TOP13 zamkniętych MMORPG'ów, które były dobre i które powinny powrócić do "świata żywych"
Zbliża się Wszystkich Świętych, więc czas na na TOP'kę, która w jakiś sposób nawiązuje do "zmarłych". Mianowicie? Co chwilę jesteśmy świadkami powrótów zamkniętych MMORPG’ów: to Bounty Hounds Online, to Dream of Mirror Online, Divine Souls, Legend of Edda, ARGO Online i wiele, wiele innych. Więc jeśli takie „przeciętniaki” mają szansę na come back, to dlaczego nie pokusić się o wskrzeszenie duuużo lepszych tytułów.
Oto TOP13 (sry że tak dużo, ale nie mogłem już nikogo wywalić) MMORPG’ów, które moim zdaniem powinny zostać przywrócone do online’owego życia. Na pewno znalazłyby swoje miejsce, fanów i pieniądze. Jedziemy!
13. Hunter Blade
Zamknięty 25 października 2012 roku
Kopia Vindictusa? Raczej taki Monster Hunter Frontier Online, który może nie grzeszył grafiką, ale posiadał specyficzny, „surowy” klimat, czego akurat brakuje – moim zdaniem – Vindictus’owi. A na pewno w żaden sposób nie przypominał przesłodzonego Dragon Nesta. Miał jednak pecha, bo trafił na niszowego wydawcę, który nie potrafił zadbać o regularne update’y, a przede wszystkim o promocję gry, bo jedyne czego tam brakowało, to właśnie graczy.
12. BattleForge
Zamknięty 31 października 2013 roku
Gdy pojawił się news o zamknięciu BattleForge’a, to 90% komentujących używało albo słów „gra była super”, albo „niech EA Games się pierdo&^&^”. To idealnie obrazuje fakt, że była to świetna gra – połączenie MMORPG’a, MMORTS i karcianki, zniszczone jednak przez firmę i chorą politykę, która była nastawiona na kasę, kasę i jeszcze więcej kasy.
11. SUN Online
Zamknięty 4 lipca 2013 roku
Gdy zaczynał był hitem, gdy kończył był „zchorowanym”, wyludnionym, zniszczonym przez wydawcę tytułem. Gdyby jednak jakaś firma zainteresowałaby Soul of Ultimate Nation i rzetelnie zadbała o jego potrzeby, to wskrzeszona wersja mogłaby jeszcze pożyć dłuuugie lata. Przecież był to całkiem dobry, albo nawet bardzo dobry MMORPG.
Pojawiło się info o powrocie (banner na oficjalnej stronie), ale widnieje on tam od 10 miesięcy i nadal nic się nie dzieje.
10. Mythos
Zamknięty 27 października 2011 roku przez Frogstera (obecne GameForge)
Zamknięty 22 stycznia 2014 roku przez T3Fun
Pewnie jesteście zaskoczeni, dlaczego czołowy hejter Mythos’a umieszcza go na tej liście?! Ano dlatego, że nie negowałem grywalności, negowałem to, że wydawcy reklamowali go jako „pierwszy hack’n’slash MMO w historii”, a to było przecież wierutne kłamstwo. Mythos był zwykłą dungeonówką: braliśmy sterty questów, odwiedzaliśmy zamknięte mapki i mordowaliśmy moby z bossem na czele.
Do trzech razy sztuka?
9. Iris Online
Zamknięty 31 lipca 2012 roku
Ofiara chorej polityki gPotato/Webzen’u, które swego czasu pozbywało się swoich dobrych, o ile nie najlepszych tytułów. Zaczęło się od Luna Online (Luna Plus), Canaan Online, wspomnianego już SUN Online – w międzyczasie padł też jeden z najlepszych, najbardziej przyjemnych „bajkowych” MMO, czyli Iris Online. Ładniutka grafika, ciekawe wykorzystanie Card System, Tarota, różnorodny świat, sam doskonale pamiętam jeszcze pierwszy tydzień Open Bety, jak serwery dosłownie pękały w szwach, a quest’owe spoty były cały czas zajęte.
8. WonderKing
Zamknięty 29 grudnia 2011 roku
Co prawda pojawiają się głosy, że WonderKing może powrócić, ale dalej nie mamy potwierdzenia, wydawcy i nawet przybliżonej daty premiery. Więc faktycznie i teoretycznie, gierka nadal jest zamknięta. A szkoda, bo było to absolutne TOP tzw. platformówek (side-scrolling MMO), przez wielu uważane za dużo lepszy produkt niż mocarz o imieniu Maple Story. Tym bardziej dziwne, że ktoś postanowił zamknąć tak przyszłościoą grę. Widocznie nie poszło o względy finansowe, tylko coś innego.
7. DK Online
Zamknięty 25 kwietnia 2013 roku
Zamknięty-zawieszony MMORPG od AeriaGames, który naprawdę nie miał się czego wstydzić. Był zaskakująco ładny, miał ciekawe klasy, otwarty świat i był nawet porównywany do „następcy” Lineage’a 2. Oczywiście, nie był idealny, ale i tak stał dwie, trzy półki wyżej od obecnych crapów, które są brzydkie, niegrywalne i mają 4 klasy na krzyż.
6. Archlord
Zamknięty 1 stycznia 2014 roku
Wiecie co jest w tym wszystkim najśmieszniejsze? Ano to, żę grywalność i ponadprzeciętność Archlorda doceniliśmy dopiero… przy okazji debiutu Archlord’a 2. Wtedy dokładnie uświadomiliśmy sobie, jak dobra była jedynka, a jak zły jest obecny MMORPG spod znaku Archlord’a. Obstawiam, że gdyby działały teraz obie wersje, to pierwsza część miałaby duuużo więcej graczy u siebie.
Niech Webzen żałuje, bo zamknął naprawdę dobry i zasłużony tytuł.
5. Rusty Hearts
Zamknięty 15 września 2014 roku
Świetna, niespotykana mangowo-anime’owana grafika, jeszcze lepszy soundtrack, wspaniałe dialogi pomiędzy bohaterami, humor, dużo akcji… i ktoś (nie ktoś, tylko sam PWE) decyduje się wyłączyć serwer. Prawda, Rusty Hearts był przedstawicielem niezbyt lubianych „dungeonówek”, ale koniec końców plusów było więcej niż minusów. Nadzieja w tym, że znajdzie (lub już znalazł) się inny wydawca – przecież od zamknięcia nie minęło nawet półtora miesiąca.
4. Infinity Online
Zamknięty gdzieś w 2009 roku
Dla większości jest to pewnie MMO-widmo, o którym słyszeli, ale nie wiedzą skąd. Nie dziwne, gierka została zamknięta dawno temu i do tej pory nikt z obecnych wydawców nie pokusił się o come back. Czyżby nikt z nich nie widział tych pochlebnych komentarzy i próśb. Naprawdę, u nas mimowolnie – przy okazji premier innych gier – wspominałem o Infinity Online i dosłownie każdy z was bardzo chwalił tamte czasy.
3. Lunia
Zamknięta 31 grudnia 2013 roku
Jeden z moich ulubionych MMO, którego nie można porównać do żadnego, innego tytułu. Lunia miała jednak pecha, bo trafiała na słabych wydawców, co skończyło się tym, że stała się… w 100% darmowa (darmowy był również Item Shop). A z dobrowolnych donacji nie uzbierała odpowiedniej kwoty na dalsze ciągniecie serwerów i musiała je zamknąc. Szkoda.
2. Dragon Ball Online
Zamknięty 31 października 2013 roku
DBORevelations.com - Prawdę mówiąc jest szykowany powrót i równocześnie debiut wersji anglojęzycznej DBO, ale traktujcie to jako pół-prywany serwer, który będzie działał na „ładne oczy” i nikt naprawdę nie wie, jaka będzie jego przyszłość. Może zostać zamknięty po tygodniu, miesiącu lub roku.
A my chcielibyśmy zobaczyć pełnoprawną, LEGALNĄ wersję od dużej firmy. Dziwię się, że nikt na to jeszcze nie wpadł, przecież Dragon Ball Online, a szczególnie słowa Dragon Ball to kopalnia pieniędzy. Tym bardziej na naszym rynku, który musiał bawić się w ENG-patche i azjatyckie wersje.
1. Warhammer Online
Zamknięty 18 grudnia 2013 roku
Nie mogło być inaczej. Warhammer Online, płatny MMORPG, który wolał zamknąć serwery niż przejść na Free2Play. Nie jestem tylko pewien, czy to oznaka honoru i szacunku dla serii Warhammer, czy jednak… totalna głupota? Chyba to drugie, bo wystarczy spojrzeć na przykłady np. Aiona, TERY Online, Lineage’a 2, DCUO, LOTRA, które po przejściu z P2P na F2P zanotowały ogromny wzrost wszystkiego i wszystkich?!
Warhammer Online mógł być teraz jednym z czołowych i najbardziej zaludniownych F2P’ków na rynku, a jest… nieco zapomnianym MMORPG’iem, który kiedyś tam istniał i nic wielkiego nie zwojował.
guru