Recenzujemy Red Stone

Dodany przez guru prawie 12 lat temu
6 3306
Recenzujemy Red Stone

Zauważyliście pewnie, że w ostatnich tygodniach nasza Redakcja wzięła się za „olskulowe” starocie, które nadal istnieją, choć swoje sukcesy mają dawno za sobą. Po Tibii, Ultimie, Metinie 2 i WYD Global przyszedł czas na Red Stone.

Nie jest to może tak zaawansowany wiekowo MMORPG jak poprzednicy, jednak swoją oprawą graficzną przypomina gry… z 1995 roku.

Fuksiasty sprawdził, jak dużo Red Stone nawiązuje do serii Diablo i czy w ogole, ktoś w niego jeszcze gra.

Wynik znajdziecie w recenzji, standardowo na FORUM.

Fragment:

Gra nie grzeszy popularnością i zaludnieniem, co widać już od pierwszych chwil. Spotykamy jedynie nieliczne postacie, spędzające całe dnie na sprzedawaniu przedmiotów (swoją drogą, ciekaw jestem czy ktoś to w ogóle kupuje), przy użyciu systemu typu: „kucnij na środku rynku, walnij napis nad głową i sprzedawaj”. Jakoś mnie to nie dziwi, Red Stone nie grzeszy nowatorskimi rozwiązaniami, piękną grafiką, czy dynamiczną rozgrywką, jest to po prostu staruszek, który jakimś cudem jeszcze utrzymuje się na rynku.Nawet wspominana wcześniej niegościnność gry, poczucie zagubienia i mozolne wykonywanie zadań, zmuszają graczy do najnudniejszej (według mnie przynajmniej) części MMORPGów, czyli grindowania. Bezmyślne tłuczenie potworów, potem zmiana miejscówki i znowu, nienawidzę tego.Podczas walki, poruszania się, podnoszenia przedmiotów, cały czas odnosiłem wrażenie, że gra mi się zaraz zatnie. Nie było to ani lagi, ani spadki FPSów. Niestety, moje wcześniejsze porównania Red Stone do starszej osoby i tutaj są jak najbardziej trafne, ponieważ wymienione na samym początku akapitu elementy rozgrywki, przypominają tutaj bardziej spacer emeryta, niż grę akcji.

 

guru


6 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube