Za górami, za lasami: Silent Hunter Online
W wypadku Silent Hunter Online nie trzeba się długo zastanawiać nad powodem, dlaczego od półtora roku (od newsa o Open Becie) nie ma stamtąd żadnych informacji. Była, jest i będzie to bardzo niszowa produkcja skierowana tylko do garstki osób.
Tej garski graczy, którzy w MMO nie szukają dobrej grafiki, dynamicznej walki i prostej rozgrywki. Bo Silent Hunter Online nie jest prosty, jest za to wymagający i stawia na myślenie. To SYMULATOR, ubrany jednak w łatkę MMO, model Free2Play i przeglądarkowe realia.
Niestety, trzeba lubić tego typu zabawę, czyli obsługę uzbrojenia i ciagłe gapienie się w peryskop. Inaczej nie macie tu czego szukać i lepiej zapomnijcie o tym tytule Ubisoftu. Będzie to łatwe, bo większość z was do tej pory nie wiedziała pewnie o istnieniu czegoś takiego jak Silent Hunter Online.
Zagracie TUTAJ.
guru