Team Fortress 2
Team Fortress 2 to tytuł, który zdobył ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Od czasu wydania gry, czyli 2007 roku, było już wiele prób stworzenia gry na wzór TF2. W mojej ocenie na chwilę obecną FPS od Valve nie ma dla siebie podobnych rywali na rynku gier komputerowych.
Niektórzy próbowali kopiować komiksową grafikę utrzymaną w stylistyce z lat 50' i dużą dozę poczucia humoru. Inni twórcy gier próbowali stworzyć grę równie dynamiczną i wymagającą równie dużo umiejętności od gracza.
Jeszcze inni starali się stworzyć pozycję, która miałaby równie silny nacisk na grę zespołową co w Team Fortress 2.
Gra od Valve ma w sobie zawarte wszystkie powyższe elementy, które są między sobą bardzo dobrze wyważone, jednym słowem wszystko to pięknie razem współgra. Gra pomimo swojej oryginalności i szalonych pomysłów w niej zawartych stanowi jedną spójną całość.
TF2, a klasyczne wieloosobowe FPS'y? Zacznijmy od tego, że do wyboru mamy dziewięć klas postaci, większość profesji jest wyposażona w trzy bronie.
Grywalne klasy:
-Scout
-Soldier
-Pyro
-Demoman
-Heavy
-Engineer
-Medic
-Sniper
-Spy
Broń główna, zapasowa broń strzelająca oraz broń do walki wręcz. Jakby tego było mało mamy również możliwość odblokowania nowych broni, które co ważne nie są silniejsze do poprzednich lecz zwyczajnie inne - w pewnych aspektach bardziej użyteczne w innych mniej.
Niektóre zamienniki są nie tyle nową wersją naszej poprzedniej broni, lecz czymś zupełnie ”świeżym”. Świetnym przykładem będzie tutaj tarcza umożliwiająca nam wykonanie szarży, która jest alternatywą dla miotacza ładunków samoprzylepnych Demoman'a.
To daje nam w sumie około siedemdziesiąt rodzajów uzbrojenia. Jeżeli dodać do tego możliwości personalizacji naszej postaci przy użyciu jednej z siedemdziesięciu czapek, którą możemy dodatkowo pokolorować farbkami to okaże się, że wiele gier mmorpg powinno się wstydzić.
Taka właśnie nasuwa mi się konkluzja, TF2 jest bardziej rozbudowany od większości gier z gatunku, o którym głównie traktuje Nasz portal.
Na pochwałę i oddzielny akapit zasługuje fizyka gry oraz dziesiątki smaczków z nią związanych.
Jest tu na prawdę ogrom przeróżnych możliwości, których nie sposób wymienić, więc wspomnę jedynie o kilku przykładach. Miotacz ognia jako alternatywny tryb ognia ma możliwość wyziewu fali sprężonego powietrza - co bezpośrednio nie rani przeciwników. Jednak za pomocą fali sprężonego powietrza mamy możliwość odbijania wrogich rakiet, ładunków wybuchowych z granatnika, a nawet strzał. Mamy również możliwość odpychania samych graczy, spychać ich tych samym z urwisk bądź na niebezpieczne elementy mapy. Fala powietrza ma również może również gasić płonących sojuszników. Jak zapewne sami się domyślacie dla każdej z klas zaplanowano mnóstwo tego rodzaju smaczków, co niezwykle urozmaica rozgrywkę.
Grafika w TF2 stoi na bardzo dobrym poziomie, jest przejrzysta i dość humorystyczna sama w sobie. Dźwięki wybuchów oraz eksplozji są dobre, ale głosy i odzywki poszczególnych postaci są już genialne! Jednak pisząc już o sprawach technicznych to niestety trzeba wspomnieć o słabej optymalizacji gry. TF2 potrafi „mulić” nawet na sprzętach teoretycznie dwukrotnie przewyższających wymagania rekomendowane. Twórcy tłumaczą się słabą obsługą wielordzeniowych procesorów przez 32bit'owe systemy operacyjne, jednak grając już jakiś czas muszę powiedzieć, że po części rozmijają się z prawdą. W większości uaktualnień zachodzą zmiany w mechanice i optymalizacji. Często jednak kolejne „ulepszenia” powodują spadek FPS'ów. Następnie łatane są ostatnie błędy i lekka poprawa sytuacji, jednak z bólem muszę przyznać, że w tej pracy nad optymalizacją widzę wiele bałaganu i chaosu.
Podsumowując powiem tylko, że w Team Fortress 2 każdy znajdzie coś dla siebie. Na jednych jak magnes będzie działać rozgrywka bazująca silnie na umiejętnościach gracza, innych zafascynuje kooperacja całej drużyny. Moim zdaniem to jeden z tych tytułów, który dzięki swojej grywalności i oryginalności zapisze się historii gier na stałe.
YL