaczalne - autotracker oraz autohunt (po prostu wbudowany bot). Co jak co, ale te dwa elementy niszczą nawet najlepszą przygodę, odwalają za gracza całą robotę zabierając frajdę z eksploracji, poznawania gry czy głowienia się minutami gdzie może być mobek, którego ma zabić. Czy naprawdę jest to potrzebne? Wiele świetnych i popularnych gier F2P nie ma tej funkcji i nawet nie śmiałoby wprowadzać takiego czegoś. Kto wpadł na pomysł, że tego potrzebujemy? No kto? Gdzie się podziało stara dobra wiara w inteligencję graczy?

Kilka słów na koniec

 

Jedynie co mogę stwierdzić to to, że ARGO to przeciętna, nie, SŁABA gra, a jej kolejne wskrzeszenie to idiotyzm, ponieważ nie pożyje nawet do końca roku. Już raz się nie udało to po co drugi raz pchać ten sam szajs na rynek… Standardowa do bólu produkcja, która mixuje wszystkie aspekty inny MMO w jedno, przez co wychodzi coś, co nie da się nawet normalnie przełknąć. Zamiast zrobić coś unikalnego, lub chociaż skupić się na mixie steampunk/fantasy, aby otrzymać wyżyłowany produkt, twórcy poszli na łatwiznę i otrzymaliśmy kolejny raz to samo. Ja tego nie trawię. A wy? 

 

Plusy:
 
+ To, że istnieje drugi raz… raczej cud niż plus
+ Nie do końca taki tragiczny gameplay
+ Darmowe bonusy do xp’a na początku, żeby się nie męczyć…
+ Przyjemny filmik początkowy
 
Minusy:
 
- Słabe wykorzystanie mixu steampunk/fantasy
- Standardowe do bólu aspekty MMO
- Autotracker i Bot
- Zerowa populacja

 


2/6

 

Recenzował Siemień 

 


10 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube