"Tibia umiera, Open-PvP umiera" - list otwarty do Cipsoftu
Każdy, kto grał w Tibię po wersji 7.6 wie to od bardzo dawna, co nie zmienia faktu, że jest to pierwszy, tak ostry głos kogoś tak poważnego, tak szanowanego, kogoś, kto jeszcze kilkanaście miesięcy temu „pracował” dla CipSoft.
Jest to Dragonas, były GM, a także gracz, który w Tibii spędził 11 długich lat.
Fragment listu (tłumaczenie z tibiopedia.pl):
Odwiedziłem wiele światów i widziałem wiele sposobów, jak gracze oddziałują na siebie nawzajem. Byłem świadkiem powolnego upadku społeczności, które po prostu nie mogły już dłużej walczyć z hordami oszustów, którym pozwolono tak się rozbestwić, że stawianie im czoła nie miało już sensu.
I oto, gdzie doszliśmy.
Zdaję sobie sprawę, że nieodłączną cechą systemu PvP tej gry jest wolność. Naprawdę zdaję sobie z tego sprawę. To co chcę zrobić, to zadać dość proste pytanie.
Czy naprawdę oczekujecie od ludzi, że będą poświęcali swoje prawdziwe pieniądze, aby dręczyły ich bandy niedojrzałych dzieciaków, które nie zdobyły same tego co mają? Czy oczekujecie od nas, że spędzimy miesiące czy tam lata próbując wytępić wybotowane postacie postaciami nie mającymi nieskończonej ilości pieniędzy ani poziomów?
Pytam, ponieważ na kolejnych waszych serwerach nie da się grać, jeśli uważasz, że Tibia to coś więcej niż wojny i oszustwa.
Wątpię, czy ten post doczeka się oficjalnej odpowiedzi czy nawet ktokolwiek na niego spojrzy. Szkoda. To przecież działka Community Managerów, a nie robienie ankiet o zwierzątkach czy ciastach.
CipSofcie, większość waszych światów jest w bardzo złej kondycji i powoli umiera - poprzez waszą nieudolność w podejmowaniu zdecydowanych kroków. Wielu graczy lubi grę, którą stworzyliście. Wspieraliśmy ją od lat. Osobiście wspierałem ją pieniędzmi jako gracz i latami wysiłku jako wolonatriusz.
Ale powoli mamy dość. Nie zostaniemy tu na zawsze. Nie będziemy wyrzucać naszych pieniędzy w błoto w głupiej nadziei, że pewnego dnia zrobicie to co trzeba.
Jak widzicie przyszłość Tibii? Ona w ogóle ma przyszłość? A może tak sobie tutaj siedzimy i patrzymy, ile jeszcze dolców wypłynie, zanim ta gra padnie?
Niestety, ma rację, przede wszystkim, jeśli chodzi o światy z Open-PvP. To co dawniej było motorem napędowym gry (pkowanie gdzie chcesz, ile chcesz), stało się gwoździem do trumny. Przykład z dzisiaj (z godziny 14:30). Dwa, bardzo stare światy: Harmonia z NoN-PvP i Hiberna z Open-PvP, prawie dwukrotnie mniej osób gra na serwerach z PK:
Gracze stali się młodsi, niedojrzali i coraz bardziej bojaźliwi, jeśli chodzi o utratę swojego, jakże cennego EXPA, loota i ekwipunku. Dlatego zaczęli grać na serwerach, gdzie otwarte PK nie istnieje, a to z kolei przełożyło się na wzrost botów, bo takiego bota nikt nie sPKEUJE w czasie expienia, prawda? Tylko jaki jest sens takiego grania?
Podpisujecie się?
A któż pamięta te wspaniałe czasy, kiedy w czasie podróży z Venore mieliśmy lekki dreszczyk, myśląć „mam nadzieję, że nikt nie zlurował Giant Spidera na mostek”. Albo te wypady na nooków na Trolle? Albo pościgi PK po Ab i Kazo? Te czasy już nie wrócą, szkoda.
guru