Recenzujemy Need For Speed World

Dodany przez guru ponad 11 lat temu
13 6007
Recenzujemy Need For Speed World

W opinii dużej ilości osób Need for speed: World jest najlepszą grą na rynku, która oferuje możliwość ścigania się w sieci. Pytanie tylko, czy ten tytuł naprawdę zasługuje na takie uznanie, czy może jednak jest tak opisywany z racji braku konkurencji.

Słowo World to przypadek?

Nie sądzę… Gra bowiem już na wstępie pokazuje, że nie jest to nic specjalnie ambitnego. Po wybraniu podstawowych rzeczy jak avatar kierowcy, czy nasz pierwszy samochód, zostajemy wrzuceni do świata, który fanom serii nie będzie obcy. Jak się okazuje jest to genialny zlepek map z różnych części. Czasem lekko zmodyfikowanych, czasem po prostu chamsko zerżniętych. Programiści za dużo nie musieli nad tym pracować. Chyba, że zrobienie standardowego kopiuj-wklej, jest czymś wymagającym dużej wiedzy w tej dziedzinie. Nie chce się jednak nadmiernie czepiać. Powinienem się cieszyć, że przychodzi mi się ścigać znów po dokładnie tych samych drogach, aż do znudzenia. Pytanie tylko ile można… Spodziewałem się jakiegoś polotu, genialnie zaprojektowanych tras, a nie sztampowego przeniesienia tego, co jest wszystkim dobrze znane. Zawiodłem się, nawet bardzo. 

Skoro jednak trasy są dokładnie takie same jak w kultowych częściach serii, to rozgrywka pewnie musi być równie miła. Tym też przeświadczeniem kierowałem się przez większość czasu, starając się znaleźć wszystko co dobre. Z czasem jednak zauważałem tylko coraz większe ilości rzeczy, które całkowicie mnie odpychały. Zaczynając od samej rozgrywki, której jedynym celem jest masterowanie danych tras, po przez ogromne ilości rzeczy do kupienia tylko za pieniądze, po beznadziejne zabezpieczenia, przez które ilość botów jest… odpychająca.

Co więc robiłem przez czas spędzony w grze? Dokładnie to samo, co w wielu MMORPG'ach (którym ta gra nie jest) - farmiłem. Nie wiem czy jest jakiś inny, większy cel. Opłaca się z jednego wyścigu/pościgu przechodzić od razu do następnego, żeby przypadkiem nie tracić czasu na zwiedzanie. Po pierwsze nie ma czego zwiedzać, po drugie ta gra nie oferuje niczego po za wyścigami, więc to im musimy się oddać. Chwila… Rozmawiamy przecież o grze wyścigowej, czepiam się więc kwintesencji… Z jednej strony - tak, z drugiej, skoro jest to gra MMO, to przydałaby się jakaś interakcja, więcej możliwości. Skoro mamy duże miasto (a nawet kilka połączonych), to może jakieś ukryte miejsca, coś, co zachęciłoby do samej eksploracji. Nie ma też żadnych specjalnych opcji dla grupy znajomych. Może po za tym, że mogą wspólnie uciekać przed policją, albo zakładać prywatne wyścigi. Null, nic ponad to, co można robić samemu. Przy takiej grze jest multum możliwości. Głupia zabawa w berka dostarczyłaby na pewno więcej zabawy niż 5 trybów rozgrywki na krzyż. Dwa dotyczą uciekania przed policją (jeden samotny, drugi w grupie) oraz trzy typy wyścigów (sprint, typowe wyścigi z okrążeniami, oraz dragi).

Gdzie się podziała muzyka?

Nie spodobała mi się rozgrywka z powodu minimalnych możliwości, nie jest to jednak jedyna rzecz. Sama grafika jakaś wyjątkowa nie była, ale też nie raziła po oczach. Muzyka natomiast leży i kwiczy. Nie wiem, czy to ja miałem jakiegoś wyjątkowego pecha, czy może ta gra oferuje dwa utwory, jednak nie mogłem słuchać w kółko zapętlonej linii melodyjnej, która swoją drogą nijak nie pasowała do tego, co się działo na ekranie. Seria Need for Speed przyzwyczaiła mnie do dobrej oprawy audio. Zawsze zachwycałem się różnymi, znanymi kawałkami, które umilały mi każdy wyścig. Tutaj jednak tego brak, ta gra jest potraktowana po macoszemu, jakby nikomu specjalnie nie zależało. Najlepiej w ogóle zapomnieć o czymś takim jak muzyka. Po prostu wyłączyć i zapuścić coś ze swojej kolekcji. Chyba, że wolimy słuchać samych ryków silnika…

B.O.T

Zapomniałbym też wspomnieć o najważniejszym, czyli o łatwo dostępnych botach, które w dwie godziny są w stanie nabić maksymalny poziom i sprawić, że będziemy pływać w gotówce. No może jest to trochę przesadzone, jednak kryje się w tym ziarnko prawdy. Twórcy zdają się zupełnie nie interesować tym, czy w ich tytuł grają ludzie, czy może inteligentne programy. Jest im to pewnie na rękę dlatego, że nawet stawiając bota i jedynie farmiąc, nie jesteśmy w stanie osiągnąć tego, co dostanie osoba płacąca, to też prędzej czy później, jeżeli chcemy zostać w grze, będziemy musieli zapłacić.

Pay2Win to mało powiedziane

Nie musiałem specjalnie długo grać, żeby zauważyć, do czego to wszystko zmierza. Gra na każdym kroku wita nas jednym i tym samym… ciągłymi płatnościami. Czy będą one dotyczyły wspomagaczy wyścigowych, czy może samych pojazdów, to nie ma znaczenia, ważne żeby gracze płacili. A pakować gotówkę można we wszystko. Tytuł ten jest jednym z tych, który żeruje na znanej marce i stara się z niej wyciągnąć jeszcze więcej. Potwierdza to chociażby fakt, że najszybsze samochody klasy „S” da się kupić tylko za realną gotówkę. Pomijając oczywiście, że ponad połowa pojazdów jest zablokowana dla graczy, którzy nie będą chcieli wyłożyć ani grosza.

Rodzi się jednak pytanie, czy da się grać bez płacenia? Da się, w parę dni można się dorobić niezłego autka, wpakować w niego to, co najlepsze możemy i tyle. Na tym się kończy. Reszta zależy już tylko od naszej determinacji. Dodatkowe, lepsze części możemy dostać z różnorodnych osiągnięć, ewentualnie znaleźć pod jedną z kart, które losujemy po wyścigu. O tyle o ile w tym pierwszym mamy powiedziane, co dostajemy, tak w tym drugim szansa na znalezienie czegoś ciekawego jest bardzo mała. Zazwyczaj odkrywamy kolejne boosty, których używamy podczas eventów.

Jestem strasznie zawiedzony tym tytułem. Oczekiwałem po nim czegoś więcej, a okazał się zwykłym dopełnieniem. Małym dodatkiem, który uzupełniał braki w grze sieciowej. I tak traktowany jest nawet przystępny. Da się przy tym bawić, można się pościgać, jednak nie ma co liczyć na nic więcej. Zwykły, niepłacący gracz jest tutaj na straconej pozycji i to od samego początku. Moim zdaniem Need for Speed  World nie zasługuje na miano najlepszej gry MMO dotyczącej wyścigów. Oferuje bardzo mało, jest nużący i przede wszystkim wymaga wpakowania w niego gotówki.

Plusy:

Jest to powrót do starych części NFS'a
Duże ilości dobrze odwzorowanych pojazdów...

Minusy:

Szkoda tylko, że większość z nich do kupienia tylko za realne pieniądzę
Zerźnięte części mapy z innych części gry
Mała różnorodność oraz ilość wyścigów/pościgów
Olewcze podejście twórców
Muzyka w grze równie dobrze mogłaby nie istnieć
Brak sensownego wykorzystania możliwości MMO

 

2/6

 

Recenzował Nvminer

Strona gry: world.needforspeed.com​

 


13 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube