10 rzeczy, które Jagex mógł zrobić lepiej w Old School RuneScape Mobile

Dodany przez guru prawie 6 lat temu
4 4493
10 rzeczy, które Jagex mógł zrobić lepiej w Old School RuneScape Mobile

Autorem tekstu jest Aleksander "Przybysz" Gałąska. Czyli jeden z naszych użytkowników, któremu leży na sercu dobro RuneScape!


Premiera długo oczekiwanej odsłony popularnej gry MMORPG, Runescape, już za nami. Mobilna wersja święci triumfy zarówno na Androidzie, jak i na urządzeniach z systemem iOS. Nic dziwnego, leciwy już klon Ultimy Online wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem graczy. Z uwagi na prostotę i możliwość rozgrywki F2P, jego formuła świetnie odnajduje się w świecie smartfonów. Przy tym warto pamiętać, że nie jest to oczywiście gra idealna. Oto 10 rzeczy, które można poprawić, lub dodać, w Oldschool Runescape mobile.

Ułatwienia rodem z Runelite

To jasne, że nikt tak naprawdę nie chce, aby gra zmieniła się w twór z pograniczna azjatyckich skoków na kasę. Runelite to nie automatyczne prowadzenie do questów, ani system makr. To alternatywny klient rozwiązujący bolączki oryginału i dodający przydatne w rozgrywce opcje. Dzięki niemu dowiemy się, ile przeciwnik ma punktów zdrowia, dodamy tagi do konkretnych przedmiotów w banku, lub wyliczymy, jak długo jeszcze podziała wypita przez nas mikstura. Wszystko za sprawą pluginów tworzonych przez społeczność. Prosto można sobie wyobrazić przewagę, jaką dzięki tej aplikacji zyskują gracze wersji pctowej nad mobilkami. Trudno z kolei zrozumieć postawę Jagexu, który uparcie odmawia wprowadzenia co przydatniejszych zmian do oryginału, akceptując przy tym zewnętrznego klienta.

Wydzielenie specjalnego serwera tylko dla graczy mobilnych

Nie oszukujmy się, telefon nigdy nie zastąpi klawiatury i myszki. Czas reakcji gracza i responsywność rozgrywki to dwa kluczowe elementy świadczące o przyjemności z obcowania z trudniejszym contentem. Walki z bossami, raidy, czy PvP to dobre przykłady trybów, w których OSRS stawia przed graczem prawdziwe wyzwania. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wziąć w nich udział na telefonie, ale mimo wszystko gracze mobilni, przez samą naturę sprzętu, mają pod górkę. Z tego względu warto by było przygotować chociaż jeden serwer wydzielony specjalnie z myślą o tychże użytkownikach. Głównie ze względu na rozgrywanie walk między graczami, nie wspominając też o próbie zapobieżenia potencjalnej wojnie (konsol?), systemów podczas raidów, w grze obracającej się głównie wokół wydajności.

Wsparcie dla urządzeń peryferyjnych

Jasne, od tego, aby w gry grać z klawiaturą i myszką jest komputer stacjonarny. Punkt nieomal kłóci się z poprzednim. Można jednak spojrzeć na to z tej strony, że im więcej opcji dla graczy, tym lepiej. Poza tym clou rozważań jest to, że komórkowcy są na dość nieuprzywilejowanej pozycji. A przecież wielu użytkowników urządzeń mobilnych korzysta z możliwości bezprzewodowego podłączania wspomnianych peryferiów na co dzień. Nie byłoby to nic nowego w świecie gier komórkowych, a zwiększyłoby wygodę i potencjalnie było w stanie zastąpić, w tym przypadku, laptopy jako przenośne urządzenia (między innymi) do gier.

Porządny tutorial interfejsu

Co tu dużo mówić - po prostu go nie ma. Wielu graczy skarży się na brak funkcji, które już istnieją, bo gra nie radzi sobie z prezentowaniem ich. Oczywiście istnieje wyspa tutorialowa, ale widać, że służy głównie do utrudniania życia użytkownikom botów. Zresztą to przestarzały system, na którego nie ma już miejsca w nowych produkcjach. Największą bolączką są niektóre z funkcji, które nie zostały w żaden sposób opisane i można się tylko domyślać, o co w nich chodzi.

Możliwość całkowitego wyłączenia czatu

Z ewentualnymi popupami przy okazji nowej wiadomości. Layout jest naprawdę ładny i w miarę funkcjonalny, ale nie ma nic bardziej denerwującego niż przypadkowe kliknięcie w pasek czatu. Pojawia się wtedy klawiatura androida zasłaniająca 3 ekranu (w każdym razie ekranu smartfona). W efekcie jakakolwiek bardziej dynamiczna rozgrywka (i mniej, zależy od użytkownika) sprowadza się do tańca między minami. Byle przypadkiem nie kliknąć w złe miejsce. Jest możliwość tymczasowego ukrycia ekranu wiadomości, ale w zamian całkowicie tracimy dostęp do wyświetlonych w nim wypowiedzi graczy. Poza tym na górze i tak pozostają wtedy irytujące ikony poszczególnych zakładek czatu.

System szybkiego wybierania

Dobrze by było, gdyby został wprowadzony. Mowa oczywiście o popularnych quickslotach. Manewrowanie na panelu dotykowym pomiędzy ekwipunkiem, ekranem postaci, a księgą zaklęć jest, delikatnie mówiąc, niewygodne. Gdyby była możliwość przypisania poszczególnych przedmiotów lub zaklęć do prostych w kliknięciu pól w rogu ekranu, gra zyskałaby dużo na intuicyjności. Jest 2018, gracz nie musi już walczyć z interfejsem.

Powiadomienia poza aplikacją

Powiecie - malkontent - ale to jest całkiem poważny brak. Mimo wszystko głównym przeznaczeniem wersji mobilnej jest grind poza komputerem. Wszystko ładnie, pięknie, da się uzyskać efekty porównywalne z wersją pc-tową, problem w tym, że… Nic innego nie można na telefonie robić, nie tracąc przy tym czasu. Można przełączać się pomiędzy aplikacjami, a OSRS działa sobie wtedy w tle. Gra jednak w żaden sposób nie sygnalizuje zakończenia aktualnej czynności. Skąd użytkownik ma wiedzieć, że jego MasterDisasterxx7979 właśnie skończył rąbać drwa? Albo, że alt kucharski upiekł już wszystkie ciasta? Tutaj idealnie sprawdziłby się system notyfikacji na pasku powiadomień. Niestety nie ma. Nie zaimplementowali.

Powiększanie ekwipunku

Jedną z głównych bolączek telefonów są ich niewielkie rozmiary. O ile zazwyczaj 5 cali spokojnie wystarczy do sprawdzenia instagrama, odpisania na wiadomości, czy oglądania śmiesznych kotów w internecie, o tyle gra MMORPG to zupełnie inna bestia. Tutaj mimo wszystko liczy się pewna precyzja ruchów, a większość rozgrywki związanej z wbijaniem kolejnych poziomów umiejętności sprowadza się do klikania różnych przedmiotów w plecaku. Z tego względu tak prozaiczne udogodnienie pozwoliłoby na większą precyzję. Za tym z kolei poszłyby potencjalne godziny, jeżeli nie ich dziesiątki, oszczędzonych błędów gracza.

Ostrzeżenie przy korzystaniu z transmisji danych/blokada

Jasne, można się kłócić, że coś takiego to kwestia nieuwagi użytkownika, albo, że na pewno ktoś, gdzieś stworzył już do tego odpowiednią aplikację. Nie zmienia to jednak faktu, że moment, w którym po pół godziny wesołego mordowania smoków orientujesz się, że zapomniałeś o włączeniu wifi, nie należy do najprzyjemniejszych. To jedna z tych naprawdę małych pierdółek, które łatwo rozwiązać oknem dialogowym informującym o obecnym stanie połączenia. Kto wie? Może nawet dałoby się po prostu umożliwić graczowi blokadę logowania bez włączonego połączenia z siecią wifi?

Uporanie się z problemem botów

Jak świat długi i szeroki, każdy wie, że plagą gier MMO są boty. Programy napisane w taki sposób, aby grać za gracza. Wszystko po to, aby zdobywać surowce, punkty, lub waluty - automatycznie i bez przerw. Jak zabójcze jest to zjawisko dla ekonomii gry, w zasadzie nie trzeba tłumaczyć. Galopująca inflacja, miliony przedmiotów wtłoczonych sztucznie w rynek i sprzedaż “golda” za śmiesznie niskie sumy na serwisach aukcyjnych mówią same za siebie. Oczywiście temat walki z takimi praktykami jest skomplikowany i jedni deweloperzy radzą sobie z nim lepiej, a inni gorzej. Niemniej Jagex pomimo wymiernych sukcesów na tym polu nadal ma przed sobą sporo pracy. Boty na stałe wpisały się w krajobraz gry, wyrastając jak grzyby po deszczu i psując najlepsze miejsca do uprawiania growego zbieractwa.

Pomimo tych wszystkich niedogodności, to nadal jedna z lepszych gier tego typu na telefonach. Nie ma w niej poważnego P2W, a jej prostota, zarówno graficzna, jak i mechaniczna, wydaje się być dobrze dopasowana do tego rynku. Zresztą, warto samodzielnie i za darmo poznać produkcję, ściągając ją z Google Play, albo Itunes. Nowi gracze mają możliwość uzyskania 7 dni benefitów konta b2p za darmo.


4 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube