5 najlepszych gier MMORPG z 2011 roku, które wciąż wymiatają

Dodany przez guru prawie 5 lat temu
9 11591
5 najlepszych gier MMORPG z 2011 roku, które wciąż wymiatają

Dojechaliśmy do kolejnej stacji, która nazywa się "2011". 

Mówcie co chcecie, ale w tym roku dostaliśmy mnóstwo dobrych bardzo dobrych MMORPG-ów.  Był kłopot z wybraniem czołowej piątki, ale koniec końców udało się. 

Przed wami TOP5 najlepszych gier MMORPG z 2011 roku, które nadal wymiatają!


5. Digimon Masters Online

(data premiery: 20 października 2011)

Digimon Masters Online to najbardziej… Pokemonowy MMORPG na rynku. Tak wiem, dziwnie to brzmi, szczególnie że Pokemony i Digimony to technicznie rzecz biorąc konkurencja. Jeśli jednak szukacie gry, w której zbieramy, trenujemy i walczymy za pomocą stworków, to Digimon Masters Online spełni się znakomicie. 

Jesteśmy pewni, że gdyby Digimon Masters Online nazywał się Pokemon Masters Online, to z automatu osiągnąłby niesamowity sukces idący w dziesiątki milionów użytkowników. Bo DMO to kawał dobrego produktu, który nawet teraz – po tylu latach – może zapewnić masę frajdy. 

4. Realm of the Mad God

(data premiery: 20 czerwca 2011)

Tylko nie mówcie, że to zaskakujący wybór. Wcale nie. Realm of the Mad God cały czas udowadnia, że na rynku jest miejsce dla hardkorowych MMORPG-ów. I naprawdę nie ma znaczenia, że RotMG to pikselowy tytuł w stylu rogue-like. Dzięki swojej zręcznościowej rozgrywce, świetnemu klimatowi, no i tej nutce ryzyka („permadeath”) wciąż znajduje się na topie. Wystarczy tylko spojrzeć na pełne serwery i tętniącą życiem społeczność. 

3. RIFT

(data premiery: 1 marca 2011)

Jaki jest najlepszy WoW-podobny MMORPG na świecie? Allods Online? Alganon? 4Story? Nikt z nich. To RIFT, który w 2011 roku rozpoczął swoją przygodę z rynkiem gier. Na początku w modelu Pay-To-Play, ale niedługo potem przeszedł na Free-To-Play, co się opłaciło, bo miliony osób, których wcześniej nie było stać na abonament, poznały niesamowitą jakość RIFTA. Taki stan rzeczy trwa aż do teraz, aczkolwiek można mieć pewne zastrzeżenia do producentów, którzy zamiast dostarczać nam nową zawartość, kolejny raz przekonują nas, że „gra nie umarła i nadal będzie wspierana”. Wciąż mamy jednak do czynienia z  bardzo dobrym tytułem. 

2. DC Universe Online

(data premiery: 11 stycznia 2011)

To jeden z naszych ulubionych MMORPG. Pisząc „naszych” mam na myśli siebie, PefriXa i Xaorusa. Każdy z nas umieścił DCUO na swojej liście „naj”. Mamy tu do czynienie z kapitalną grą (nomen omen najlepszy superbohaterski MMORPG), która posiada… wszystko. Fajny system walki, fajny świat, zróżnicowane postacie rozwijane na multum sposobów, niebanalne dialogi, super cutscenki, no i bardzo zaawansowany end-game. Jedynym minusem jest model Freemium, ale na Boga… za niewielką opłatą zyskujemy dostęp do ponad 30+ dodatków (kolejne rozszerzenia epizody cały czas wychodzą) z mnóstwem contentu. Warto, oj warto poświecić trochę kasy!

1. Star Wars The Old Republic

(data premiery: 20 grudnia 2011)

Jak wracać do Star Wars The Old Republic, to właśnie teraz. Są ku temu idealne warunki. Bijący rekordy popularności serial „The Mandalorian”, dobrze oceniany Star Wars Jedi: Fallen Order, zbliżający się do kin GW: Skywalker: Odrodzenie, no ale przede wszystkim wreszcie „grywalny” Star Wars: The Old Republic. Wakacyjny patch usunął największe ograniczenia dla kont F2P, a ostatni dodatek „Onslaught” sprawił, że na serwerach znowu zaroiło się od graczy. A to nie wszystko. Ludzie chwalą też BioWare za nowe usprawnienia i balans klas. 

Nie mówiąc o tym, że SWTOR nadal wygląda bardzo atrakcyjnie dla oka, a fabuła gry (na kilkadziesiąt godzin – z pełnym dubbingiem) to perełka wśród wszystkich gier MMORPG. 

Warto też wspomnieć o ostatniej rewelacji BioWare, które pochwaliło się, że SWTOR zarobił dotychczas 1 mld dolarów.


9 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube