MMORPG do PvE i PvP

Gatunek: MMORPG

Sprzęt: Procek Intel i5-3350P 3,10 GHz (4 rdzeniówka)

Karta Graficzna AMD Radeon 7800 series 2gb

8 GB ram DDR3

Cechy:

* przyjazne community

* duża różnorodność contentu

* posiadająca dużą populacje

* w przypadku PvE wymagający end game

* w przypadku PvP balans klas

Przypadły mi do gustu:

Metin 2 - król mmo z dzieciństwa, zakończyłem zabawę ze względu głownie na napływ nowego toksycznego community.

SWTOR - fanboy gwiezdnych wojen ale ostatecznie musiałem przerwać ze względu na szkołę i ostatecznie nie powróciłem.

Lineage 2 - koniec jakoś po C4, po prostu nowości nie przypadły mi do gustu.

C9 - jak dla mnie miód na PvP, przestałem grać gdyż rozpadła się ekipa do gry.

TERA - z racji na przejęcie gry przez gameforge (reszty chyba nie muszę dopowiadać).

WoW - znudził się porostu, nie licząc ciekawej fabuły gra w moim odczuciu nie przedstawia już nic nowego.

Forsaken World - grałem z dziewczyną, związek się rozpadł to i grę sobie darowałem.

Kingdoms Underfire II - z racji pingu, oczekuje wersji EU.

Dragons Prophet - ciekawy koncept z ujarzmianiem smoków, grałem na becie i jakoś zapomniałem o tytule.

Silkroad - znudził się, zacząłem grać dość późno i tak jak sama gra przypadła do gustu to wiedziałem że jednak nie pasuje do community.

Skyforge - fajna dungeonówka ale niestety monotonia zrobiła swoje.

EVE - uznałem ze nie mam tyle czasu żeby się zagłębiać w tą grę ;D.

Nie przypadły mi do gustu:

BnS - zbyt cukierkowy (nie mam nic do klimatu anime ale to było ponad moje możliwości), oraz latanie w te i wewte (zn latanie, skakanie, bieganie po ścianach itp, lubię akcje ale w obrębie zdrowego rozsądku).

Aion - sam klimat nie podpadł, próbowałem się przemóc parę razy ale jednak nic z tego.

Archage - po akcjach z IS odpuściłem.

Revelation Online - tak jak bns.

Dragon Nest - wydawał mi się drętwy.

Swordsman - czułem się jakbym już to kiedyś widział i już w takie coś kiedyś grał i na pewno nie było to coś do czego chciałbym wracać.

Twelve Sky 2 - to samo co przy silkroadzie tylko że tutaj akurat gra nie przypadła do gustu.

Vindictus - sama mechanika mimo iż z grubsza podobna do c9, nie podeszła.

Ogólnie aktualnie trwa u mnie mentalny spór między BDO, GW2, TESO oraz FF XIV (w każdą z gier zagrałem i w każdej z tych gier nic mnie nie odstraszało czyt. grafika, mechanika i inne fanaberie lecz nie wstawiam ich do "Przypadły do gustu" iż nie jestem w stanie do końca określić czy przypadły po 5/8h grania).

Nie ma znaczenia czy gra jest B2P czy P2P, Hajs się zawsze znajdzie jak okaże się wystarczająco dobre to na co będę miał go wydać.

Jest możliwość ogarnięcia jednej gry pod PvE oraz jednej pod PvP (nie musi być wszystko naraz, więc będę wdzięczny za ew propozycje co do PvP oraz co do PvE)

Będę także wdzięczny za podawanie plusów oraz minusów wymienianych przez was tytułów bym lepiej mógł ogarnąć w wyobraźni scenariusz jaki opisujecie na temat danej gry/gier.

Z góry dzięki za pomoc! :P

Spróbuj Final Fantasy XIV

Może Black Desert ma wszystko czego szukasz, end game pve jest dość specyficzny, brak max lvl, bossy codziennie się respią w okręslonych miejscach aby zdobyć boss set, polowanie na wodne potwory raczej gildiowo itp.

The Elder Scrolls Online, po wejściu Morrowinda, PvP będzie miało większa różnorodność.

Guil Wars 2 jesli nie próbowałeś to polecam.

A kolejny raz polecę Atlantice online. Gra jest inna. Nie zamierzam sie o niej rozpisywać. Wygoogluj. Mogę zapewnić że na autlantica US na serverze Aleksandria jest duza polska gildia ;)

Z tego wszystkiego polece Ci Gw2 (z dodatkiem), ciekawy endgame, wciagajace raidy, ogólnie długo by pisać bo jest co robic.

Dołączę się do polecających GW 2. Z gier, które podałeś grałem tylko w to i BDO. GW 2 jest inne niż większość mmo, ponieważ po dojściu do end game szlifujesz bardziej swoje umiejętności niż staty. postać z kilkuletnim stażem może grać z kimś kto jest pierwszy dzień w grze i będą mieli wyrównane staty. Ale to pewnie wiesz, chwilę pograłeś. Dla wielu GW2 nie ma nic do zaprezentowania w end game a to dlatego, że wielu oczekuje maksowania postaci i wyścigu szczurów a także profitów za włożony wkład pracy w gre jak np. w metinie. wg mnie wyrównywanie szans postaci jest jak najbardziej na plus, ponieważ odwraca to uwagę od rywalizacji i kieruje ku community i nastawia na wspólną grę. Czy gra się Tobie spodoba? Zależy od Twojego podejścia do gier mmo. Czy chcesz być koksem czy częścią społeczności w której liczy się wiedza i opanowanie mechanik. Pozdrawiam.

Gatunek: MMORPG

Sprzęt: Procek Intel i5-3350P 3,10 GHz (4 rdzeniówka)

Karta Graficzna AMD Radeon 7800 series 2gb

8 GB ram DDR3

Cechy:

* przyjazne community

* duża różnorodność contentu

* posiadająca dużą populacje

* w przypadku PvE wymagający end game

* w przypadku PvP balans klas

Przypadły mi do gustu:

Metin 2 - król mmo z dzieciństwa, zakończyłem zabawę ze względu głownie na napływ nowego toksycznego community.

SWTOR - fanboy gwiezdnych wojen ale ostatecznie musiałem przerwać ze względu na szkołę i ostatecznie nie powróciłem.

Lineage 2 - koniec jakoś po C4, po prostu nowości nie przypadły mi do gustu.

C9 - jak dla mnie miód na PvP, przestałem grać gdyż rozpadła się ekipa do gry.

TERA - z racji na przejęcie gry przez gameforge (reszty chyba nie muszę dopowiadać).

WoW - znudził się porostu, nie licząc ciekawej fabuły gra w moim odczuciu nie przedstawia już nic nowego.

Forsaken World - grałem z dziewczyną, związek się rozpadł to i grę sobie darowałem.

Kingdoms Underfire II - z racji pingu, oczekuje wersji EU.

Dragons Prophet - ciekawy koncept z ujarzmianiem smoków, grałem na becie i jakoś zapomniałem o tytule.

Silkroad - znudził się, zacząłem grać dość późno i tak jak sama gra przypadła do gustu to wiedziałem że jednak nie pasuje do community.

Skyforge - fajna dungeonówka ale niestety monotonia zrobiła swoje.

EVE - uznałem ze nie mam tyle czasu żeby się zagłębiać w tą grę ;D.

Nie przypadły mi do gustu:

BnS - zbyt cukierkowy (nie mam nic do klimatu anime ale to było ponad moje możliwości), oraz latanie w te i wewte (zn latanie, skakanie, bieganie po ścianach itp, lubię akcje ale w obrębie zdrowego rozsądku).

Aion - sam klimat nie podpadł, próbowałem się przemóc parę razy ale jednak nic z tego.

Archage - po akcjach z IS odpuściłem.

Revelation Online - tak jak bns.

Dragon Nest - wydawał mi się drętwy.

Swordsman - czułem się jakbym już to kiedyś widział i już w takie coś kiedyś grał i na pewno nie było to coś do czego chciałbym wracać.

Twelve Sky 2 - to samo co przy silkroadzie tylko że tutaj akurat gra nie przypadła do gustu.

Vindictus - sama mechanika mimo iż z grubsza podobna do c9, nie podeszła.

Ogólnie aktualnie trwa u mnie mentalny spór między BDO, GW2, TESO oraz FF XIV (w każdą z gier zagrałem i w każdej z tych gier nic mnie nie odstraszało czyt. grafika, mechanika i inne fanaberie lecz nie wstawiam ich do "Przypadły do gustu" iż nie jestem w stanie do końca określić czy przypadły po 5/8h grania).

Nie ma znaczenia czy gra jest B2P czy P2P, Hajs się zawsze znajdzie jak okaże się wystarczająco dobre to na co będę miał go wydać.

Jest możliwość ogarnięcia jednej gry pod PvE oraz jednej pod PvP (nie musi być wszystko naraz, więc będę wdzięczny za ew propozycje co do PvP oraz co do PvE)

Będę także wdzięczny za podawanie plusów oraz minusów wymienianych przez was tytułów bym lepiej mógł ogarnąć w wyobraźni scenariusz jaki opisujecie na temat danej gry/gier.

Z góry dzięki za pomoc! :P