DOTA 2
Oto przed wami doskonały przykład tego, co się stanie, gdy połączymy pomysły utalentowanych graczy z zapleczem finansowym giganta branży gier. O tak, za DOTA 2 odpowiada Icefrog, główny kreator pierwszej części DotA, dzięki któremu gatunek MOBA przybrał obecną formę, a z jego pomysłów garściami - a właściwie to nawet koparką - czerpały tytuły takie jak League of Legends czy Heroes of Newerth.
DOTA 2 nie różni się rozgrywką od wspomnianej mapy do Warcrafta 3, jest to po prostu DotA przeniesiona na nowy silnik dysponujący potęgą i wsparciem Valve.
Głównym trybem gry są mecze 5v5 na dobrze znanej wam mapie z trzema ścieżkami, którą nasi potworkowi poplecznicy udają się na bezmyślną rzeź. My kierujemy wybranym przez nas bohaterem i w każdym meczu rozpoczynamy od pierwszego poziomu. Cel jest jasny: zniszczyć bazę przeciwnika.
Wszystkich bohaterów - a jest ich ponad setka - mamy dostępnych od początku, bez żmudnego odblokowywania i zbierania punktów.
Gra jest dostępna za darmo przez platformę Steam, a Item Shop zawiera wyłącznie przedmioty kosmetyczne: wdzianka, komentatorów czy różnorodne interfejsy, a na dodatek wszystko to możemy zdobyć podczas rozgrywki lub wymienić z innymi graczami. Do dyspozycji graczy został oddany także warsztat Steam, gdzie możemy tworzyć własne przedmioty i zarabiać na nich prowizję od sprzedaży, jeśli zostaną zaakceptowane.
Na uwagę zasługuje także fakt, że DOTA 2 jest od początku do końca nastawiona na scenę e-sportową, więc już w samym kliencie mamy wbudowany szereg narzędzi do oglądania i analizowania profesjonalnych gier.
Jeśli akurat macie wolną godzinkę czasu do wykorzystania, to meczyk w DOTA 2 wydaje się być doskonałym rozwiązaniem.