“Więcej botów niż graczy”. Smutny obraz stolicy Przymierza w World of Warcraft

O tym, że w World of Warcraft, a raczej w World of Warcraft Classic Season of Discovery (bo o tej wersji mowa) istnieją plaga botów, to raczej wszyscy doskonale wiedzieli.

Ale dzięki temu filmikowi (który rozniósł się po Redditach, forach i Twitterach) można zauważyć skalę problemu.

Dzięki temu, że Blizzard zmniejszył liczbę warstw w Stormwind, zwiększyła się liczba jednoczesnych graczy w mieście, dzięki czemu można zaobserwować dziesiątki, setki “zautomatyzowanych” postaci (czyt. botów), które cały czas kursują pomiędzy lochem w Stormwind (The Stockade) a handlarzami.

Boty wielokrotnie odwiedzają loch i farmią go w nieskończoność, aby zdobyć różne przedmioty. Duża jego część zamieniana jest na złoto i sprzedawana bezpośrednio handlarzowi, natomiast bardziej przydatne przedmioty prawdopodobnie sprzedawane są w domu aukcyjnym.

W ten sposób boty zdobywają dużo złota, które następnie jest sprzedawane graczom. Liczba botów jasno pokazuje jednak, że biznes nadal wydaje się opłacalny.

No i pamiętajcie, że mówimy tylko o sytuacji w Stormwind. A co z opanowanymi przez botów (najlepszymi) spotami, które utrudniają czy wręcz uniemożliwiają normalne granie, normalne zarabianie normalnym graczom? No właśnie.

Ciekawe, jaka teraz będzie skala banhammera (czekamy na dane)? W ostatnich miesiącach była to liczba pomiędzy 150 a 250 tysięcy.