WildStar może przetrwać. Ruszyły prace nad emulatorem...
Zamknięcie serwerów wcale nie musi oznaczać końca WildStar. Ruszyły właśnie prace nad emulatorem gry, dzięki któremu WS będzie mógł dalej żyć w "szarej strefie" gier MMORPG.
Zakładając oczywiście, że twórcy (aka piraci) uzyskają wszystkie potrzebne dane i będzie im się chciało wszystko poskładać do kupy. Na pomoc NCSoftu czy Carbine Studios też nie ma co liczyć. Nie sądzicie chyba, że pliki serwerowe oraz cała technologia zostanie tak po prostu udostępniona fanom. To raczej mało prawdopodobne.
Emulator nazywa się Nexus Forever, jakbyście chcieli wiedzieć.
Po zamknięciu oficjalnej wersji WildStar (28 listopada) postaramy się was na bieżąco informować na temat Nexus Forever. Na razie trzeba czekać. Zabawa z emulatorami należy do bardzo złożonych (to nie prywatny serwer!) i bardzo czasochłonnych zajęć. Nie ma także gwarancji, że taka wersja będzie w ogóle grywalna. W przeszłości mieliśmy już kilka zamkniętych MMO, które miały "powrócić" na takiej zasadzie. Na przykład City of Heroes... Jak wyszło? Wszyscy wiedzą.