Recenzujemy Ecol Tactics Online
Dodany przez guru ponad 11 lat temu
7 4375
Czas na Redaktora Algaista, któremu przypadł zasczyt (a może wręcz odwrotnie?) zrecenzowania jednej z fajniej wyglądająych, nawiązujących do retro czasów turówki – Ecol Tactics Online.
Czy naprawdę jest to tak dobry tytuł? Czy casuale się w tym połapią? Czy pikseloza jest tutaj wskazana? Zapraszam do lektury.
WSTĘP:
Na rynku MMORPG coraz częściej pojawiają się tytuły z nowej generacji gier via WWW (czyt. przeglądarkowych). Co rozumiem pod hasłem „nowa generacja”? Cóż, do tej pory gry przeglądarkowe albo trafiały w gusta pracowników biurowych, którzy umilali sobie czas gdy szef nie patrzył, albo były miejscem rozgrywek zapalonych Role Play’owców zakochanych w pisanych przygodach. Zaledwie od kilku lat (na rynku gier to cała wieczność) na via WWW wychodzą tytuły bardzo zbliżone do tych klientowych. W tej recenzji zamierzam przedstawić Wam produkcję zaliczaną do tej nowej kategorii – Ecol Tactics Online (ETO). Dziecko TPLAY Studio wydane pod banderą GamesCampus jest reklamowane jako świetny turowy MMORPG w oldscholowym stylu. Jak głosi plotka, indonezyjscy gracze są nim oczarowani. Czy i europejskie serca zostaną podbite? Tego nie wiem, ale chętnie przedstawię Wam jak zareagowało moje.
PSEUDO - OLD SCHOOL, czyli czym jest ETO:
Jak przystało na prawdziwy tytuł www wejście do świata Ecol Tactics Online nie jest okupione pobieraniem dodatkowych mega bajtów (chyba, że ktoś nie ma podstawowych wtyczek), tylko od razu bez komplikacji wprowadzeni jesteśmy w grę. Należy tu podkreślić profesjonalne podejście Games Campus do sprawy – nie natrafimy tu na jakieś częste lagi czy wymóg super-hiper połączenia internetowego, co jest bolączką podobnych tytułów.
Jednak zajmijmy się samą grą. Od strony fabularnej zaczyna się prawie standardowo. Piszę „prawie”, gdyż zaczynamy jako zwykły podróżnik, który po przygodzie z ekipą najemników postanawia pójść w ich ślady. Koncepcja bardziej znana z mang niż europejskich tytułów, gdzie zawsze jest jakiś boski wybraniec. Dalej jest już bardziej normalnie bo po wspomnianej przygodzie–tutroialu rośniemy w siłę niszcząc hordy przeciwników o innym światopoglądzie niż nasz. Czyli standard okraszony mangowym humorem, ale nie nudzący zbyt szybko.
Jednakże, gdzie się objawia ten reklamowany old school? Przez cały czas się nad tym głowiłem (a raczej przez pierwsze dwie godziny). Jeśli mangowa grafika ma być jego przykładem to niestety wydawcy chyba nie znają konkurencji lub rozpatrują to pod względem azjatyckich odbiorców. A może sam system turowy? Cóż, też pudło, gdyż na te miano bardziej zasługują starsze systemy jak np. komendy pisane. Oświeciło mnie dopiero gdy włączyłem głośniki. Wtedy to właśnie zalała mnie kakofonia dźwięków budząca w mej pamięci scenę, gdzie dziesięcioletni Algaist sięgał łapkami do wielkich automatów z grami bądź widywał pierwsze anime w polskiej telewizji – istne retro. Brzdęknięcia i chrząknięcia podczas walk albo przesłodka muzyczka przywodząca na myśl Czarodziejkai z Księżyca, moim zdaniem nie powinny być jedynym dowodem old school’owości.
PRZEGLĄDARKA JAK KLIENT, czyli o cechach prawdziwego MMORPG:
Ecol Tactics Online zostało stworzone z myślą o MMORPG w systemie przeglądarki. To znaczy, iż dostajemy tytuł posiadający cechy wzorcowego, klientowego przedstawiciela RPG on-line. Mamy tu zatem zmianę wyglądu (szkoda, że na początku jest tego „jak kot napłakał”) poprzez przebieranie w ciuszkach, upgrade eq, crafting, PvP itp. o instancjonowanym charakterze, a wszystko to przy wykorzystaniu systemu turowego. Zazwyczaj standardowe klasy to Mag, Wojownik, Łucznik, Kleryk, gdzie np. Łucznik to mistrz w ataku na największy dystans i z dużymi obrażeniami względem jednego celu, a Mag to specjalista od obrażeń AOE. W przypadku ETO nasza postać może rozwijać się na tych różnych ścieżkach by ostatecznie stać się hybrydą. Ale czy to nas nie odcina od zalet innych klas? Nie, mamy tu w końcu turową strategię, gdzie wspiera nas odpowiednio dopasowana drużyna najemników co pozwala tworzyć naprawdę przeróżne taktyki walki.
Muszę przyznać, iż na początku czułem duże zainteresowanie kiedy poznawałem kolejne cechy Ecol Tactics Online. Wrażenie spotęgowało się po odkryciu możliwości najmowania dodatkowych rąk do walki przez co gra nabrała charakteru bardziej strategicznego (szkoda, że zarządzanie nimi jest tak ograniczone). Niestety po kilku godzinach ostatecznie stwierdziłem, że w sumie tytuł aż tak dużo nie wnosi do gatunku, jakby się mogło wydawać. Można rzec, iż do głosu dochodzi poczucie „standardów”, które czekają by wyjść po za nie. Gracz z czasem pomija historię i zaczyna wykonywać zadania tylko po to by dostać jakiś ciekawy ekwipunek (a jest tu naprawdę spora różnorodność), dodatkowe EXP lub testować daną taktykę w różnym terenie. Ostatecznie kolejne dni testów nie przyniosły mi więcej atrakcji (nawet zacząłem używać „autopilota”).
PODSUMOWANIE, czyli wszystko w pigułce plus kilka dodatkowych spostrzeżeń:
Ecol Tactics Online prezentuje ciekawą izometryczną rozgrywkę jeśli rozpatrujemy to pod kategorią gier Via WWW. Jest to idealna pozycja dla graczy, którzy nie mieli do tej pory styczności z systemem turowym, wykazują tendencję do zagrywek taktycznych i chcą mieć dostęp do gry wszędzie tam, gdzie połączenie z Internetem nie stanowi problemu (jednakże nie myślcie sobie, iż taki Wi-Fi z PKP da radę). Gra ma potencjał, który może być jeszcze dobrze spożytkowany (ach te nadzieje).ETO jednak jak wiele podobnych mu tytułów ma nad sobą widmo nabrania charakteru P2W (Pay to Win). O ile wydawca dość szczodrze witał pierwszą falę graczy (były nawet konkursy z nagrodami rzeczowymi), to coraz nowsze aktualizacje oraz zapowiedzi informują o przyszłej przewadze graczy z „większą kieszenią”. Naturalnie na dzień dzisiejszy nie ma co na darmo strzępić języka odnośnie tego zagadnienia, ale coś czuję w moich starych kościach …
Uważam, iż Ecol Tactics Online to gra, która może bardziej rozwinąć swe skrzydła jeśli zaopatrzy się ją w kilka nowości lub rozwinie się istniejące już rzeczy. Wystawiam jej ocenę dobrą w swojej kategorii (a między nami 4+ na zachętę) i mam nadzieję, że nie spełnią się czarne scenariusze względem jej przyszłości.
Zalety:
- Bardzo ciekawe połączenie turowego RPG z nutką strategiczną
- Najemnicy
- Wszystko i troszkę więcej niż w standardowym MMORPG
- Różnorodność rzeczy i umiejętności
- Różnorodne mapy z wpływem na charakter walki
- Gra z potencjałem
- Wymagany zmysł taktyczny
- Mangowy styl z lekkim humorem
Wady:
- Nie każdy lubi mangowy styl
- Audio woła o wciśnięcia OFF
- Niepewna przyszłość względem IS
- Im dalej tym fabuła zaczyna drażnić
4/6