20 tys. złotych w godzinę. Polska gra M.E.A.T w imponującym stylu rozpoczęła zbiórkę
Wyciągajcie portfele. Punktualnie o godzinie 12:00 wystartowała crowdfundingowa zbiórka na M.E.A.T – nowego polskiego MMORPG, za którym stoi raper „Słoń” oraz studio Trippin Bears.
Celem zbiórki jest zdobycie 80 tys. złotych. Takie pieniądze umożliwią wydanie M.E.A.T w wersji single-player.
Jednak nas – fanów MMO – nie zadowala 80k, tylko kwota "trochę" wyższa. Każda nadwyżka pomoże przekształcić M.E.A.T w grę kooperacyjną, a potem w pełnoprawnego Massively Multiplayer Online Role Playing Game, bo przecież na tym nam wszystkim zależy.
UPDATE: na razie jest nieźle wspaniale. Po niespełna godzinie (stan z godziny 13:10) na koncie gry mamy już 20 tys. złotych. Nie powinno być więc problemów z osiągnięciem minimalnego pułapu. Kto wie, może stanie się to jeszcze dzisiaj.
M.E.A.T jest stylizowany na klasycznych grach z lat dziewięćdziesiątych. Mamy tutaj grafikę 2D oraz styl „Pixel Art” przypominającym... nic nam nie przychodzi do głowy. Tibia? Margonem?
Akcja M.E.A.T.-a ma swój początek w latach 90. XIX wieku na terytorium Ontario, w Kanadzie, w małym miasteczku przeżywającym swój rozkwit związany z tzw. gorączką złota. Gracz rozpoczyna swą przygodę w momencie, w którym miejscowość zostaje odcięta od otaczającego ją świata za sprawą niesprzyjających warunków pogodowych. Na skutek wyjątkowo dużych opadów śniegu w Washagami, czyli w głównej lokacji, dochodzi do zawalenia się mostu i tunelu kolejowego prowadzącego do ościennych osad. Miasto zaczyna trawić głód i epidemia niezidentyfikowanej choroby.
Sama gra nie jest typowym fantasy, tylko mieszanką horroru oraz science-fiction. W dodatku osadzoną w XIX-wiecznej Kanadzie (w samym środku gorączki złota). Może być ciekawie, ale oczywiście wszystko wyjdzie w praniu.
Na koniec łapcie pierwszy (debiutancki) trailer M.E.A.T plus kilka dodatkowych materiałów.