Komiks odc. 18 - Potraficie "konsumować" gry?
A jak z wami Jest? Delektujecie się grami, dawkując odrobinę na każdy dzień, czy od razu wysysacie z nich całą zawartość?
Właściwie każdy zna przypadki osób, które wybijają maksymalny lvl w dzień lub dwa w grze, która z założenia miała być zabawą np. na miesiące. Po co? Zapewne by przez chwilę być "fajnym" i zrobić sobie screena rankingu, a nim już można się chwalić na forum. W takiej postawie ważne jest jeszcze, wybranie najlepszego i najbardziej efektywnego buildu do tego celu, najlepszej sprawdzonego już na becie przez kogoś innego.
Oczywiście teraz wyolbrzymiam i nieco generalizuje, co nie zmienia faktu że taką postawę prezentuje kilka osób które znam. I zastanawiam się, gdzie jest miejsce na przyjemność? Nie dziwię, się że po nabiciu np. 40 godzin w 3 dni gra wydaje się nudna, bo przecież nawet mmo ma gdzieś koniec swojej zawartości. Nie ma gry na "zawsze", a zawierają one często smaczki przy których warto się po prostu zatrzymać i docenić, bez gnania do przodu.