Recenzujemy Infinite Crisis
Jesteście gotowi stawić czoła wymagającym starciom w stylu MOBA, wcielając się w swoich ulubionych superbohaterów? Jeśli tak, Infinite Crisis będzie dla Was tworem idealnym! Produkcja studia Turbine Entertainment wykorzystuje licencję DC Comics, dzięki czemu każdy zapalony gracz może skorzystać z wciąż rozszerzającego się wachlarza możliwości, jakie oferuje mu Infinite Crisis w doborze znanych i lubianych superbohaterów. Zaczynajmy!
Warner Bros objął nad grą specjalny nadzór, co powinno utwierdzić nas w przekonaniu, że rozgrywka będzie nie tylko dobrze przygotowana, ale także postacie występujące w tym produkcie zostaną należycie potraktowane. Fenomenalny zwiastun i bardzo dobra reklama (rozgłaszana na niemal każdej popularnej stronie) okazuje się przynosić efekty. Sądząc po komentarzach na różnych portalach, gracze mają spore oczekiwania względem tego produktu. Czy twórcy Infinite Crisis podołają zadaniu?
Pierwsze wrażenia
Włączam grę i pierwsze, co rzuca mi się w oczy to stosunkowo niewielki wybór postaci. Oczywiście można udać, że się tego nie widzi, bo przecież Infinite Crisis dopiero zaczyna rozwijać skrzydła i zapewne, wraz z upływem czasu, pojawią się w nim również nowi superbohaterowie. Warto nadmienić, że nowe osobowości możemy kupić w specjalnym sklepie za odpowiednią walutę, którą nabywamy w trakcie rozgrywanych gier, co jest standardowym rozwiązaniem w grach MOBA (z małym wyjątkiem - DOTA bowiem nie wymaga od nas takiego zabiegu, wszystkie postacie są dostępne od razu, zresztą pewnie o tym wiecie). W każdym razie, dokonuję drobnej selekcji i wybieram jednego z dostępnych herosów, rozpoczynając zabawę.
Gram w LoL'a czy w coś innego?
Czuję się trochę jak w League of Legends, z tą drobną różnicą, że wcielam się w rolę superbohatera. Rozgrywka przebiega płynnie i wygrywamy. Muszę przyznać, że mimo złośliwych uwag niektórych osób, Infinite Crisis posiada innowacje, o których opowiem później, a umiejętności postaci całkiem nieźle się prezentują. Samą przyjemność, którą powinno czerpać się z gry, rzecz jasna odczułem. Starcia opierają się głównie na konfrontacji dwóch drużyn, złożonych z kilku graczy. W walce kontrolujemy naszego bohatera i korzystamy z jego specjalnych zdolności, nie odbiegających od tych, które znamy z komiksów. Ponadto możliwa jest interakcja z otoczeniem, co w efekcie prowadzi do tego, że podnosimy na przykład samochód i rzucamy nim w przeciwnika. Jeśli mnie pamięć nie myli, podobnych zastosowań w grach MOBA jeszcze nie było, więc jakaś tam nowość jest. Niektórzy bohaterowie mogą także kontrolować warunki pogodowe, wywołując różne katastrofy, które niejednokrotnie potrafią całkowicie zmienić przebieg rozgrywki - potencjalnie słabsza drużyna może w ten sposób przesunąć szalę na swoją korzyść. "Przemeblowanie" otoczenia i zmuszenie wroga do zmiany taktyki... Brak innowacji? Nie sądzę.
Co więcej?
Grafika jest całkiem w porządku i nie budzi moich zastrzeżeń. Co prawda "komiksowe tekstury" nie wszystkim przypadną do gustu, aczkolwiek ja nie widzę w tym problemu, wręcz odwrotnie. Skoro gra bazuje na wszechświecie DC, to dlaczego miałaby odbiegać w kwestii wyglądu od pierwowzoru? No właśnie. Aby poznać tajniki każdego superbohatera potrzeba sporo czasu. Jak już wcześniej wspominałem, jeszcze nie ma ich zbyt wielu, lecz produkt ciągle się rozwija i możemy spodziewać się systematycznie dodawanych herosów. Batman, Catwoman, Superman, Wonder Woman czy Joker - to zaledwie paru z nich. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Umiejętności poszczególnych bohaterów wprawiają w zachwyt, zaś przekonanie, że to właśnie my jesteśmy odpowiedzialni za ich użycie jeszcze bardziej napawa dziką satysfakcją. Zróżnicowanie wywołuje niepohamowaną chęć przetestowania każdej postaci, toteż gra szybko się nie nudzi. Jeżeli już wkręcimy się w rozgrywkę, będziemy marzyć o tym, by sprawdzić zdolności każdego bohatera, niezależnie od tego, jak bardzo go lubimy bądź nienawidzimy. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie ta gra ma wielki potencjał i dobrze poprowadzona może okazać się fenomenem. Już od samego początku wciągnęła mnie na długi czas, o czym świadczy chociażby to, że odłożyłem wszystkie inne czynności, jakimi się właśnie zajmowałem, aby pograć w Infinite Crisis choć odrobinę dłużej. Okazuje się, że tak niewiele trzeba, żeby człowieka zadowolić. Rzecz jasna rozgrywce można wiele zarzucić. Totalna kopia LoL'a, po prostu z innymi postaciami i przekształconą otoczką graficzną - twierdzą niektórzy. Możliwe, jednak ten produkt posiada własne urozmaicenia, których nie ściągnął ze swojego poprzednika. I choć moglibyśmy okrzyknąć twór plagiatem, to osobiście uważam, że to mija się z celem. W dzisiejszych czasach, wśród tak ogromnej popularności gier online, na każdym kroku możemy spotkać się z większymi czy mniejszymi kopiami poprzedników. Trudno stworzyć coś całkowicie odrębnego, a tutaj mamy do czynienia z grą, która wykorzystując plusy innych gier MOBA, czego zresztą nie da się za bardzo uniknąć, dodała parę własnych innowacji, tworząc produkt z superbohaterami w roli głównej. Dla nas, wielbicieli tych postaci z komiksów.
Z moich obliczeń wynika, że wychodzi na plus...
Biorąc pod uwagę wszelkie zalety i wady, dochodzę do wniosku, że Infinite Crisis może w przyszłości zawojować rynek MOBA. Przecież każdy z nas marzył kiedyś o zostaniu superbohaterem i choć mamy już parę gier bazujących na tego typu uniwersum (chociażby DC Universe), to jednak produktów MOBA, w których kontrolujemy poczynania herosów do tej pory nie było. Ja zostałem przez tę grę zauroczony, przyznaję się. Co prawda nie wiem, ile to potrwa, bo w moim sercu nadal tkwi League of Legends i chyba wolę przeznaczyć chwilę wolnego czasu na partyjkę w jego świecie, to jednak nie zmienia to faktu, że recenzowany twór zasługuje na nie tylko moją, ale także Waszą uwagę. Pozostaje mieć nadzieję, że osoby sprawujące pieczę nad tą grą niczego nie zepsują i będą od początku do końca prowadzić Infinite Crisis drogą ku światłości. Przynajmniej ja byłbym wówczas zadowolony.
Plusy:
+ Wciągająca
+ Świetnie odtworzeni superbohaterowie
+ Różnorodność postaci
+ Interakcja z otoczeniem
+ Możliwość przekształcenia mapy
+ Zaskakująca, wszystko może się zdarzyć
Minusy:
- Drugi League of Legends z drobnymi urozmaiceniami
- Choćbym chciał, to nie potrafię więcej minusów wymyślić...
5/6
Recenzował Haruki