Activision pozwane za promowanie broni poprzez Call of Duty

W mediach ostatnio głośno za sprawą pozwu wystosowanego w kierunku Activision, a który związany jest ze strzelaniną w szkole w Uvalde z 2022 roku. Pozew został wniesiony przez tego samego prawnika, który wygrał ugodę na rzecz rodzin ofiar Sandy Hook (strzelanina z 2012 roku). Tym razem winą obarcza trzy firmy: Meta (Facebook/Instagram), Daniel Defence (producent broni) oraz Activision (Call of Duty). Dlaczego gry mają coś z tym wspólnego?

Pozew dotyczy firm promujących prawdziwą broń wśród młodych mężczyzn „niepewnych swojej męskości, często prześladowanych, chętnych do okazania siły, aby potwierdzić swoją dominację”. Przez ostatnie półtorej dekady zarówno Activision, jak i Meta „współpracowały z przemysłem broni palnej w ramach planu, dzięki któremu kampania Joe Camela wygląda śmiesznie nieszkodliwie, a nawet osobliwie”.

Chodzi o reklamę papierosów Camel, która wykorzystywała kreskówkowego wielbłąda w telewizji, do promowania nałogu. W tym przypadku zarzuca się wspomnianym firmom podobne działanie. I nie chodzi tylko o to, że „gry nawołują do przemocy”, ale o sposób reklamowania ich w mediach oraz zacieranie granicy między światem wirtualnym a rzeczywistym.

Prawnik twierdzi, że wspomniane firmy: „świadomie pokazały sprawcy broń, uwarunkowały go, aby postrzegał ją jako rozwiązanie swoich problemów i wyszkoliły, jak z niej korzystać. Prawda jest taka, że ​​przemysł zbrojeniowy i Daniel Defense nie działali sami. Nie mogliby skontaktować się z tym dzieckiem, gdyby nie Instagram. Nie mogli narazić go na pętlę dopaminową, w postaci wirtualnego zabicia człowieka. To właśnie robi Call of Duty.”

Co z tego wyniknie? Nie wiadomo. W przeszłości pojawiały się już podobne sprawy, ale nigdy nie dochodziło do poważnych werdyktów sądowych. Argumentowano nawet, że z tego powodu mamy oznaczenia ESRB/PEGI. Uczciwie przyznam, że nie wiem, jak bardzo są one skuteczne, zwłaszcza w dobie cyfrowego kupowania gier. Czy jednak w tym przypadku dojdzie do jakiejś zmiany prawnej? Może w zakresie reklamowania broni w social media. Czas pokaże.