Miła odmiana, że tym razem to Chiny/Arabia cenzurują grę, a nie Europa
Dodany przez guru prawie 12 lat temu
21 10913
Jesteśmy przyzwyczajeni, że to zazwyczaj Europa/USA usuwają niewygodne treści z z azjatycki gier, a nie odwrotnie. Tym razem to jednak Chinćzykom i mieszkańcom krajów arabskich nie spodobały się niektóre obrazki w Dragon’s Call.
Według tamtejszych cenzorów, postacie Pań zbyt dosadnie zalatywały erotyzmem, dlatego zdecydowano się je… ubrać.
Warriorka dostała czarne „coś”, Assasinka została wzbogacona o „leginsy”, oberwowało się również zwykłym bannerom, w których nie zobaczymy już obfitych piersi bohaterek.
Owszem, jest to ta sama gra, która w ubiegłym tygodniu ruszyła z betą polskiej wersji językowej. Do zagrania TUTAJ.
guru