Destiny 2 vs Overwatch - co wybrać

Witam serdecznie,

Wczoraj miałem przyjemność zagrać sobie w betę Destiny 2, "feeling" strzelania, dynamika, płynność zrobiło na mnie naprawdę dobre wrażenie, po prostu grało mi się przyjemnie.

Z obecnych dynamicznych fps'ów grałem tylko w BF'y, ale wielkość tych map, model rozgrywki to nie dla mnie. Kiedyś traciłem setki godzin w CS 1.6 i pomyślałem a gdyby tak spróbować ponownie wrócić do gatunku.

Destiny 2 naprawdę mnie urzekło, ale zacząłem się zastanawiać gdyby tak spróbować Overwatch'a.

Obie gry kosztują podobnie, niestety Destiny 2 już wiadomo będzie w stylu płatnych DLC, a to duży minus.

Troche nie rozumiem tego jak będzie wyglądał multi w D2, w OW wiadomo mecze al'a CS.

Gdzie waszym zdaniem, lepiej można się będzie pobawić pykając kilka godzinek w tygodniu.

Obawiam się trochę że próg wejscia do OW jest już bardzo wysoki z racji na wiek gry, a wiadomo będę srogim newbie na poczatku.

Ehh te dylematy...

Grałem w obydwie gierki i w Overwatcha fajniej mi się na pvp grało, dodatkowo płacisz raz i masz pełną grę, za to Destiny ma super tryb pve, ale to tytuł do trzepania kasy, musisz sie pogodzić z tym ze dodatki będą często wychodzić i będą swoje kosztować.

Ja bym na twoim miejscu brał Overwatcha, idealny na kilka godzinek w tygodniu.

Jak mam być szczery to w overwatchaa mam nawalone 712 godzin ale wybrałbym destiny, jedyna frajda w overwatch to zbieranie skórek legendarnych z eventów, ale na to zejdzie może z miesiąc a potem szczerze nuda, przynajmniej dla mnie, wchodzę tylko na eventy.

W destiny na razie dostępne jest 1% contentu a bawiłem się lepiej niż w overwatchu.

Co może być fajniejsze niż rajd gdzie zamiast miecza masz plazmową trującą snajperkę + pełe eq?

W jakiej cenie mają się plasować DLC'ki do destiny I na jak długo zapewniana jest rozgrywka w ilosci godzin.

To wbrew pozorom bardzo różne gry. W Overku masz głównie mecze pvp, zero rozwijania postaci, ekwipunku itd... czysty arcadowy shooter. Destiny 2 to takie pseudo MMO FPS. Masz swoją postać, która rozwijasz i zbierasz ekwipunek. Podział na klasy i subklasy. Otwarte obszary z różnymi misjami pve, dungi/raidy, no i to co było katowane w becie czyli crucible z pvp. Jest też 'social space' czyli coś w stylu huba gdzie znajdziesz innych graczy. Nie śledzę gry jakoś specjalnie więc nie wiem co tam jeszcze zapowiedzieli. 'Zapowiedziane' DLC będą w grudniu i chyba kwietniu, ceny jeszcze nie ma ale strzelam ze 20-30$ za jeden.

Destiny - Hacki i Auto Aiming na padzie.

Grindownik nie na niedzielne granie.

Bez dlc nawet nie myśl.

OV-Dobrze zbalansowane PVP z dobrym anty-cheatem.

Jak szukasz PVP=OV

Jak szukasz liniowej fabuły i suchych żartów=D2

A i tak ludzie polecą ci warframe bo to samo co D2 tylko x100 i przyśpieszone o 20x za darmo, z wiekszą dynamiką. Gra na lata.

Z masą broni od wyrzutni pił tarczowych po rozgrzane maczety, katany, wyrzutnie rakiet,granatów, shurikeny, kunai, baty, gilotyny, włócznie, miecze jedno ręczne, dwu, miecz+sztylet, glaivie, karabiny laserowe,pneumatyczne,balistyczne, na bełty, na strzałki. Stackujące wybuchowe ładunki gazowe.

Gra jednak jest "pełnoprawnym" MMO wiec wymaga czasu zanim z "zabijania krabów" zostaniesz "zabójcą bogów"

Takie troche Pokemony ale zbierasz Broń zamiast stworków którą potem modyfikujesz o tysiące roznych modów.

Jeśli chcesz grać solo i lubisz gry fps, których mecze trwają po kilkanaście minut - Overwatch. Jeśli masz znajomych do grania, lubisz grind, progresowanie i ogólnie aspekty MMO - Destiny. Poza strzelaniem, to te gry nie mają ze sobą wiele wspólnego.

Overwatch jest spoko, ale to gra stojąca bliżej standardowych shooterów, możesz wbić w nią masę godzin i piąć się w górę rankingów lub grać sobie casulaowo z kolegami/solo wieczorkiem po parę gierek i wracać do niej co weekend - za każdym razem zabawa będzie fajna. Nie ma tu jednak progresu - jedynym systemem nagradzania graczy są rzeczy kosmetyczne wypadające ze skrzynek.

Destiny z kolei to gra, w którą można grać solo, ale dopiero w grupie znajomych/po znalezieniu klanu (i oczywiście po skończeniu fabuły) gra się najprzyjemniej. Bliżej temu do standardowych MMO - fabuła jest pretekstowa, PvP całkiem przyjemne, PvE występuje w postaci aktywności na planetach, Strików czyli lokalnego odpowiednika dungeonów z innych gier oraz Raidów (a właściwie jednym, ale w DLC nadchodzi kolejny). Aktualnie contentu jest dosyć mało, jednak podobnie było z Destiny 1, które z czasem przerodziło się w całkiem niezły produkt. Nie zmienia to jednak faktu, że wbicie tego Lighta 305 zajmie trochę. Ogólnie seria Destiny to gry, które można znienawidzić po godzinie lub wsiąknąć na tysiące. Problemem mogą być DLC, które kosztują aktualnie 120zł za oba (jeden zapowiedziany na 5 grudnia, drugi jeszcze nie wiadomo), potem prawdopodobnie co rok będą kolejne.

Co do porównywania Destiny do Warframe - tak, ten drugi ma o wiele więcej rzeczy, co jest oczywiste w grze działającej od kilku lat, a nie od miesiąca. Problem w tym, że Warframe to recykling map, brak przejrzystości potęgowany rushowaniem wszystkiego przez wszystkich, pierdyliard rzeczy, z których wartościowa jest tylko część i (mam nadzieję, że to się już zmieniło, bo dawno nie grałem) przykry obowiązek farmienia, jeśli chcesz mieć progres. No i mam nadzieję, że PvP już nie jest martwe. I że od czasu raidu na Ziemi pojawiły się kolejne, bo tamten był świetny. Mimo to w obecnej chwili Warframe jest lepszą grą od Destiny 2, co nie zmienia faktu, że po 400+ godzinach, ani ja, ani koledzy i byli klanowicze, nie mamy zamiaru wracać do Warframe, a w Destiny 2 jak na razie dobija 200h, a za rogiem czekają Prestiże i nowe DLC.

Over bym wybrał bo destiny2 nie przyjęło się za bardzo. Za to w over masz e-sport.

Witam serdecznie,

Wczoraj miałem przyjemność zagrać sobie w betę Destiny 2, "feeling" strzelania, dynamika, płynność zrobiło na mnie naprawdę dobre wrażenie, po prostu grało mi się przyjemnie.

Z obecnych dynamicznych fps'ów grałem tylko w BF'y, ale wielkość tych map, model rozgrywki to nie dla mnie. Kiedyś traciłem setki godzin w CS 1.6 i pomyślałem a gdyby tak spróbować ponownie wrócić do gatunku.

Destiny 2 naprawdę mnie urzekło, ale zacząłem się zastanawiać gdyby tak spróbować Overwatch'a.

Obie gry kosztują podobnie, niestety Destiny 2 już wiadomo będzie w stylu płatnych DLC, a to duży minus.

Troche nie rozumiem tego jak będzie wyglądał multi w D2, w OW wiadomo mecze al'a CS.

Gdzie waszym zdaniem, lepiej można się będzie pobawić pykając kilka godzinek w tygodniu.

Obawiam się trochę że próg wejscia do OW jest już bardzo wysoki z racji na wiek gry, a wiadomo będę srogim newbie na poczatku.

Ehh te dylematy...