Daily Quest: Czy e-sport podbije świat?

Mamy rok 2013, jeszcze 10-15 lat temu mało kto by pomyślał, że z grania można by się utrzymać i to na całkiem niezłym poziomie. Miliony dolarów w puli nagród już nikogo nie dziwią, a w Korei dziewczęta oblepiają chłopaków-gamerów niczym aktorów, piosenkarzy czy znanych sportowców.

Nie da się ukryć, że szał e-sportów trwa w najlepsze, a rynek do tej pory zdominowany przez shootery, strategie i MOBA zaczyna się rozrastać i na MMORPG. Coraz częściej słyszymy o ligach i pucharach odbywanych w Guild Wars 2, Firefall (którego ciężko zaliczyć do FPS/TPS), Warthunder czy World of Tanks/Warplanes. 

Zastanawia mnie, czy za 10 czy 20 lat w telewizji zamiast prawdziwego meczu nie będziemy oglądać relacji z turnieju FIFA28? Rozmaite dyscypliny w Olimpiadzie zastąpią poszczególne FPS'y, a wieczorem czeka nas kino akcji z MOBA. Zamiast reklam ubrań z Adidasa będziemy oglądać spoty nowych mieczy do MMORPG, okno wybije nam cegła rzucona przez szalikowców DOTA 3, a kino dla dorosłych będzie streamem z Scarlet Blade 2.

Oczywiście to tylko moje mrzonki, ale tutaj pytanie do was: jak sądzicie, czy e-sporty podbiją świat czy może raczej zostaną wyłączną domeną internetu i graczy?