Hormon wzrostu?

Wiem że to forum raczej nie jest najlepszym miejscem na to, ale bardzo je lubię i uznałem że warto spróbować.

Mój problem polega na moim niskim wzroście, mam aktualnie 19 lat i mniej więcej 174.5 cm, czy ktoś zna może jakieś ogólnodostępny hormon wzrostu do 100zl lub nieco powyżej? Mam straszne kompleksy na temat mojego wzrostu i czuję że jak w przyszłości nie urosnę do znośnego wzrostu to pójdzie kulka w łeb, jeśli byście mogli poratować linkiem do tematycznego forum też był bym bardzo wdzięczny

Jedyny działający kosztuje już w tysiącach :)

Wiem że to forum raczej nie jest najlepszym miejscem na to, ale bardzo je lubię i uznałem że warto spróbować.

Mój problem polega na moim niskim wzroście, mam aktualnie 19 lat i mniej więcej 174.5 cm, czy ktoś zna może jakieś ogólnodostępny hormon wzrostu do 100zl lub nieco powyżej? Mam straszne kompleksy na temat mojego wzrostu i czuję że jak w przyszłości nie urosnę do znośnego wzrostu to pójdzie kulka w łeb, jeśli byście mogli poratować linkiem do tematycznego forum też był bym bardzo wdzięczny 

Serio chyba masz problem....175 cm to jest malo i masz kompleks :| to ile ty chcesz miec 2 metry zeby sie nie miescic nigdzie :| Nikt nie przepisze ci hormonu wzrostu przy takim wzroscie ........ty chyba nie wiesz co powoduje zazywanie takiego hormonu...majac 19 lat raczej nie licz ze urosniesz duzo wiecej . Nie realne jest to zebys urusl 5 cm ciagu 1-2 lat ... kosci rosna do okolo 21 roku zycia a pozniej staja w miejscu.

Potrzebujesz porozmawiac z psychiatra jezeli masz mysli samobojcze tak apropo :)

mam znajomych duzo nizszych i jakos nikt o to nie plakal nigdy .... co za czasy.

174 cm to mało? Lol, mój były miał mniej (171 cm) i nie cyrkował z kuli tego, zwłaszcza, że ja sama mam 168 cm więc wielkiej różnicy pomiędzy nami nie było :D Tyle, że ja nie chodzę w szpilkach bo jakbym chodziła to może faktycznie mógłby mieć przez to kompleksy.

Fakt, przeciętny wzrost faceta to ok 180 cm, ale znam mnóstwo facetów, którzy są mojego wzrostu albo niewiele wyżsi. Poza tym z hormonami to nie jest tak, że sobie zjesz i cię wystrzeli dwa metry w górę, poważnie szkodzą zdrowiu i zaburzają wewnętrzną homeostazę, jedzenie ich bez nadzoru lekarza jest bardzo niebezpieczne. Mój ojciec miał ucznia co też zażywał hormony to prawie pewnego dnia wykitował, a też młody synek (18 lat).

Nie wiem też jak to z innymi kobietami jest ale ja np. nie lubię jakiś mega wysokich facetów bo wtedy ja się przy nim głupio czuję. Więc duży wzrost ma swoje wady i zalety, zależne od osobistych gustów ludzi.

Nie chcę być jakiś nie wiadomo jak wysoki, średnia krajowa, czyli 180 by mi w zupełności starczyła. Tym bardziej że tak mi się ułożyło że każdy mój znajomy ma od 180+ więc widywanie kogoś niższego ode mnie jest baaaardzo rzadkie co dodatkowo mnie dobija. Szczerze mówiąc jeżeli bym miał wydać ten tysiąc za kasę np. z pracy podczas wakacji - wydałbym. Chociaż na początek wolałbym wypróbować inne sposoby xD

Próbowałem rozciągać sobie kregoslup, ale jako że jestem w internacie i potrzebuje do tego siłowni gdzie musi być wychowawca, a musiałbym specjalnie go ściągać tylko dla siebie to sobie odpuściłem ten pomysł. Jestem człowiekiem który nienawidzi gdy musi zmuszać kogoś dla własnego dobra i no po 3 "treningach" sobie odpuściłem.

Nie chcę być jakiś nie wiadomo jak wysoki, średnia krajowa, czyli 180 by mi w zupełności starczyła. Tym bardziej że tak mi się ułożyło że każdy mój znajomy ma od 180+ więc widywanie kogoś niższego ode mnie jest baaaardzo rzadkie co dodatkowo mnie dobija. Szczerze mówiąc jeżeli bym miał wydać ten tysiąc za kasę np. z pracy podczas wakacji  - wydałbym. Chociaż na początek wolałbym wypróbować inne sposoby xD

Próbowałem rozciągać sobie kregoslup, ale jako że jestem w internacie i potrzebuje do tego siłowni gdzie musi być wychowawca, a musiałbym specjalnie go ściągać tylko dla siebie to sobie odpuściłem ten pomysł. Jestem człowiekiem który nienawidzi gdy musi zmuszać kogoś dla własnego dobra i no po 3 "treningach" sobie odpuściłem. 

jaki tysiac ?? chlopie to sa dziesiatki tysiecy...i nie wiadomo czy zadziala nikt ci tego nie przepisze przy takim wzroscie...

ROZCIAGAC KREGOSLUP - ? tzn chcesz byc kaleka ? albo zerwac rdzen w kregach szyjnych i sie wymeldowac ze swiata?

powaznie idz szukaj pomocy u psychologa albo psychiatry bo masz problem z psychika. i to tam jest problem a nie w normlanym wzroscie .

Przesadzasz, zwykle ćwiczenia na rozciągania kręgosłupu, w sumie tylko 2 - zwis i w sumie nawet nie wiem jak się nazywa drugie, wfista mi polecił. Dziesiątki tysięcy rzeczywiście nie brzmi optymistycznie, szkoda trochę

Nie ma czegoś takiego, co w wieku 19 lat wyciągnęłoby Cię do góry za stówkę. I za tysiaka nie da rady. Wspomniana przez Ciebie somatotropina (hormon wzrostu) stosowana jest w zaburzeniach wzrostu u dzieci i młodzieży DO momentu zakończenia wzrostu organizmu. Ale terapia ta nawet u dzieci jest stosowana raczej rzadko, ze względu na ryzyko zbyt dużej przyjmowanej dawki w połączeniu z endogenną somatotropiną. Stosowanie sterydu (czyt. somatotropiny) u ludzi u których wzrost organizmu się zakończył poskutkuje może i zwiększeniem masy mięśni, ale doprowadzi do akromegalii (kolokwialnie ujmując wzrost 'wszerz') i za cholerę nie spowoduje, że urośniesz do góry. No po prostu się nie da. Nie ma to zabrzmieć wrednie, albo drastycznie. Ale na prawdę, bez żadnych złośliwości w Twoją stronę, skocz do psychologa. Twój problem wynika w dużej mierze z podejścia, w mniejszej z faktycznie niskiego wzrostu.

Chłopak byłby w stanie wydać tysiąc PLN żeby urosnąć 5 centymetrów

What a time to be alive

PS. Żeby nie było offtopu :

Gdybyś jutro obudził się mając twoje " w zupełni wystarczające" 180cm to prawdopodobnie nikt nie zwróciłby na to uwagi :D Radzę pogodzić się z losem bo problem jest w głowie a nie we wzroście.

Wam to prosto mówić gdy każdy wypowiadający się tu ma 180+ (no prócz Hasiry) ja w sumie od kiedy pamiętam mam dosyć niskie samopoczucie i niski wzrostu jakby wszystko dobija, trochę smutlem czytając to wszystko, no ale nic się nie zrobi niestety.

Heey ;)
23Lv - 170cm w butach.

Pozdrawiam

Zwis to jest jakaś opcja, metodę tę opisywał nawet Paul Wade w Skazanym na Trening. Ale serio nie powinieneś się tym przejmować, bo uwierz mi NIKT NORMALNY nie oceni Cię po tym, że masz 180, 185 czy 170 cm wzrostu. Z takimi kompleksami to zazwyczaj (o ile nie zawsze) jest tak, że to my sami rozdmuchujemy problem, a inni go właściwie nie zauważają.

Co do sterydów... NIE BIERZ!!! Siedzę dość mocno w treningu i sporo się naczytałem/słuchałem jakie są skutki uboczne brania tego gówna. Teraz słuchaj. Biorąc sterydy dostarczasz swojemu organizmowi OGROMNĄ dawkę testosteronu, którą w normalnych warunkach jądra produkowałyby zapewne tygodniami albo i miesiącami. Wtedy też zazwyczaj jakiś koks cieszy się, że nagle ma szybsze efekty w przybieraniu masy... Ale wszystko ma swoją cenę. Otóż musisz wiedzieć, że nasz organizm nie lubi się męczyć. Z tego też powodu (dla przykładu) mięśnie same się nie budują, gdy nie dajemy im bodźca, (a w dzisiejszym świecie o ten bodziec dość ciężko), z reguły nie lubimy się męczyć, bo nasz troskliwy mózg z miejsca odbiera każde zmęczenie jako sytuacje zagrożenia życia i "każe" nam zaprzestać wykonywania danej męczącej czynności (np treningu).

Tutaj też objawia się największa wada zażywania sterydów. Po takim zabiegu naturalne fabryki testosteronu po prostu ZAMYKAJĄ DZIAŁALNOŚĆ! Mózg uznaje, że skoro w jakiś sposób do organizmu wpłynęło tak wiele tego hormonu, to bezsensownym jest produkować go jeszcze na własną rękę. Niestety, jest to proces nieodwracalny. Raz zamkną produkcję i powrotu już właściwie nie ma (bądź jest bardzo ciężki). Dlatego też warto się zastanowić, czy jest sens faszerować się tym syfem tylko po to, żeby po kilku tygodniach nadwyżki testosteronu do końca życia mieć wyłączoną jego produkcję, a poziom testosteronu taki, jak ma 80 letnia babcia. Fakt, że tak się dzieje prowadzi do tego, iż wszyscy kulturyści, którzy to zażywają są po prostu uzależnieni i do końca życia będą musieli brać ten SYF.

Tak na boku, to powiem jeszcze tylko, że są sporty, jak kalistenika, w których niższy wzrost bardzo pomaga, chociażby przy pozycjach statycznych, jak front lever, planche. Wtedy im ktoś jest niższy, tym większą ma szansę na opanowanie tych trudnych elementów w krótkim czasie.

I jeszcze raz, stary z 174cm nie jesteś niski! Jest całe multum facetów, których wzrost waha się między 170-180 i nawet sobie d*py nie zawracają czymś takim.

Jeszcze jedno... Być może masz taki kompleks bo gdzieś wyczytałeś jakieś za przeproszeniem pie*dolenie w stylu " jak nie ma 180cm to nie mężczyzna" czy może ktoś w twoim otoczeniu to wytyka (co tylko świadczy o ułomności takiej osoby), ale pomyśl. Jest dwóch facetów:

Jeden, to kompletny idiota, cham, dumny wychowanek nowej, bezstresowej generacji, który pluje na wszystko i wszystkich... ale ma 195cm wzrostu.
Drugi, to totalna przeciwność tego pierwszego, człowiek, który przysłużył się w jakiś sposób krajowi/rodzinie/bliskim dba o nich, odnosi się z szacunkiem do innych, a przy okazji (puszczam wodze fantazji) jest weteranem wojennym. A... bym zapomniał. Ma 160cm wzrostu.

Czy trzeba tu coś jeszcze dodawać? Czy drugi facet powinien się przejmować tym, że w jakiś enigmatyczny sposób nie dorównuje tej trochę wyższej szumowinie? Bitch please.

Oceniajmy siebie i innych po czynach, po ich stosunku do innych, podejściu do życia, a nie po wyglądzie.

Miał to być krótki post... wyszło jak zawsze. :)

Pozdrówki!

PS Przypomniało mi się teraz. Yuri van Gelder. Mistrz świata w gimnastyce na kółkach. Wzrost 160cm. Wygląd: bxznDeE.jpg

Tyle w temacie (chyba gościu nie ma czego się wstydzić, co nie? :)

@baalthar miałem raczej na myśli osoby wypowiadające się w temacie, ale dzięki za odzew

@Artlorek z jednej strony nasz rację bo jak się nie uda to masz brak hormonu wzrostu do końca życia... Tylko po co mi hormon wzrostu po 21 roku życia skoro i tak już normalnie bym nie urósł xD

Co do skutków ubocznych, znasz to przysłowie - co cię nie zabije to cię wzmocni.

Ps. I co z tego że drugi się przysłuży kraju w armii (co osobiście uważam za głupote) skoro nikt go by nie chciał, a do pierwszego by się ustawiały w kolejki?

(Za sprzeczności logiczne i nie odpowiednią ortografię/przecinki (zapomniałem słowa) z góry przepraszam, ale od dawna mam problemy ze snem i trochę mózg nie dorabia xD)

Edit Dopiero zobaczyłem że dodałeś tego gościa do swojego postu, w sumie nadal może się powstydzić swojego wzrostu, który akurat był pomocny w tej dziedzinie

Genów nie oszukasz. Sam mam coś około 176-177 i jestem najniższy wśród moich znajomych, ale oni też gigantami nie są (180-190), ale i znam takich co maja po 160.

Tragedii nie ma. zawsze możesz przypakować. Jak w góre sie nie da to na boki zawsze da rade :).

Btw, żeby szybko urosnąć o jakies 2cm wystarczy się położyć na ziemi. Sci-fun pokazywał to w jednym ze swoich filmików.

Tylko po co mi hormon wzrostu po 21 roku życia skoro i tak już normalnie bym nie urósł xD 

Jesteś w wielkim błędzie. Testosteron, którego się paradoksalnie pozbawisz wstrzykując czy w jakiś inny sposób podając ten zsyntezowany sztucznie syf przyda Ci się chociażby do tego, żebyś miał:

1. Grubszy głos

2.Rozbudowa mięśni

3.Produkcja plemników
4.Zarost
5. Wzmacnianie kośćca

Czyli generalnie jeśli chcesz być słaby, mieć uschnięte jaja i zablokować sobie możliwość reprodukcji to go on, sięgaj po anaboliki.

Co do skutków ubocznych, znasz to przysłowie - co cię nie zabije to cię wzmocni.

Znam to przysłowie. Ono tu nie działa. To jest tak jakbyś ćpał metamfetamine i wmawiał sobie, że co Cię nie zabije, to Cię wzmocni...

Ps. I co z tego że drugi się przysłuży kraju w armii (co osobiście uważam za głupote) skoro nikt go by nie chciał, a do pierwszego by się ustawiały w kolejki?


To z armią to był szczegół w mojej wypowiedzi, przyczepiasz się czegoś, co nie ma żadnego znaczenia dla ogólnego sensu. Może nawet nie mieć zawodu. To nie ma znaczenia, chciałem po prostu pokazać, że wzrost nie ma jakiegokolwiek znaczenia przy porównaniu wartości, tego co sobą reprezentują te dwie osoby. A do drugiego ustawiały będą się tylko jakieś lampucery czy inne bezmózgie lale. Naprawdę chciałbyś mieć dziewczynę, która jest z tobą TYLKO i wyłącznie dla twojego wyglądu (wygląd ma duże znaczenie, wiem to, ale nie może być to TYLKO WYGLĄD przy wyborze osoby, z którą chce się być)? Jak tak, to nie mam słów. A jak chcesz wyrwać dziewczynę, to po prostu nie możesz być bucem, musisz być otwarty i pewny siebie. Wzrost tutaj nie ma żadnego znaczenia. A jeśli miałby mieć, to tylko lepiej dla Ciebie, bo przynajmniej odsiewasz całą płyciznę intelektualną.

Nie wiem co więcej mogę dodać...

Proponuje zostać astronautą. Długie przebywanie w przestrzeni kosmicznej rozciągnie twój kręgosłup i możesz być nawet o 3% wyższy.

Ostatecznie załapać się do programu lotu na Marsa grawitacja wynosi 38% ziemskiej, więc pewnie też coś tam się rozciągnie nie wspominając o mniejszej wadze(same plusy no może po za tym, że przeżyjesz maks rok jak dobrze pójdzie ;p)

Co za głupota totalna XD Na siłę szukania dziury w całym.

Co do skutków ubocznych, znasz to przysłowie - co cię nie zabije to cię wzmocni.

Nie byłoby Ci do śmiechu jakbyś do końca życia miał problemy z jakąś trzustką / woreczkiem żółciowym, czy jeszcze czymś innym. Dopiero wtedy byś zrozumiał jak bardzo warto szanować swoje zdrowie.

Tragedii nie ma. zawsze możesz przypakować. Jak w góre sie nie da to na boki zawsze da rade :). 

Sama prawda.

Wiem że to forum raczej nie jest najlepszym miejscem na to, ale bardzo je lubię i uznałem że warto spróbować.

Mój problem polega na moim niskim wzroście, mam aktualnie 19 lat i mniej więcej 174.5 cm, czy ktoś zna może jakieś ogólnodostępny hormon wzrostu do 100zl lub nieco powyżej? Mam straszne kompleksy na temat mojego wzrostu i czuję że jak w przyszłości nie urosnę do znośnego wzrostu to pójdzie kulka w łeb, jeśli byście mogli poratować linkiem do tematycznego forum też był bym bardzo wdzięczny 

Rozumiem, że to bait? XD
175 cm i hormony wzrostu hahaahh. Gdybyś miał 162 cm, to jeszcze bym zrozumiał. W ogóle powiem Ci jedną rzecz. Jeśli w wieku 19 lat masz kompleksy, bo masz "tylko" 175 cm, to powodzenia w życiu. Z takim tokiem myślenia, to będziesz się bał do laski zagadać... Mój znajomy ma 169 cm i zawsze do swojego wzrostu podchodził pozytywnie nastawiony :D Ma 24 lata, a wygląda na 18 i jemu, to nie przeszkadza :P

Ale żeby nie było, że spamuje, to tak. Nie bierz żadnych hormonów wzrostu.... druga sprawa, to ile ważysz? Uwierz mi, że waga też dużo zmienia, bo jak ważysz 50 kg, to może czas ogarnąć diete, zapisać się na siłowie i zaczać ćwiczyć? Nie urośniesz w górę przez to, ale człowiek który ćwiczy wygląda po prostu na "większego". Tak, jak wyżej pisali. Nie da się w górę? To leć na szerkość

Gdybym ja miał do wyboru 175 cm, a 195cm, to wybrałbym 175 xD

Nie wiem dlaczego czepiać się testosteronu, skoro rozmowa była an temat hormonu wzrostu, rozumiem że mogą dzialac podobnie (zwiększa masę/rozmiar kości) ale bądź co bądź to są różne hormony, więc ten wątek był w sumie troszkę bez sensu.

Co do położenia się na podłodze, pewnie chodzi krótkotrwałe rozciągnięcie kręgosłupa więc tez troszkę tak meh.

Co do ''kompleksów" nie wiem skąd takie oburzenie, wzrost to nie jest chyba najdziwniejsza rzecz na której można mieć kompleksy.

Co do wagi, ważę 75kg, (co tutaj się sprowadza do mojego mniejszego kompleksu, ale nim się zbytnio nie przejmuje gdyż nad tym pracuje (wiem że 75 to pozornie mało, jednak genetyka chciała się pobawić i cały tłuszcz mi się zbiera w oponce co irytuje)

Powiedzcie błagam, że to troll :D