Divina Online
Chyba największe (pozytywne) zaskoczenie tego kwartału.
Wszyscy zaklinali się, że nie będą grać w Divinę Online, zarzucając słodką grafikę i „pedobearskie” klimaty, ale od pierwszej minuty serwery – dosłownie – pękały w szwach, a na jednego mobka przypadało po kilka osób. I ta sytuacja trwa nadal…
Gierka nie posiada niby żadnego, rewolucyjnego rozwiązania, ale levelowa’nie (a raczej quest grind) naprawdę sprawia przyjemność i trudno się oderwać. A jeśli dodatkowo kochacie/kochaliście Flyffa i Ragnaroka, to tutaj poczujecie ten sam „magnes”.
Jest to zasługa rozgrywki nastawionej na Party. Solowym graniem nic nie zdziałamy, jak po 25 lvl odblokowują się kolejne instancje, a pokonanie ich w pojedynkę jest po prostu niemożliwe. Do tej atrakcyjne PvP i massowe wojny.
Pięć klas postaci do wyboru: Knight, Sorcerer, Assassin, Cleric oraz Machinist (Inżynier).
Polecam!
Uwaga: Divina Online odeszła w zapomnienie wraz z wydawcą Beanfun! i nie jest już dostępna.