Ashes of Creation pod ostrzałem. Hejt i wyzwiska za wybór wydawcy
„Dziwny jest ten świat”.
My (użytkownicy naszego portalu) wiadomość o wybraniu My.com jako wydawcy Ashes of Creation, nazywanego „zbawcą gatunku MMORPG”, przyjęliśmy ze spokojem, a nawet z umiarkowanym optymizmem. My.com dała się nam poznać jako niezła firma, która potrafi zadbać o Allods Online, Skyforge, Warface czy nawet Revelation Online.
Tymczasem na anglojęzycznych forach od kilku dni trwa bardzo bolesna kampania hejtu skierowana w producentów Ashes of Creation. Fanom gry, fanom MMORPG nie podoba się ten wybór. Według nich My.com to nieodpowiednia firma. Posiada słabe zabezpieczenia, a ich tytuły to w większości P2W (naprawdę???).
Nie wierzycie? Zapraszam do tego, tego lub przede wszystkim tego tematu. Naczytacie się wielu niepochlebnych komentarzy w stronę My.com.
- They're a shitty company and I'm not interested in any game or experience they are involved with.
- What is my.com? The EA Games of MMORPG’s.
- Well, this just killed any hype I had for the game.
- Worst choice of a publisher ever
- dead on arrival and server closed in few months
Doszło nawet do tego, że Interpid Studios (twórcy AoC) musieli wydać publiczne oświadczenie w celu uspokojenia „rozgniewanych” fanów.
W komunikacie czytamy, że Interpid zachowa 100% kontroli nad grą, że nie będzie żadnego P2W (stąd abonamentowy model płatności), że dostaniemy lepsze zabezpieczenia, że będzie jeszcze lepszy Customer Support i że w ogóle nie mamy się o co martwić.
Hmm, My.com to oczywiście nie Blizzard, ale znamy dużo gorsze firmy zajmujące się MMORPG-gami. Nie musimy ich chyba wymieniać. Każdy doskonale wie, kogo mamy na myśli:)