Amazon majstruje przy Lost Ark?! Czarne postacie, cenzura strojów, usunięte sceny
Oto fragment czerwcowego komunikatu Amazon Games, który bezpośrednio zwiastował nadejście Lost Ark Online na rynek zachodni.
Współpracujemy z Smilegate RPG, aby dostosować obszary gry, aby lepiej spełniały oczekiwania graczy w Europie i Ameryce Północnej. Utrzymanie oryginalnej wizji tej nagradzanej gry Smilegate jest niezwykle ważne. Naszym zamiarem jest zapewnienie graczom autentycznego doświadczenia Lost Ark, a wszystkie nasze wysiłki lokalizacyjne są prowadzone przez pryzmat zachowania ducha oryginalnej gry.
Wtedy nie wiedzieliśmy, co znaczą słowa “dostosować obszary gry, aby lepiej spełniały oczekiwania graczy w Europie i Ameryce Północnej”. Teraz już chyba wiemy…
Oto najgłośniejszy temat ostatnich dni (prosto z oficjalnego forum), który dotyczy sposobu cenzurowania/ograniczania gry dla anglojęzycznej społeczności.
Gracze – z obserwacji z Closed Bety – zwracają uwagę na usunięcie seksownych strojów z kreatora postaci i początku gry (podobno potem będą normalnie dostępne), brak niektórych cutscenek czy wysyp czarnoskórych NPC-ków.
Żeby była jasność: nie mamy nic przeciwko czarnoskórym postaciom, tylko że tutaj w wielu przypadkach są one po prostu... "przyciemnione". Tak, jakby Amazon na siłę szukał poprawności politycznej.
A tu nieudany przykład "przyciemnienia" postaci
Oczywiście nie ma co jeszcze panikować. Do oficjalnej premiery Lost Ark Online jeszcze kilka miesięcy – wiele rzeczy można poprawić, przywrócić czy wprowadzić na nowo. Mimo wszystko możemy mieć pewne obawy. Takie majstrowanie (przy tak dobrym i tak grywalnym MMORPG-u) może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego.
A najgorsze, że Lost Ark Online posiada u nas kategorię wiekową 18+. Dorośli ludzie raczej wytrzymają widok skąpo ubranej kobiety, nie trzeba tego wcale ukrywać.
Prawda?