ARK: Survival Evolved nie zresetuje serwerów

8 sierpnia ARK: Survival Evolved wreszcie opuści świat Early Access. Deweloperzy w końcu wypuszczą na świat pełnoprawną wersję gry i nie będą mogli zasłaniać się byciem w EA. Z tej okazji wydali oświadczenie, że nie zresetują starych serwerów. Ale, że co?

W ostatnich tygodniach przez ARK: Survival Evolved przelała się fala cheaterów oraz osób wykorzystujących bugi. W efekcie niektóre oficjalne serwery stały się domem dla hordy oszustów. Docelowo, ekipa z Wildcard miała w planach zresetować (wipe) wszystkie, oficjalne serwery gry, aby pozbyć się plugastwa. Przy okazji zapowiedzieli zmasowany atak banhammera.

Okazuje się jednak, że studio ma inne plany. ARK startuje 8 sierpnia, jednak aktualne (oficjalne) serwery gry nie zostaną zresetowane. Zamiast tego zmienią się w „legacy servers”. Podczas premiery powstaną nowe serwery PvP, działające na innej infrastrukturze. Każdy gracz otrzyma zatem wybór - albo bawić się na starych światach, albo zawędrować w nowe, czyste miejsce. Twórcy zapewniają, że nowa sieć serwerów będzie wolna od zapędów cheaterów.

Dodatkowo deweloperzy chcą regularnie sprawdzać wszystkie dostępne serwery. Jeśli któryś z nich zamieni się w miasteczko duchów i utrzyma swoją znikomą populację przez dłuższy czas, to go skasują. Jego dane zostaną jednak zachowane. Wszystko po to, aby chętni na wskrzeszenie danego serwera nie musieli zaczynać wszystkiego od nowa.