Daily Quest: Item Shop - tanio i dużo czy może wyłącznie dla bogaczy?
W erze gier free-to-play bardzo ciężko unikać tematu sklepików oferujących przedmioty za realną gotówkę, bo nie da się ukryć, że developerzy, wydawcy i same serwery z czegoś muszą żyć. A my jesteśmy ich sponsorami.
W (nie-)życiu każdego zapalonego gracza MMORPG przychodzi taki moment, że mamy ochotę władować trochę kasy w konkretny tytuł. Czasem jest to konto premium, czasem jakiś ciuszek, czasem potki do expa, lecz w zależności od wydawcy ilość towaru jaką dostaniemy za przysłowiową dychę będzie się znacznie różniła.
Z jednej strony mamy firmy takie jak zniesławione Gameforge, które za byle pierdołkę zedrą nas do żywej kości, a doładowywać się nie opłaca mniej niż 300 złotych jednorazowo przez nieprzemyślaną politykę bonusów. Po drugiej stronie barykady postawię bardzo świeży przykład, a mianowicie Tencent z jego Blade and Soul (CN). Tutaj za miesięczny status VIP zapłacimy ledwie 5 złotych, a nawet niewielkie doładowanie da nam sporą gamę przedmiotów do wyboru.
Oba rozwiązania mają swoje plusy. Jak jest duży wybór przedmiotów w niskich cenach, to praktycznie wszyscy są w nie zaopatrzeni i oczekują od ciebie tego samego. Jeżeli jest drogo, to mało kto wizytuje Item Shopa, więc ludzie w większości mogą grać na równi ze sobą, ale będzie paru takich ciężkich donatorów wyróżniających się tłumie.
Pytanie brzmi:
Co jest lepsze? Bardzo tani Item Shop z rozległym wyborem przedmiotów dla plebsu, czy może elitarny sklep wyłącznie dla posiadaczy platynowej karty kredytowej?