Grube biliony napływają, czyli chiński rynek MMOG

Chiny jako dom dla największej liczby pasjonatów gier online raczej nikogo nie dziwią. W końcu z taką populacją...
Mimo wszystko liczby są zatrważające. Jeśli wierzyć statystykom opublikowanym przez serwis forbes.com, to gracze z tego kraju generują połowę światowych(!) zysków z gier online na blaszaki.
Na rok 2012 kwota przewidywana to 6.1 biliona amerykańskich dolarów. W samych Chinach. Na samych grach online różnego rodzaju.
Co ciekawe, pomimo, że tam również dominuje system free-to-play, to ponad 85% graczy MMORPG wydaje na grę pieniądze. Czy to na subskrybcję, czy to na item shop.
Inna mentalność.
Obstawiamy, jak ta liczba kształtuje się w naszym pięknym kraju. 30%? Może i to przesada.
Tak czy siak, azjatycki rynek MMORPG się rozwija w zastraszającym tempie i pozostaje mieć nadzieję, że co lepsze produkcje trafią i na nasze ekrany.
*Ozonek