Arena Online

Dzisiaj na warsztat wpadła mi gra pod tytułem Arena Online włoskiego studia GDTeam. Po zaczerpnięciu nieco informacji z oficjalnej strony gry byłem na prawdę pełen entuzjazmu względem tego tytułu. Rozwój postaci oparty na dowolnie rozwijanych umiejętnościach, RvR z trzema stronami konfliktu, ciekawy nieco mitologiczny Świat gry. Do tego wszystkiego jeszcze znośna grafika, jednym słowem gra na papierze wygląda na idealną.

Pełen pozytywnych przeczuć uruchamiam klienta gry. Już przy tworzeniu postaci następuje twarde zderzenie z rzeczywistością - nie mamy praktycznie żadnej możliwości charakteryzacji.
Pozostaje nam jedynie żenujący wybór pomiędzy trzema kolorami zbroi oraz wybór pseudonimu naszego bohatera.
Niestety „im dalej w las...” tym nie jest lepiej. Po wykonaniu już tradycyjnych zadań wprowadzających spostrzegam, że właściwie to jestem w grze sam. Myślę, że to w końcu się zdarza, przecież to tylko początkowa mapa dla nowo przybyłych graczy.
Czas na kilkanaście niewymagających zadań od NPC, które pozwolą mi brnąć dalej.
Naturalnie owe misje dotyczą głównie walki, więc czas napisać o niej coś więcej.
Jak nie trudno się domyślić tu też nie ma niespodzianek, tradycyjny pasek szybkiego dostępu do szeregu zaklęć i umiejętności specjalnych. Walka jest zdecydowanie nudna i przewidywalna, zupełnie niczym nie zaskakuje - niezbyt dynamiczna, efekty i animacje towarzyszące umiejętnościom na żenująco niskim poziomie.
Właściwie to jednak mnie coś w PvE zaskoczyło - mianowicie lagi.

Wykonanie serii zadań pozwoliło mi na opuszczenie pierwszej lokacji, wkroczyłem do jak się później okazało stolicy mojej nacji. Ku mojemu zaskoczeniu spotkałem tam innego gracza, jednego gracza. Niestety mówił tylko po włosku.

Chciałbym coś napisać o PvP, które prawdopodobnie przy starciu(RvR) trzech na trzech spowodowało by awarię serwera, ale niestety nie było mi to dane.

Arena Online jest niestety jednym i gigantycznym rozczarowaniem. W projekcie zostało zrobione źle praktycznie wszystko. Obraz rozpaczy dopełnia niedomiar graczy, który jest tak znaczący, iż prawdę mówiąc nie powinna być nazywana grą mmo.

Zdecydowanie jedna z najgorszych gier w jakie przyszło mi grać, kuleje zarówno wykonanie jak i sama koncepcja projektu. Koncepcja, która miała być pomysłowa i oryginalna okazała się niestety całkowicie wtórna.

Nie poleciłbym tej gry nikomu... nawet najgorszemu wrogowi(Iraaście).

YL