“Nie mamy pieniędzy”. Po trzech tygodniach Second Wave zamyka serwery
Możemy się pośmiać, że po niespełna trzech tygodniach od premiery Early Access (i tygodniu od przejścia na model Free-To-Play) Second Wave ogłasza zamknięcie serwerów…
… ale cała historia jest dużo głębsza, przez co – w pewnym stopniu – będziecie współczuć deweloperom.
W tym obszernym komunikacie, deweloperzy z Challengers Games Corporation wyjaśniają, z jakimi wyzwaniami mierzyli się od początku prac, jak bardzo wierzyli w Second Wave i jak bardzo żałują, że im się nie udało.
Od marca ludzie z Challengers Games Corp. pracowali bezpłatnie, aby tylko wydać produkt i mieć nadzieję, że Second Wave się zwróci. Nie udało się, przez co studio nie tylko nie może wypłacić zaległych wypłat, ale zostaje również z długami.
Serwerów nie dało się opłacić i pomyśleliśmy, że gdybyśmy mogli jakoś spłacić czerwcowy dług, to 71 milionów wonów byłoby bliższe 100 milionom wonów, plus kolejne 20 milionów wonów na reklamę lub marketing, które nie zostały uregulowane, i cztery główne składki na ubezpieczenie za niewypłacone wynagrodzenia i odprawy.
Obecnie dług wynosi około 2,4 miliarda wonów.
Konta firmy zostały przejęte przez cztery główne towarzystwa ubezpieczeniowe, a od kwietnia Ministerstwo Pracy prowadzi wobec nas dochodzenie.
To wszystko spowodowało, że studio zostaje zamknięte, a wraz z nim Second Wave. 24 czerwca będzie ostatnim dniem “żywotu” gry.
Naprawdę przepraszamy absolutnie wszystkich, którzy byli przy nas, kibicowali nam i wspierali. Dziękujemy, że w nas uwierzyliście i przepraszamy, że Was zawiedliśmy.
Second Wave było hero-shooterem w stylu Overwatch (ale w klimacie anime).