Poszukiwane Mmo

Gatunek: rpg/mmo


Sprzęt: Lenovo Y550, więc raczej starsze tytuły


Cechy: Witam, szukam mmorpga przy którym będę mógł spędzić trochę czasu, community nie będzie martwe lub tylko na wysokim lvlu, sprzętu nie mam najwyższych lotów, więc w nowości nie zagram. Najchętniej jak był by to grind lecz pve też może być. Odpadają cukierkowe tytuły oraz dungeonówki. Otwarty świat to to co lubię. Jeżeli chodzi o rozgrywkę to im trudniej tym lepiej, oczywiście bez przesady, jednak nie podobają mi się wszelkie trackery, starter packi, boty itp czasami na początku gry dostajesz tyle, że ciężko się w tym odnaleźć, miło było bez p2w, lecz jak można zdobyć wszystko w grze a IS nie jest przegięty to to nie problem. Ciężko mi napisać co jeszcze taka gra ma posiadać więc poniżej może bardziej nakieruję was na jakiś tytuł.

Zapomniałem, wszelki non-traget odpada, to nie dla mnie point and click wchodzi w grę tylko i wyłącznie.


Przypadły mi do gustu:

Mu online-ta gra się zmieniła i nie jest już to samo, a privy mnie nie interesują.

Diablo 2- Czasami graram do dzisiaj ,w D3 również grałem jednak ta gra została zniszczona przez blizzarda i nic już jej nie uratuje.

Forsaken World- Swego czasu grałem dosyć sporo i fajnie się grało, były dayly insty od nawet początkowych lvli, jednak daily questy i monotonia i wbijanie lvli only z questów i instów zabiły tą grę i community w grze praktycznie umarło.

Dekaron- Obecnie gram w ten tytuł jednak czuję lekko pustkę na mapkach, mało poradników w sieci i nie wiem czy ten tytuł już ma swoje lata za sobą.

Knight Online- Wszystko fajne jednak tureckie community to nie dla mnie, a reszty europejczyków jest bardzo mało.


Nie przypadły mi do gustu:

PoE- Grałem tyle w diablo, że do PoE nie potrafię się przekonać, a podchodziłem już kilka razy.

Wow-Abonament, masa questów i mam osobiste ale do blizzarda i nie chcę sięgać po ich tytuły.

Rift-Miałem uczucie, że to kopia wowa no i pustki na początku.

Lotro-Zbyt duże PVE

Tibia-gierka fajna, ale mam ochotę na coś bez pikseli

Grałem w kilka innych tytułów więcej lub mniej jednak nic mnie nie zatrzymało na dłużej.

Podsumowując to wielkich wielkich wymagań chyba nie mam, żywe community, bez pve only, p2w only, dungonówki i non-targety odpadają.

Czekam na propozycję i liczę, że coś wymyślicie.

" Najchętniej jak był by to grind lecz pve też może być"

Co prosze? Player versus environment (PvE) – termin używany w grach online, głównie MMO, gdzie postać kontrolowana przez gracza walczy z postaciami sterowanymi w grze przez komputer.

Grinding – angażowanie się gracza w powtarzalne czynności Czyli bicie moobów. Lub powtarzalne questy.

według mnie obecnie jednym z najlepszych sandbox mmo jest mortal online nie jest cukierkowy, jest bardzo wymagającym tytułem po śmierci traci się całe eq świetne pvp można budowac własne domy oraz zamki lecz nie jest to łatwe i potrzeba do tego gildii . nie ma klas postaci o wszystkim decydujesz ty możesz również usuwać dane skile by wytrenować inne lecz nie możesz być postacią od wszystkiego gdyż jest skill cap jeśli chciałbyś dowiedzieć się więcej zapraszam na nasz ts slav.teamspeak3.pl

Gatunek: rpg/mmo


Sprzęt: Lenovo Y550, więc raczej starsze tytuły


Cechy: Witam, szukam mmorpga przy którym będę mógł spędzić trochę czasu, community nie będzie martwe lub tylko na wysokim lvlu, sprzętu nie mam najwyższych lotów, więc w nowości nie zagram. Najchętniej jak był by to grind lecz pve też może być. Odpadają cukierkowe tytuły oraz dungeonówki. Otwarty świat to to co lubię. Jeżeli chodzi o rozgrywkę to im trudniej tym lepiej, oczywiście bez przesady, jednak nie podobają mi się wszelkie trackery, starter packi, boty itp czasami na początku gry dostajesz tyle, że ciężko się w tym odnaleźć, miło było bez p2w, lecz jak można zdobyć wszystko w grze a IS nie jest przegięty to to nie problem. Ciężko mi napisać co jeszcze taka gra ma posiadać więc poniżej może bardziej nakieruję was na jakiś tytuł.

Zapomniałem, wszelki non-traget odpada, to nie dla mnie point and click wchodzi w grę tylko i wyłącznie.


Przypadły mi do gustu:

Mu online-ta gra się zmieniła i nie jest już to samo, a privy mnie nie interesują.

Diablo 2- Czasami graram do dzisiaj ,w D3 również grałem jednak ta gra została zniszczona przez blizzarda i nic już jej nie uratuje.

Forsaken World- Swego czasu grałem dosyć sporo i fajnie się grało, były dayly insty od nawet początkowych lvli, jednak daily questy i monotonia i wbijanie lvli only z questów i instów zabiły tą grę i community w grze praktycznie umarło.

Dekaron- Obecnie gram w ten tytuł jednak czuję lekko pustkę na mapkach, mało poradników w sieci i nie wiem czy ten tytuł już ma swoje lata za sobą.

Knight Online- Wszystko fajne jednak tureckie community to nie dla mnie, a reszty europejczyków jest bardzo mało.


Nie przypadły mi do gustu:

PoE- Grałem tyle w diablo, że do PoE nie potrafię się przekonać, a podchodziłem już kilka razy.

Wow-Abonament, masa questów i mam osobiste ale do blizzarda i nie chcę sięgać po ich tytuły.

Rift-Miałem uczucie, że to kopia wowa no i pustki na początku.

Lotro-Zbyt duże PVE

Tibia-gierka fajna, ale mam ochotę na coś bez pikseli

Grałem w kilka innych tytułów więcej lub mniej jednak nic mnie nie zatrzymało na dłużej.

Podsumowując to wielkich wielkich wymagań chyba nie mam, żywe community, bez pve only, p2w only, dungonówki i non-targety odpadają.

Czekam na propozycję i liczę, że coś wymyślicie.