Uncharted Waters Online

Uncharted Waters Online to kolejna gra, która została importowana z Azji na rynek zachodni. Trzeba powiedzieć, iż tytuł został bardzo dobrze przyjęty wśród europejskich graczy. Można by powiedzieć, że nic w tym dziwnego, przecież gra przenosi nas do XVI wieku, w Erę Odkryć. Jak łatwo się więc domyślić główną areną działań w grze będzie właśnie Stary Kontynent. Niestety nie przeszkodziło to twórcom gry we wprowadzeniu typowo azjatyckiej stylistyki postaci.

Skoro już mowa o postaciach, to pora jedną stworzyć i rozpocząć grę. Trzeba przyznać mamy dość zadowalającą liczbę opcji charakteryzacji naszego bohatera. Możemy regulować między innymi budowę ciała, twarz, dodatkowe szczegóły jak przepaska na oko, fryzurę oraz kolor włosów. Nie ma tu mowy o żadnym przełomie w tej kwestii, jednak kreowanie wyglądu postaci jest zdecydowanie przyzwoite.
Teraz pozostało nam jeszcze wybrać nację dla naszego bohatera, a oto możliwości: Anglia, Portugalia, Hiszpania, Holandia, Francja oraz Wenecja. To gdzie rozpoczniemy rozgrywkę jest uzależnione od tego wyboru.

Zanim wyruszymy w nieprzenikniony ocena, pozostaje nam jeszcze zdecydowanie się na jedną z trzech profesji: żołnierz, handlarz lub odkrywca. Myślę, iż nazwy poszczególnych klas mówią same za siebie, warto jednak dodać, iż mamy możliwości uczenia się umiejętności z puli wszystkich trzech dostępnych profesji.

Nasz bohater jest gotowy do akcji - co właściwie możemy robić w UWO?
Zasadniczo wybór nie jest zbyt duży: możemy walczyć na morzu i na lądzie, handlować różnymi towarami pomiędzy portami lub zwyczajnie eksplorować świat i odkrywać nowe lądy.

Domyślam się, że najbardziej ciekawi Was walka, więc nieco rozwinę ten temat.

Zacznijmy od tego, że walka na lądzie wygląda jak w większości azjatyckich gier, ale do tego wszystkiego jest ona jeszcze bardzo wolna. Jest to element gry, który jest właściwie zbędny i wydaje się, że został zaimplementowany na siłę.

Walka na morzu wygląda dużo lepiej. Po pierwsze na wynik walki wpływa w ogromnym stopniu to jak manewrujemy naszym statkiem. Największe obrażenia zadajemy wtedy, gdy nasze działa są skierowane wprost na wrogi okręt. Im większy kąt odchylenia od tego stanu, tym mniejsze zadajemy obrażenia. Jest to ciekawe rozwiązanie i trochę przełamuje monotonię walk znaną z typowych gier mmorpg.

Mimo wszystko to zbyt mało żebym mógł uznać ten tytuł za ciekawy. Odstraszyło mnie głównie ślimacze tempo gry, jednak niewątpliwie znajdą się i tacy, dla których taki rytm gry będzie odpowiedni.

YL