MMORPG'owe Podsumowanie 2014 roku
Mniej więcej rok temu o tej samej porze dumaliśmy nad przyszłymi miesiącami, które miały przynieść przełom i wreszcie jakieś odświeżenie po niezbyt udanym i nudnym 2013 roku. Z jednej strony Elder Scrolls Online, z drugiej WildStar, na horyzoncie widniał też ArcheAge, z którym wiązaliśmy największe nadzieje (co się później okazało, nie muszę chyba mówić), może dlatego, że jako jedyny był zapowiedziany na grę Free2Play.
I mimo że w/w premiery były huczne, gorące i super medialne, to żadna z tych gier nie stała się pogromcą WoW’a, tego samego WoW’a, który zanotował najgorszy… i najlepszy rok w swojej historii: raz osiągając niewiele ponad 6 milionów, aby na koniec roku, dzięki Warlords of Draenor i wszelkim promocjom na BattleChesta, powrócić do magicznej bariery 10 milionów aktywnych abonentów. Tak więc Król był i nadal jest ten sam, a zwie się World of Warcraft.
2014 był też rokiem stagnacji. Gdyby licząc tylko klientowe MMORPG’i, to w ostatnich 12. miesiącach dostaliśmy ~20 mniej takich gierek niż w 2013, jednak gdyby dodać przeglądarkowe, ekhm, ekhm… crapy, to łączna liczba tytułów wyniosłaby mniej więcej tyle samo.
Mieliśmy za to mniej zamknięć niż to miało miejsce w 2013 rokiem, gdzie nawet przez cały tydzień, dzień po dniu pisałem o smutnych końcach. Tutaj liczba zmniejszyła się prawie o 1/3, co jest chyba dobrym znakiem. Twórcy bardziej skrupulatnie wybierają tytuły z Azji i poza paroma wyjątkami (OGPlanet ftw) nie rezygnują z nich po paru miesiącach.
Więcej było za to powrotów, reaktywacji, come backów, jakkolwiek to zwać. Wystarczy wspomnieć Legend of Edda, Divine Souls, Navyfield 2, Bounty Hounds Online, Dungeon Fighter Online, SEVENCORE, Red Stone Online, Florensia itp. Oznacza to, że zamknięcie danej gry wcale nie musi być jego definitywnym końcem. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś inny zaintreresuje się świeżym nieboszczykiem.
Co do transformacji z B2P/P2P na Free2Play, cóż, było ich zaledwie kilka: Air Buccaneers, Dawn of Fantasy, Wakfu, Order & Chaos Online, PlanetSide 1 i chyba najgłośniejsza – Defiance. Pod tym względem, 2013 rok był lepszy, bo wtedy dostaliśmy np. TERĘ i RIFTA.
A gdybym musiał wybrać po jednym wydarzeniu z serii pozytywnych i negatywnych, to byłyby to:
Najsmutniejszy news: kasacja World of Darkness i Titana
Największe pozytywne zaskoczenie: zapowiedź Lost Ark Online
A u was? Komentujcie.
To jeszcze podsumujmy 2014 rok, miesiąc po miesięcu:
Styczeń:
Zaczęło się z wielkiego A, dosłownie, bo już po Trzech Królach dostaliśmy Aura Kingdom. Wielu widziało w nowej gierce AeriaGames następcę Eden Eternal – widziało i się nie doczekało. Tydzień później dostaliśmy non-targetowego Yulgang 2, który trzymał niezły poziom. Styczeń kończyliśmy jednak w bardzo dobrych nastrojach, bo doczekaliśmy się Hearthstone’a, który stał się jednym z najpopularniejszych gierek online na świecie, osiągając 20+ mln userów i setki tysięcy aktywnych osób każdego dnia.
Ważne premiery: Aura Kingdom, Yulgang 2, Hearthstone, Loadout
Luty:
Luty upłynął pod znakiem Royal Quest’a, którym zachwycali się wszyscy (mnie nie liczcie). Pewnie dlatego, że dostaliśmy pierwszą, zachodnią wersję gry. Był szum, był hype, który na szczęście bardzo szybko zniknął.
Ważne premiery: Royal Quest, The Mighty Quest For Epic Loot, Therian Saga
Marzec:
W marcu zabijaliśmy się o klucze do Beta Weekendów ESO, a później masakratycznie hejtowaliśmy ten tytuł, zarzucając mu wszystko co najgorsze. Nie wyszło w tym czasie nic ciekawego, nie licząc kilku „oficjalnych” premier m.in. SMITE, Ghost Recon Phantoms, Siege Online.
Ważne premiery: Dawngate
Kwiecień:
Elder Scrolls Online i wszystko jasne. Rynku nie podbił, serc graczy również, a my wciąż nie poznaliśmy oficjalnych danych, co do liczby abonentów, sprzedanych egzemplarzy itp. Wstyd, po prostu wstyd.
Ważne premiery: ESO, Eclipse War Online, Panzer General Online
Maj:
Mieliśmy nadzieję, że Legend of Silkroad okaże się rzeczywistym następcą SRO, a wyszło na to, że w ostatni dzień tego roku zamknie swoje serwery na amen. Z grobu powrócił ARGO Online, a my płakaliśmy, bo i Kingdom Under Fire 2, i Phantasy Star Online 2 zablokowały w tym czasie IP dla Europy, przez co nie mogliśmy spokojnie pograć. Trzeba też wspomnieć o czołgowym War Thunder, które naprawdę daje radę.
Wazne premiery: Legend of Silkroad, Magicka: Wizard Wars, War Thunder: Ground Forces
Czerwiec:
Druga, największa premiera, czyli WildStar, która moim zdaniem zasłużyła na miano Najlepszego MMORPG 2014 roku. Nieco później dostaliśmy Black Gold Online, który pomimo super zapowiedzi okazał się być tylko przeciętniakiem.
Ważne premiery: WildStar, LEGO Minifigures Online, Nether, Doom Warrior, Black Gold Online
Lipiec:
Archlord 2, Onigiri Online, Might & Magic: Heroes Online, Swordsman Online, Transformers Universe i 5 przeglądarkowych crapów wystarczyły, aby uznać pierwszy, wakacyjny miesiąc za najgorszy jakościowo. Dobrze przynajmniej, że w tym samym czasie powrócił do nas Dark Blood Online.
Ważne premiery: Archlord 2, Onigiri Online, Swordsman Onlne, Transformers Universe, powrót Dark Blood Online i Bounty Hounds Online, Might & Magic: Heroes Online, Hazard Ops
Sierpień:
W sierpniu nie działo się nic ważnego. Ale na usilnego znalazłby nową MOBĘ od twórców, którzy zrobili już kiedyś MOBĘ, trzecią wersję Age of Wulin i krwawego Dizzela.
Ważne premiery: Age of KungFu, Cloud Chamber, Strife, Dizzel
Wrzesień:
ArcheAge Wielki, ArcheAge wspaniały, który wywołał na naszym portalu najwiekszy zamieszanie i największy hype od czasów GW2. Skończyło się jednak nie najlepiej, bo 2 tygodnie po premierze okazało się, że jest to zabugowana i pełna botów produkcja. Nadzieja umarła.
Ważne premiery: ArcheAge, Plemiona 2, Erebus 2 Online
Październik:
CS Nexon: Zombies, FEAR Online i MOBA od AeriaGames dały wybitny dowód tego, że nie było to dobre 31 dni.
Ważne premiery: Counter Strike Nexon: Zombies, FEAR Online, Chaos: Heroes Online, powrót Legend of Edda
Listopad:
Kolejny, bardzo przeciętny miesiąc. Kwadratowe Trove okazało się równie kanciaste, co nijakie, MU Classic sprofanowało sagę MU, Bigpoint wziął się za MOBA, SEVENCORE po trzech zamknięciach powróciło z martwych, a Project D Online okazał się słaby… i płatny. Przynajmniej Survarium wystartowało dla Polaków.
Ważne premiery: Project D Online, MU Classic, Trove, Shards of War, powrót SEVENCORE, Divine Souls, nowa wersja Cronous, TOME: Immortal Arena, World of Audition, HEX, Survarium, Journey To The West Online
Grudzień:
The Crew, Kingdom Online… trudno wskazać mi coś jeszcze. Coś godnego uwagi w grudniu.
Ważne premiery: The Crew, Kingdom Online, CroNix Online, reaktywacja Red Stone Online i Navyfield 2, Dead Island: Epidemic, Oort Online
Sami widzicie, że nie było to dobry rok, co chyba ewidentnie wskazuje na to, że zamiast się rozwijać, MMORPG’owy rynek stoi w tym samym miejscu przynajmniej od 3 lat. Oby 2015 r. to zmienił, ale cichooosza, o tym będzie jutro popołudniu. Koniecznie zaglądnijcie:)
guru