Afera w RIFCIE. Trion Worlds chciał nas orżnąć z kasy, ale gracze się postawili...
Wszystko dobre, co się dobrze kończy. W środę wieczorem Trion Worlds dodał do RIFTA specjalną skrzynkę za 100 dolarów (!!!) zawierającą jednego z 42 różnorakich wierzchowców.
Oczywiście wszystko działało na zasadzie losowości. Mogliśmy „wygrać” fajnego… albo mniej fajnego mounta. To nie spodobało się społeczności RIFTA. Nie tylko ze względu na absurdalnie wysoką cenę (podobny box w Guild Wars 2 kosztuje kilka razy mniej), ale właśnie czynnik hazardowy, który powodował, że nie mieliśmy wpływu na otrzymaną nagrodę.
Ruszyła lawina hejtu (w międzyczasie pojawiło się mnóstwo publikacji w amerykańskich mediach), która zaledwie po kilkunastu godzinach od wprowadzenia skrzynki, zmusiła Trion Worlds do wycofania swojej kontrowersyjnej paczki. „Orphiel’s Mount Crate” zniknął z RIFT Store! "We listened to feedback" - hahaha.
The Orphiel's Mount Crate has been removed from the RIFT store - we listened to feedback, met internally to discuss and decided to pull it.
Teraz pojawia się pytanie – kto z pracowników Trion Worlds wpadł na tak genialny pomysł, żeby wrzucić do gry 100-dolarowego lootboxa? I to jeszcze w momencie, kiedy społeczeność graczy na całym świecie jest na to bardzo wyczulona. Wszyscy pamiętają cyrki z EA Games, a także sprawę lootboxów jako hazardu.
RIFT sam sobie narobił obciachu i na pewno odstraszył „kilka” osób. Ehh, szkoda gadać.