Witam was serdecznie, od jakiegoś czasu szukam MMO w którym spędziłbym trochę więcej czasu niż smutny okres dobicia lvl capu i zorientowania się że w grze w sumie nie ma nic do roboty. Bardzo podobają mi się gry które mają aspekt nazywany "Spreadsheet MMO", gdzie wszystko trzeba przeliczyć, pięć razy sprawdzić żeby być pewnym maksymalnej efektywności.
Cechy:
* Dobra ekonomia
* Interakcja z graczami na poziomie wyższym niż auto party.
Gatunek: MMORPG
Sprzęt: i5-4690K 3,5GHz, GTX 760 2GB RAM, 8GB RAM.
Przypadły mi do gustu:
World of Warcraft - Ale mam od jakiegoś czasu wrażenie że ten tytuł jest "bazą pod MMO", tzn jest w nim sporo rzeczy i większość zrobionych poprawnie ale wszystko takie standardowe. Poza tym chyba już za dużo go ograłem.
Tibia - Stare wersje tibii to było coś, teraz trochę za dużo grindu jak dla mnie.
RuneScape - bardzo lubiłem questy w tej grze i kwestie handlu(pre-Grand Exchange, teraz to trochę bardziej standard w kwestii handlu).
Entropia Universe - Gra która ma w sobie to coś, ogromna szkoda że to jedno wielkie kasyno z "ładną grafiką", brałbym w ciemno wersje P2P,B2P, czy każdy inny system który nie wymagałby takich ilości realnej gotówki.
Archeage - Kolejny raz gra w której więcej czasu siedziałem na AH niż w świecie gry, świetna gra w której PVP zostało zniszczone przez P2W, PVE nigdy w niej nie istniało :P.
Dofus - Przyjemy system walki, genialny system profesji.
Darkfall Unholy Wars - Genialna gra, wspaniały system PVP i bardzo satysfakcjonująca rozgrywka. (Niestety zamknięty)
Gloria Victis - Bardzo dobra gra z ogromnym potencjałem, oczekuje na updaty.
W sumie to nie wiem:
GW2 - Ograna, wymaxowane krainy, wbity cap, dodatek poprawił pare rzeczy które były irytujące ( jak np rozmowy fabularne przełączające się na cały ekran) ale w sumie to jak napisałem nie wiem, któregoś dnia po prostu już nie włączyłem.
Nie przypadły mi do gustu:
EVE Online - Gra w sumie bardzo poprawna i ciekawa(mechanicznie i systemowo), ale setting MMO w kosmosie... boże drogi jakie to nudne.
TESO - niby poprawna gra, niby wszystko fajnie, ale brakuje jej czegoś co by sprawiało że chcę te grę włączyć jeszcze raz następnego dnia.
Metin2 - za duży grind jak dla mnie, no i takie ogólne wrażenie bezcelowości ( wiem że śmiesznie to brzmi skoro i tak gram w gierki )
No i generalnie większość MMO z Azji, nie podoba mi się ich stylistyka, ale nie jest to jakaś reguła jak pisałem wyżej Archeage był ogrywany.