Aion - nie warto. Dobra gra pogrzebana przez GameForge

Witam was, drodzy MMORPG'owicze.
Wielu z was zastanawia się pewnie, czy warto spróbować swych sił w Aion'ie. Wielu z was pytało, czy Aion jest Pay-to-Win. Wielu z was tę grę poleciłem i w nią wciągnąłem. Przepraszam za to. Update 6.2 wylądował na serwerach całkiem niedawno i wydawało się, że mamy dużo zmian na lepsze. Wspólna mapa, ułatwione levelowanie, przebudowane ulepszanie przedmiotów, ujednolicone umiejętności. Dodajmy do tego znakomite PvP i siege, które w Aion'ie były od zawsze i mamy receptę na sukces, prawda? Nie, jeśli do tej recepty dodamy Gameforge jako wydawcę.
Pozwólcie, że namaluję niewtajemniczonym obraz tego, co obecnie dzieje się w grze. Wyobraźcie sobie, że w waszej ulubionej, kompetytywnej grze MMO ucinają około 40% prędkości waszej postaci. Cała gra staje się wolniejsza, szybkość poruszania się, ataku, rzucania czarów. Nie ma problemu, wszyscy są wolniejsi, prawda? Owszem. A teraz wyobraźcie sobie, że tę szybkość gry (i drugie tyle!) wkładają do Item Shopu w postaci lootboxa. I to nie w pojedynczej, a podwójnej warstwie RNG. Witamy w Aionie, gdzie osoba, która zainwestowała dużą ilość pieniędzy oraz szczęścia, będzie się poruszała dwukrotnie szybciej i atakowała dwukrotnie szybciej, niż osoba, która nie płaci. I nie mówimy tu o sytuacji typu "No cóż, zainwestuję 100 euro i będę na równi z nimi". Dzięki serwerowi testowemu gracze mogli swobodnie przetestować szanse powodzenia tego systemu. Legendarna transformacja (bo w takiej formie została zawarta nasza siła) kosztuje średnio 2500 euro. Średnio, bo jest to wciąż olbrzymia loteria. A co najlepsze, nie jest to najlepsza transformacja. Najlepszą, Ultimate, czyli praktycznie GOD MODE, możemy dostać wyłącznie łącząc Legendarne. 6 Legendarnych ma około 14% szans na zmianę w Ultimate. Wydając zaledwie kilkadziesiąt tysięcy euro, można zostać nietykalnym bogiem PvP. Brzmi nieźle, prawda?


To nie wszystko! Nasz wspaniały wydawca Gameforge na tym nie poprzestał. Dzisiaj dobił grę kolejnym wspaniałym update. Dzisiaj na serwery wgrany został patch, który zmniejszył 4-krotnie ilość pieniędzy w grze, którą można zarobić. Oznacza to, że przeciętny gracz będzie miał problem z zarobieniem na podstawowe artykuły, jak potiony, scrolle i kinah potrzebne do enchantowania ekwipunku. Czy muszę dodawać, gdzie za to Gameforge wprowadziło walutę gry? A jakże, do item shopu! Od dzisiaj mamy możliwość kręcenia kołem fortuny za prawdziwe pieniądze z szansą na otrzymanie waluty gry. W tym samym kole fortuny możemy otrzymać kamienie do ulepszania ekwipunku, które w grze, owszem, zdobywamy, lecz w niewielkich ilościach.
Myślicie, że to już dużo? Ha! Od dzisiaj mamy również kolejnego lootboxa, który dropi limitowanego czasowo Kaisiniela, czyli wspomnianą wcześniej God-mode transformację. I to wszystko jako dodatek do obowiązkowej subskrybcji Premium.
Jako weteran i długoletni fan Aion'a doradzam wam szczerze i z całego serca. Nie tykajcie tej gry i tego parszywego wydawcy nawet kijem.
PS. Osobiście w ciągu wielu lat grania w MMORPG nie widziałem aż tak olbrzymiego P2W, BDO czy Archeage mogą się schować.