10 milionów dolarów w 10 dni. Ludzie nie skąpią kasy na Star Citizen
I bądź tutaj mądry człowieku.
Tysiące osób hejtują twórców Star Citizen za ślimacze tempo produkcji i niespełnione obietnice, nazywając grę "największym przekrętem w historii gier wideo", a ich samych "złodziejami bez honoru". W żaden sposób nie przekłada się to jednak na kondycję finansową gry. Star Citizen nadal zbiera absurdalnie wysokie kwoty.
Zaledwie kilkanaście dni temu informowaliśmy o przekroczeniu 200 mln dolarów z datków od graczy, a teraz jest to już niemal 210 mln. Oznacza to, że Chris Roberts i spółka w półtora tygodnia uzbierali rekordowe 10 mln dolarów. Zazwyczaj na taką kwotę trzeba było ciułać wiele miesięcy, a tu proszę - pyk i jest.
Tak szybki zarobek nie wziął się jednak z niczego. Nie tak dawno byliśmy świadkami Darmowego Tygodnia ze Star Citizen. Miliony osób sprawdziły grę, a potem najprawdopodobniej wspomogły produkcję gry swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi. Innego wytłumaczenia tak szybkiego wzrostu nie widzimy.